Mateusz Morawiecki gotowy do działania. Expose i rząd już we wtorek?

Jeśli będzie na to zgoda prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i kierownictwa politycznego PiS, to chciałbym, żeby we wtorek było moje expose i głosowanie nad wotum zaufania dla rządu w nowym kształcie - powiedział w piątek desygnowany na premiera Mateusz Morawiecki.

2017-12-08, 21:47

Mateusz Morawiecki gotowy do działania. Expose i rząd już we wtorek?
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/Paweł Supernak

Posłuchaj

Mateusz Morawiecki zachęca Polaków do kupowania polskich obligacji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mateusz Morawiecki oświadczył w TV Trwam, że choć ma na powołanie rządu 14 dni, chciałby zrobić to szybciej. - Żeby już na początku przyszłego tygodnia można było powołać Radę Ministrów praktycznie w bardzo podobnym, czy niemalże identycznym składzie, ponieważ na dobrą sprawę ja bardzo wysoko oceniam pracę ministrów i wszystkich moich kolegów i koleżanek z rządu - zaznaczył Morawiecki.

- Jeżeli będą potrzebne jakieś zmiany, to myślę, że nie trzeba ich robić pochopnie, tylko warto zastanowić się nad tym, razem oczywiście z kierownictwem politycznym, które zagwarantowało, że dzisiaj możemy sprawować nasze rządy - dodał Morawaiecki.

Minister z misją

Morawiecki pytany w piątek w TV Trwam przez słuchacza, czy będzie kontynuował współpracę z osobami związanymi ze środowiskiem Radia Maryja, czyli ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, jego zastępcą Patrykiem Jakim i szefową Kancelarii Premiera Beatą Kempą, odpowiedział: "Jak najbardziej tak".

REKLAMA


Powiązany Artykuł

mid-17c08184.jpg
Prezydent do Morawieckiego: misja bardzo trudna, ale jestem przekonany, że pan jej podoła

Jak ocenił, "pan minister Ziobro jest osobą, która jest osobą z misją, (która) z pasją walczy o to, żeby jak najmniej było przestępstw, o nowy kształt kodeksów karnych". 

- Mamy potwierdzoną chęć bardzo głębokiej, bardzo dobrej współpracy dla dobra Polski - oświadczył Morawiecki.

Likwidacja barier

Będę starał się eliminować bariery międzyresortowe, które często są zmorą funkcjonowania administracji publicznej - zapowiedział Mateusz Morawiecki, podkreślając, że chętnie skorzysta z rad Beaty Szydło. - Pani premier ma ogromne doświadczenie i spojrzenie na to, co się dzieje wewnątrz rządu, na eliminowanie tych barier międzyresortowych, które często są zmorą funkcjonowania administracji publicznej - odpowiedział Morawiecki.

REKLAMA

- Tutaj będę starał się robić wszystko, by tych barier było jak najmniej i tak ukształtować współpracę między poszczególnymi resortami, aby była ona jak najbardziej efektywna dla dobra Rzeczypospolitej, dla zapewnienia, że cele społeczne, które realizujemy, cele gospodarcze, będą szły co najmniej tak dobrze, jak do tej pory - dodał przyszły premier.

Cele nowego rządu

W kontekście przyszłego rządu Morawiecki był dopytywany o jego cele, czy będzie kładł nacisk na rozwój gospodarczy i naszą pozycję na forum międzynarodowym.

- To jest bardzo ważne. Tak jak w wojsku często dokonuje się takiego przegrupowania sił w różnych sytuacjach, tak teraz kierownictwo polityczne (PiS) właśnie takiego przegrupowania dokonuje. Rzeczywiście chcemy, przykładając ogromną wagę do spraw społecznych, angażując nasze środki, nasze siły w tematykę związaną z ludźmi, rodzinami, chcemy jednocześnie jeszcze więcej popracować na arenie międzynarodowej. Nad odklejaniem tych różnych bardzo krzywdzących i niesprawiedliwych łatek, które niektórzy próbują nam przyklejać - odpowiedział.

