Brytyjski minister obrony podał się do dymisji. Chodzi o skandal związany z molestowaniem
Michael Fallon, brytyjski minister obrony podał się do dymisji w związku z doniesieniami, że piętnaście lat temu kilkakrotnie położył rękę na kolanie dziennikarki Julii Hartley-Brewer.Kobieta opisała niedawno ten przypadek, bez podania nazwiska ministra.
2017-11-01, 20:54
Wiadomość o rezygnacji Fallona z urzędu potwierdził rząd Wielkiej Brytanii.
We wtorek wieczorem minister przyznał się na łamach tabloidu "The Sun" do niewłaściwego zachowania wobec dziennikarki Julii Hartley-Brewer. Podczas kolacji wielokrotnie dotykał jej kolana i przestał dopiero, kiedy zagroziła, że go uderzy.
Kobieta napisała jednak w oświadczeniu, że nie uważa się za ofiarę i nie zamierza "brać udziału w czymś, co uważa, że stało się polowaniem na czarownice", a sprawę z udziałem Fallona uznaje za "zakończoną" i oboje pozostają przyjaciółmi.
Michael Fallon uznał, że jego zachowanie było poniżej standardów.
REKLAMA
W ostatnich dniach pojawiają się coraz to nowe doniesienia o przypadkach molestowania seksualnego ze strony brytyjskich polityków. Dotyczą zarówno przedstawicieli Partii Konserwatywnej, jak i lewicowej opozycji.
Premier Theresa May zapowiedziała dziś, że w przyszłym tygodniu spotka się z liderami wszystkich stronnictw, by omówić tę kwestię.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA