Optymalny kierunek dla Europy "lizbońskiej"
Lech Kaczyński uważa, że współpraca między Łotwą i Polską leży w interesie nie tylko naszego regionu, ale całej Unii Europejskiej.
2009-11-26, 21:45
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Zdaniem polskiego prezydenta, nasze kraje mogą się przyczyniać do tego, by rozwój Europy "lizbońskiej" zmierzał w kierunku optymalnym. "Takim, w którym Unia to ścisły związek państw, które mają wpływ na decyzje Wspólnoty", tłumaczył Lech Kaczyński w Pałacu Prezydenckim - Podkreślał, że ten wpływ musi być jak największy - począwszy od decyzji personalnych aż po kierunki polityki zagranicznej Unii, jej wspólną politykę rolną, przyszłość energetyczną i handlową.
Valdis Zatlers za sukces uważa to, że Traktat Lizboński 1 grudnia wchodzi w życie. "Czekaliśmy na Traktat długo, a teraz staje się rzeczywistością", mówił prezydent Łotwy. Jego zdaniem, dokument to tylko ramy, które wszystkie państwa powinny teraz wypełnić treścią. Valdis Zatlers zwrócił uwagę, że Europa po raz pierwszy w historii ma możliwość budowania własnej polityki zagranicznej. Ale - jak dodał - powinna ona być zaakceptowana przez wszystkie kraje członkowskie.
Lech Kaczyński podkreślił, że państwa nadmorskie łączy także sprawa bezpieczeństwa energetycznego, a co się z tym wiąże problem budowy Gazociągu Północnego. Prezydent Łotwy dziękował z kolei za unijną pomoc udzieloną jego krajowi w czasie kryzysu gospodarczego. Valdis Zatlers podkreślił, że Łotwa na własnej skórze doświadczyła, że warto być członkiem Unii Europejskiej.
W piątek prezydent Łotwy odbierze tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA