"To czego uniknęliśmy, gdyby zimna wojna stała się gorącą"

Nowe muzeum historii podziału i zjednoczenia Niemiec otwarto w niedzielę wieczorem w Willi Schoeningen w Poczdamie.

2009-11-08, 20:38

"To czego uniknęliśmy, gdyby zimna wojna stała się gorącą"

Inauguracji muzeum dokonała kanclerz Niemiec Angela Merkel. W uroczystości wzięli udział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski oraz były sekretarz stanu USA Henry Kissinger.

Polski minister przekazał Willi Schoeningen jedną z kopii map ćwiczebnych Układu Warszawskiego z lat 70., którą odtajnił jeszcze jako szef resortu obrony narodowej w 2005 r. i która dotyczy scenariusza wojny nuklearnej między dwoma blokami.

"Ta mapa pokazuje, czego uniknęliśmy, a co nam groziło, gdyby zimna wojna stała się gorącą. To mogło być dla nas zachętą do rozbrojenia, także nuklearnego" - powiedział Sikorski dziennikarzom w Berlinie.

Podczas uroczystości w muzeum wspominał dzień zburzenia muru berlińskiego 9 listopada 1989 r. Jak mówił, wówczas jako dziennikarz miał pisać o wizycie ówczesnego kanclerza RFN Helmuta Kohla w Polsce. Gdy ten jednak przerwał wizytę, by gdy padał mur być w Berlinie, Sikorski, wraz z amerykańską dziennikarką Anne Applebaum, pojechali do Niemiec za kanclerzem.

"Przekroczyliśmy granicę w Berlinie przez przejście Checkpoint Charlie ze wschodu. Zaczęło się jako przygoda, ale jedna rzecz doprowadziła do kolejnych i od 17 lat jesteśmy szczęśliwym małżeństwem (z Anne Applebaum)" - powiedział Sikorski.

Przyznał też, że miał mieszane uczucia 20 lat temu w Berlinie, ciesząc się razem z tłumem ludzi z upadku muru. "Przypuszczam, że nie byłem jedynym w Europie, który tak myślał. Komunizm być może się skończył, ale Niemcy wracają" - mówił. Jak przyznał, myślał, że Niemcy będą bardziej potężne niż kiedykolwiek. Ale choć Niemcy są potężne, to jednocześnie w wielu dziedzinach, działając w oparciu o wartości i demokrację, stanowią przykład dla Europy - ocenił.

"Cieszymy się, że jesteśmy częścią europejskiego domu, który pomogliście budować" - powiedział Sikorski.

Willa Schoeningen leży tuż koło mostu Glienicke, przez którego środek przebiegała granica między Berlinem Zachodnim a NRD i na którym w czasie zimnej wojny dokonywano wymiany szpiegów obu bloków. Stała ekspozycja muzeum stworzonego z prywatnej inicjatywy dokumentuje historię budynku z XIX w. oraz mostu Glienicke. Wystawy przejściowe będą poświęcone sztuce współczesnej. Pierwsza ekspozycja dotyczy 1989 roku. Zamieszczono na niej m.in. fragment filmu "Rejs" Marka Piwowskiego.

Wśród gości niedzielnej uroczystości byli m.in. były przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow oraz były szef niemieckiej dyplomacji Hans-Dietrich Genscher.

(rk,pap)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej