Zbigniew Ziobro: decyzja KRS ws. asesorów cyniczna i motywowana politycznie
Decyzja KRS ws. asesorów jest całkowicie niesłuszna, dyktowana cynizmem i politycznymi motywami - ocenił w czwartek prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według niego, gdyby ustawa o KRS autorstwa PiS nie została zawetowana, to tej sytuacji "z pewnością by nie było".
2017-11-02, 21:51
W poniedziałek KRS postanowiła nie powoływać 265 asesorów, którzy we wrześniu br. odebrali akty mianowania od ministra sprawiedliwości na czas nieokreślony. KRS skorzystała z prawa do wyrażenia sprzeciwu wobec powierzenia asesorowi obowiązków sędziego. Swoją decyzję uzasadniła brakami formalnymi - m.in. brakiem zaświadczeń lekarskich i psychologicznych.
Ziobro pytany o to w czwartek w TVP Info powiedział, że "to jest tak naprawdę niszczenie przez KRS, w aktualnym składzie, polskiego sądownictwa". - I niszczenie kariery młodym ludziom znakomicie przygotowanym, świetnie wykształconym, którzy przeszli bardzo ciężkie szkolenia w Krajowej Szkole dla Sędziów i Prokuratorów, na skutek całkowitej, niesłusznej, błędnej decyzji dyktowanej cynizmem i politycznymi motywami - podkreślił.
Na pytanie, czy gdyby ustawa o KRS, która została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę dzisiaj obowiązywała, to tej sytuacji by nie było, Ziobro powiedział, że "z całą pewnością" tej sytuacji by nie było.
Ziobro: KRS "jądrem ciemności"
- Niestety ustawa przez pana prezydenta została zawetowana i dzisiaj KRS w tym składzie, który jest takim "jądrem ciemności" polskiego sądownictwa, niszczy polskie sądownictwo i polską demokrację - zaznaczył minister.
REKLAMA
Jego zdaniem KRS to niezwykle istotny organ. - Można powiedzieć tak jak silnik w samochodzie. Jeżeli chcemy reformować sądownictwo, to nie możemy go reformować jeżeli silnik jest całkowicie zepsuty, albo nie chce jechać. Dopóki nie zmienimy KRS-u doputy pełna reforma wymiaru sprawiedliwości może być tylko i wyłącznie marzeniem ściętej głowy - uważa Ziobro.
Według niego jest "wyjątkową insynuacją i kłamstwem" to, że asesorzy to "ludzie, którzy mają etykietkę Prawa i Sprawiedliwości, prawej strony sceny politycznej, czy też że są związane ze mną". - Podkreślam nikogo z tych ludzi osobiście nie znam - dodał Ziobro.
Minister podkreślił też, że wszystkie dokumenty, które były niezbędne do nominacji były dostępne resortowi sprawiedliwości. - Szuka się teraz dziury w całym - ocenił.
- To pokazuje, że bez zmiany KRS-u nie będzie realnej zmiany w polskim sądownictwie - powiedział Ziobro. Zaznaczył, że liczy na powodzenie rozmów miedzy prezesem Kaczyńskim, a prezydentem.
REKLAMA
- Jeśli nie zmienimy Krajowej Rady Sądownictwa, to między bajki włóżmy opowieści o dobrej zmianie w sądownictwie. Albo zmienimy KRS, albo będzie ciągła obstrukcja - oświadczył minister sprawiedliwości.
REKLAMA