Urzędnicy będą na ulicach poszukiwać żebraków
W Warszawie żebractwo jest sposobem na zarabianie pieniędzy.
2009-11-30, 16:19
Stołeczny ratusz apeluje - nie dawajmy jałmużny na ulicy, a osobę która prosi o pieniądze skierujmy do ośrodka pomocy społecznej.
Każdego dnia kilkudziesięciu żebraków wychodzi na ulice i prosi o wsparcie, ale nikt nie zwraca się o pomoc do wyspecjalizowanych ośrodków. Jak przekonuje dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej na warszawskim Żoliborzu Anna Wiśniewska - Mucha, nie powinniśmy akceptować żebractwa. Jej zdaniem datek pieniężny uspokaja sumienia i wiąże się z naszym miłosierdziem ale wspiera takie zachowania. Wiśniewska - Mucha podkreśla, że nie ma żadnego uzasadnienia, żeby w naszym kraju i w Warszawie były osoby, które żebrzą na ulicy. Jak dodaje, na pomoc społeczną są przeznaczane tak duże samorządowe środki, że każda osoba potrzebująca w tym mieście otrzyma odpowiednie wsparcie.
Nie ma statystyk, które pokazywałyby jaka jest skala żebractwa w Warszawie. Dyrektor biura polityki społecznej Bogdan Jaskołd przekonuje, że dla większości proszących o jałmużnę, żebractwo jest sposobem na życie. Jaskołd przypomina, że dając pieniądze nie mamy pewności czy zostaną one przeznaczone na jedzenie. W wielu wypadkach - zdaniem Bogdana Jaskołda - za takie datki kupowany jest alkohol. Dodatkowo, żebracy są utwierdzani w przekonaniu, że nie trzeba nigdzie iść i poszukiwać pomocy skoro i tak otrzymują pieniądze. Dyrektor biura polityki społecznej przekonuje, że są żebracy, którzy w zależności od miejsca gdzie żebrzą dziennie zarabiają 200-300 zł.
Stołeczna policja przez ostatnie pół roku ukarała 223 osoby za żebractwo. Do procederu wykorzystywane są dzieci i osoby niepełnosprawne.
Nadkomisarz Edyta Bekisz z Komendy Stołecznej Policji przekonuje, że w każdym takim przypadku należy powiadomić policję. Żebraków można spotkać na dworcach PKS, PKP, w przejściach podziemnych czyli w miejscach gdzie jest dużo ludzi.
We wtorek w stolicy rozpoczyna się kampania społeczna "Pomagam - nie daję". Urzędnicy wraz z policją i Strażą Miejską będą na ulicach poszukiwać żebraków i proponować pomoc. W trakcie pilotażowego programu prowadzonego przez sześć miesięcy na Żoliborzu z pomocy skorzystała tylko jedna osoba żebrząca na ulicy.
REKLAMA
REKLAMA