Tysiące ludzi straci pracę. To koszty restrukturyzacji

Ponad połowa z nich straci pracę w fabrykach Opla w Niemczech.  O planach restrukturyzacji poinformował szef General Motors na Europę Nick Reilly, który od wczoraj przebywa w Niemczech. Podczas konferencji prasowej w centrali Opla w Rüsselsheim powiedział, że na niemieckie zakłady przypadnie od 50 do 60 procent ogólnej liczby zwolnionych.

Nie wiadomo ile dokładnie osób pożegna się z pracą, gdyż - jak wyjaśnił Reilly - trwają jeszcze rozmowy w krajach, w których znajdują się fabryki Opla. Szczegółową strategię restrukturyzacji Opla General Motors ma mieć gotową za - jak powiedział Reilly - dwa do trzech tygodni.

Dokładniejsze dane przedstawił szef rady zakładowej Opla Klaus Franz. Jego zdaniem, General Motors chce zwolnić w Europie łącznie 8684 pracowników, w Niemczech - około 5100. Franz zapowiedział, że rada zakładowa Opla wraz ze związkami zawodowymi podejmie działania przeciwko planom Amerykanów, które - jego zdaniem - dyskryminują zakłady Opla w Niemczech i Belgii.

General Motors nie wyklucza zamknięcia fabryki Opla w belgijskiej Antwerpii. Cztery niemieckie zakłady mają natomiast zostać utrzymane.