Dielselgate: decyzja polskiego sądu ws. pozwu zbiorowego przeciwko VW
Warszawski sąd okręgowy ogłosił decyzję w sprawie odszkodowań za wadliwe silniki w samochodach marki Volkswagen. Nie jest ona korzystna dla użytkowników aut.
2017-11-27, 12:45
Posłuchaj
Chodzi o zgodę na rozstrzyganie w polskim sądzie pozwu zbiorowego wobec niemieckiego koncernu samochodowego. Dwa tygodnie temu podczas rozprawy przez cztery godziny adwokaci poszkodowanych i reprezentanci producenta samochodów spierali się w tej sprawie. Dziś sąd odrzucił wniosek.
Sędzia Joanna Bitner mówiła, że tylko dwa samochody spośród przypadków zgłoszonych w pozwie były wyprodukowane w Polsce, a do przestępstwoa oszustwa oprogramowania silników mogło dojść w Niemczech i tam powinno być ono sądzone.
Sąd przyznał, że sprawa jest skomplikowana, ale nie ma podstaw, żeby przyjąć taki pozew. Sędzia tłumaczyła, że grupa poszkodowanych, która chce skarżyć koncern, nie jest jednolita: są tam pierwsi właściciele samochodów, ci którzy nabyli używane auta, ale też leasingujący je. Sąd zwrócił uwagę, że pozew w tej sprawie był przygotowany dziwnie, a nawet niechlujnie.
Decyzja sądu nie jest prawomocna i przedstawiciele poszkodowanych już zapowiadają odwołanie się od niej. Radca prawny Jacek Świeca podkreślił, że także w innych krajach w procesach w tej sprawie zapadały podobne decyzje. Jednak jak podkreśla prawnik, to sądy drugiej instancji opowiadały się po stronie konsumentów i na taki finał w polskim sądzie liczą przedstawiciele klientów niemieckiego koncernu.
REKLAMA
Przedstawiciele Volkswagena nie chcieli komentować decyzji sądu.
- Naszym zdaniem, jurysdykcja polska jest zachowana, gdyż szkoda występuje na obszarze Polski, spełnione są wszystkie przesłanki z ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym - tłumaczył wcześniej Konrad Kacprzak, wiceprezes Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych Przez Spółki Grupy Volkswagen w Polsce (Stowarzyszenie Stop VW).
- W momencie kiedy sąd stwierdzi, że ta sprawa nie nadaje się do postępowania grupowego zamiast czterech tysięcy osób objętych jednym pozwem będziemy mieli cztery tysiące pozwów - zapowiadał Jacek Świeca, radca prawny reprezentujący Stowarzyszenie Stop VW.
REKLAMA
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia, niemiecki koncern mógł wprowadzić na Polski rynek nawet ok. 200 tys. samochodów z wadliwym oprogramowaniem, które fałszowało poziom emisji spalin. Według Volkswagen Group Polska do naszego kraju trafiło ok. 140 tys. takich pojazdów.
Stowarzyszenie Stop VW domaga się odszkodowań w wysokości 30 tys. zł dla każdego posiadacza takiego samochodu.
Afera wybuchła w 2015 roku w USA, gdy tamtejsza Agencję Ochrony Środowiska (EPA) zgłosiła podejrzenia o manipulowanie pomiarem spalin przez VW. Koncern przyznał, powołując się na wewnętrzne kontrole, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA.
fc
REKLAMA
REKLAMA