PiS nie odpuszcza. Chce powtórnego głosowania
Dopiero w przyszłym tygodniu okaże się, kiedy hazardowa komisja śledcza będzie mogła wznowić przesłuchiwanie świadków.
2009-12-08, 14:30
Posłuchaj
PiS cały czas liczy na przywrócenie do pracy w komisji posłów Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna. Klub PiS złożył wniosek o powtórzenie głosowania o odwołanie posłów z komisji.
PiS powołuje się na opinię jednego z prawników, według której nie było merytorycznych podstaw do wykluczenia obojga posłów z komisji. Według rzecznika klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Błaszczaka, wzywanie przedstawicieli tej partii na świadków, a następnie odwoływanie ich ze składu komisji jest aktem politycznym.
Poseł PO Sławomir Neumann uważa, że nie ma powodu, żeby powtarzać piątkowe głosowanie. Jego zdaniem Beata Kempa i Zbigniew Wassermann nie są bezstronni, ponieważ jako członkowie rządu Jarosława Kaczyńskiego uczestniczyli w pracach nad projektem zmian w ustawie o grach losowych. W jego opinii, poseł Wassermann nie tylko przekazywał materiały służbom, ale też wpływał na nie i zmieniał je.
Możliwość powrotu Kempy i Wassermanna do komisji pojawi się na następnym posiedzeniu Sejmu, które zaczyna się 15 grudnia. W przeddzień zbierze się prezydium Sejmu. Zdaniem Błaszczaka powinno się ono porozumieć i zagwarantować powrót Kempy i Wassermanna do pracy w komisji.
REKLAMA
Poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz uważa, że piątkowa decyzja o wykluczeniu posłów PiS była chaotyczna i błędna, bo sparaliżowała pracę komisji. Poseł Arłukowicz w piątek głosował przeciw, a teraz apeluje do posłów Prawa i Sprawiedliwości, by nie obrażali się na rzeczywistość.
Szef komisji Mirosław Sekuła z Platformy nie chce się wypowiadać w kwestii powrotu posłów Kempy i Wassermanna do komisji.
W związku z przerwą w pracy komisji poseł Arłukowicz zapowiedział, że wystąpi z wnioskiem o przedłużenie czasu jej działania o dwa miesiące, czyli do końca kwietnia. Zmianę w uchwale powołującej komisję będzie musiał zaakceptować Sejm.
Zgodnie z wcześniejszym planem prezydium komisji spotkało się we wtorek z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Przewodniczący Mirosław Sekuła powiedział, że Wojtunik zadeklarował współpracę z komisją a także poinformował, że CBA przekazało jej już wszystkie materiały, które były jawne i mogły być posłom udostępnione. Mirosław Sekuła dodał, że zakres wiedzy posłów może się poszerzyć, kiedy członkowie komisji uzyskają dostęp do informacji ściśle tajnych.
REKLAMA
REKLAMA