Śmierć dziewczynki. Wina stomatologa oczywista
Wyrok w sprawie śmierci 15-letniej dziewczynki, która zmarła w gabinecie stomatologicznym we Wrocławiu prawomocny. Wrocławski sąd okręgowy utrzymał pierwsze orzeczenie w tej sprawie.
2009-12-15, 14:52
Posłuchaj
Anestezjolog, który podawał 15-latce narkozę został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu, natomiast dentystka i właścicielka punktu na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Lekarz ma 5 letni zakaz wykonywania zawodu, a lekarka 3 letni.
Sąd uznał, że gabinet nie był prawidłowo wyposażony. Brakowało między innymi defibrylatora. Lekarka nie poinformowała też o ryzyku rodziców dziewczynki, miała nieprzystosowany do tego typu zabiegów gabinet.
Sędzia Anna Bałazińska - Goliszewska mówiła, że - wbrew opinii prokuratury - kara jest surowa.
Innego zdania jest mecenas Ewa Szymecka - prawnik ojca zmarłej dziewczynki.
REKLAMA
Do tragicznych wydarzeń doszło w październiku 2002 roku. 15-letnia Kasia bała się borowania, więc rodzice postanowili leczenie przeprowadzić pod narkozą. Gabinet stomatologiczny w niepublicznej przychodni wyszukali w książce teleadresowej.
REKLAMA