Obrońcy praw człowieka odebrali "Sacharowa"
Trójka obrońców praw człowieka z organizacji "Memoriał" odebrała w Parlamencie Europejskim Nagrodę im. Sacharowa.
2009-12-16, 13:31
Jerzy Buzek wręczył nagrodę wybitnym obrońcom praw człowieka: szefowej Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmile Aleksiejewej, założycielowi pierwszego w Rosji Sowieckiej stowarzyszenia obrońców praw człowieka Siergiejowi Kowalowowi oraz prezesowi organizacji Memoriału Olegowi Orłowowi.
Nagroda - jak powiedział przewodniczący Parlamentu Jerzy Buzek - jest uhonorowaniem tych, którzy walczą o prawa człowieka w Rosji i krajach byłego Związku Radzieckiego oraz dla tych, którzy za te prawa zostali zamordowani. Zabójcy i zleceniodawcy morderstw obrońców praw człowieka muszą - jak podkreślił - stanąć przed sądem. Wyraził gorycz, iż nadal istnieje potrzeba wręczania takiej nagrody w Europie.
W imieniu laureatów za przyznanie nagrody dziękował Siergiej Kowaliow. Podkreślił, że uhonorowana została nią cała społeczność obrońców praw człowieka w Rosji, nawet więcej - całe społeczeństwo rosyjskie, które sympatyzuje z obrońcami praw człowieka.
"Nagroda należy się głównie tym, których nie ma wśród nas. Zginęli, by Rosja mogła stać się europejskim państwem" - mówił Kowaliow. Na jego prośbę, zebrani chwilą ciszy uczcili wszystkich obrońców praw człowieka, którzy zginęli w Rosji w ostatnich latach.
REKLAMA
Siergiej Kowaliow obecną sytuację w Rosji nazwał reżimem imitującym jedynie demokrację. Podkreślił, że wysokie wyroki Trybunału Praw Człowieka, które płaci Rosja rodzinom zamordowanych w Czeczenii, to podatek od bezkarności. Zaledwie garstka winnych została ukarana. Generałowie i decydenci nigdy nie stanęli przed sądem. Cytując Sacharowa, powiedział, iż jego państwo potrzebuje wsparcia i presji. Apelował, by Zachód nie omijał w rozmowach z rosyjskimi władzami spraw delikatnych, bo szkodzi to samej Rosji.
Nagroda im. Sacharowa jest przyznawana osobom o wyjątkowych dokonaniach w walce z nietolerancją, fanatyzmem i prześladowaniem. Podobnie jak Andriej Sacharow, laureaci wykazali wielką odwagę w obronie praw człowieka i wolności słowa. Nagrodzie towarzyszy czek w wysokości 50 tysięcy euro.
REKLAMA