"Nie wiem kto i dlaczego zabił Papałę"
Do 12 lutego Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył rozpoczęty w środę proces dwóch gangsterów za nakłanianie i o współudział w zabójstwie b. szefa policji gen. Marka Papały w 1998 r.
2010-02-10, 12:21
Posłuchaj
Andrzej Z. i Ryszard Bogucki nie przyznają się do tych zarzutów. Na kolejnej rozprawie Bogucki ma kontynuować wyjaśnienia.
Twierdzi on, że nie ma nic wspólnego ze sprawą Papały, a 80 proc. zeznań świadków to nieprawda. "Nie znam Edwarda Mazura, nigdy go nie poznałem" - dodał. Powiedział też, zwracając się do Małgorzaty Papałowej, że jest mu przykro, iż jej mąż zginął, ale on nie wie kto go zabił i dlaczego.
W środę prokuratorzy odczytali akt oskarżenia. Andrzej Z. jest oskarżony o nakłanianie za 40 tys. dolarów Artura Zirajewskiego do zabójstwa Papały. Na Boguckim ciąży zarzut obserwowania miejsca zabójstwa Papały i nakłaniania w 1998 r. za 30 tys. dolarów Zbigniewa G. do zabójstwa Papały. Obu grozi nawet dożywocie.
Mazur płacił świadkom
FBI przekazało polskim śledczym, że polonijny biznesmen z USA Edward Mazur podjął działania, by inni świadkowie za pieniądze zdyskredytowali obciążające go zeznania Artura Zirajewskiego.
Ujawniono to w akcie oskarżenia odczytanym w środę na procesie ws. zabójstwa Marka Papały.
Jak wynika z aktu oskarżenia, Mazur miał opłacić odpowiednim osobom przelot do USA w tej sprawie, co przerwało aresztowanie polonijnego biznesmena w związku z jego procesem ekstradycyjnym.
Według aktu oskarżenia, podstawą zarzutów dla obu sądzonych gangsterów oraz samego Mazura były m.in. zeznania Zirajewskiego. Miano go pytać na spotkaniu gangsterów, czy zabije "dużego psa z Warszawy"; nie potrafił on jednak wskazać, kto miał mu to powiedzieć.
Prok. Elżbieta Grześkiewicz podkreśliła, że początkowo Zirajewski zaprzeczał jakiejkolwiek wiedzy o sprawie Papały, ale potem zaczął mówić, licząc - jak dodała prokurator - na złagodzenie kary za udział w gangu płatnych zabójców w Wybrzeża (dostał za to w końcu 15 lat więzienia). Wskazał wtedy na Mazura i na znajomego Papały, Józefa Sasina, których miał widzieć razem z gangsterem Nikodemem Skotarczakiem podczas złożonej mu propozycji zabicia Papały.
Według prokuratury, zeznania Zirajewskiego potwierdzono "na tyle, na ile było to możliwe", relacjami innymi świadków.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP