Prokuratura: sterylizacja była najkorzystniejsza
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu umorzyła śledztwo w sprawie sterylizacji Wioletty Woźnej.
2009-12-03, 12:27
Posłuchaj
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu umorzyła śledztwo w sprawie sterylizacji Wioletty Woźnej. W czasie porodu oprócz cesarskiego cięcia przeprowadzono u niej sterylizację. Kobieta utrzymuje, że o zabiegu pozbawienia płodności nie została poinformowana.
Według prokuratury, decyzja lekarki przyjmującej poród była właściwa. Podczas zabiegu doszło do komplikacji, a życie dziecka było zagrożone. W związku z tym lekarka musiała wykonać więcej nacięć, co spowodowało krwotok. By go opanować konieczne było podwiązanie jajowodów kobiety.
Zdaniem biegłego, lekarka podjęła najkorzystniejszą decyzję z punktu widzenia interesu dziecka i matki.
Przecięcie jajowodów oznacza, że kobieta już nigdy nie będzie mogła zajść w ciążę powiedziała Radiu Merkury Poznań mecenas Heller - Kaczmarska - pełnomocnik kobiety. Mecenas zapowiedziała odwołanie od dezycji prokuratury.
REKLAMA
Adwokat Wioletty W. powiedziała Radiu Merkury, że jedno z uzasadnień mówiło o zagrożeniu macicy podczas operacji i stąd zdecydowano się na przecięcie jajowodów. Heller - Kaczmarska ma wątpliwości, co do zasadności takiego działania. Zaznaczyła, że ustosunkuje się do tego szczegółowo w swoim zażaleniu.
O Wioletcie Woźnej i jej rodzinie zrobiło się głośno, gdy sąd zdecydował o odebraniu nowonarodzonego dziecka kobiecie i jej konkubentowi. Wnosił o to kurator, który uznał, że rodzina nie jest w stanie zagwarantować dziecku odpowiednich warunków życia. Swoją decyzję motywował m.in. bałaganem w domu rodziny.
Sprawa wywołała oburzenie lokalnej społeczności. W walkę o powrót dziecka Wioletty Woźnej włączył się m.in. Rzecznik Praw Dziecka. Akcja spowodowała zmianę decyzji sądu, który zezwolił na powrót noworodka do domu Wioletty Woźnej i jej konkubenta. Rodzinie przydzielono kuratora.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA