Głos na pieski los. Sejm zdecyduje, czy psy zrzucą łańcuchy [WIDEO]

Zgodnie z obowiązującym prawem, aby psy mogły być trzymane na uwięzi, należy spełnić kilka podstawowych wymogów. - Łańcuch (linka, smycz etc., na której trzymane jest zwierzę - red.) nie może być krótszy niż trzy metry, co dwanaście godzin właściciel powinien uwalniać zwierzę, psa powinniśmy trzymać w warunkach, które nie narażają go na cierpienie - tłumaczy w rozmowie z dziennikarzem portalu polskieradio.pl Łukasz Balcer, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

Jednak, zdaniem członków Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, te zapisy nie zapewniają czworonogom wystarczającego komfortu życia. Dlatego w ramach przygotowywanej nowelizacji ustawy zaproponowano kilka nowych rozwiązań. 

- Według nich łańcuch (linka, smycz etc., na której trzymane jest zwierzę - red.) musi mieć co najmniej pięć metrów dugości - tłumaczy Balcer. Docelowo ustawa przewiduje całkowity zakaz trzymania psów w taki sposób. Aby zwiększyć komfort życia Burków czy Azorów właściciele będą zobowiązani wybudować dla nich kojce.

- Ze względów informacyjnych i edukacyjnych zastosujemy w tym przypadku vacatio legis - tłumaczy Krzysztof Czabański, wnioskodawca nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

REKLAMA

Nowelizacja, oprócz zakazu trzymania psów na łańcuchach, ma m.in. wprowadzić zakaz wystawiania zwierząt w cyrkach czy zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Będzie też nakładać obowiązek sterylizacji i kastracji zwierząt bezdomnych. Ustawodawca - jeśli poprawki przegłosuje parlament - zobliguje również właścicieli psów i kotów do ich chipowania. Zaostrzeniu ulegną także sankcje za łamanie przepisów ustawy.

W sejmie wciąż trwają dyskusje dotyczące zmiany prawa w tym zakresie. My tymczasem poprosiliśmy inspektora Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce o opowiedzenie, z jakimi przypadkami niewłaściwego trzymania psów na uwięzi się spotkał. Jego spostrzeżenia są wstrząsające.

Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo.

Przygotował Paweł Kurek