- I oczywiście nad sprawami gospodarczymi - dodał Morawiecki. 

REKLAMA

Przyrost długu

Jest wysoce prawdopodobne, że przyrost długu będzie najniższy w III Rzeczpospolitej, a dochody z VAT będą wyższe o 30 mld zł niż w zeszłym roku - powiedział w TV Trwam desygnowany na premiera Mateusz Morawiecki. Pytany o kondycję finansową i gospodarczą Polski po dwóch latach rządów PiS Morawiecki powiedział, że "jest w bardzo dobrej kondycji". 

Powiązany Artykuł

morawiecki 280 free.jpg
Zmiana szefa rządu. Dobry premier zastąpiony równie dobrym?

- Jest wysoce, wysoce prawdopodobne, że będziemy mieli (...) rekordowy rok z punktu widzenia przyrostu długu, ale od strony tej pozytywnej, czyli po dobrej stronie mocy, czyli ten dług albo przyrośnie w minimalnym stopniu, albo będzie wręcz oscylował wokół zera - powiedział Morawiecki. 

Dług zawsze przyrastał

Dodał, że w ciągu poprzednich dwudziestu lat, nawet w latach dobrej koniunktury, dług zawsze przyrastał. - Przypomnę, że wtedy też następowała wyprzedaż dóbr narodowych, naszych sreber rodowych - mówił. - Nie mając tych zasobów z prywatyzacji (...), i tak nasz przyrost długu będzie najniższy w III Rzeczpospolitej - podkreślił Morawiecki. 

REKLAMA

Przyznał, że dług publiczny sięgnął biliona złotych, ale - jak podkreślił - "najszybciej zadłużali kraj nasi poprzednicy". - W ciągu ostatnich 8 lat ten dług urósł z 511 mld zł do dzisiejszego biliona. Nasi poprzednicy skonsumowali także 160 mld zł z OFE. Jeżeli to byśmy dodali, to odziedziczyliśmy państwo zadłużone na 1 bilion 40 mld zł. Dziś, po dwóch latach naszych rządów, łączny dług finansów publicznych dochodzi do 1 bln zł - wyliczył. 

Grzechy poprzedników

Morawiecki mówił także o wyłudzeniach VAT-u za czasów rządu PO-PSL zapowiadając przy tym znaczny wzrost dochodów z tego podatku w tym roku. - To, co namierzyliśmy w Ministerstwie Finansów, to największe straty, największa kradzież, ubytek środków w ciągu ostatnich 30 lat. Porównujemy lukę VAT-owską do tego, co się nam udaje po półtora roku, w realny sposób (...). My już w kasie państwa będziemy mieli w tym roku z samego tylko VAT-u więcej o 30 mld zł niż w zeszłym roku, niż dwa lata temu - zapowiedział Morawiecki. 

Przyszły premier wyraził opinię, że administracja publiczna powinna trochę się odchudzić, bo przez poprzednie osiem, dziewięć lat rosła. Według niego trzeba oglądać bardzo mocno każdą złotówkę, bo to grosz publiczny. Zdaniem Morawieckiego trzeba też aktywizować polski kapitał. 

Oczko w głowie

- Małe i średnie polskie firmy to jest nasze oczko w głowie. Dzięki temu, że one będą rosły, więcej pieniędzy będą mogły przekazywać w formie wynagrodzeń, wypłat. Będą rosły pensje pracowników, a dzięki temu gospodarka także będzie rosła - mówił przyszły premier. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

morawiecki 1200.jpg
Zmiana na stanowisku premiera. Komentarze polityków

- Jeżeli chodzi o inwestorów z zewnątrz, to pierwszy raz w historii Rzeczpospolitej czekamy na takie firmy, co przywożą swoje technologie i tworzą miejsca pracy bez prywatyzowania, bez wyprzedaży polskiego majątku - dodał. 

Powiedział też, że "w tym roku odnieśliśmy taki sukces, że nasi partnerzy w Unii Europejskiej przecierają oczy ze zdumienia. - Stworzyliśmy 223 tys. miejsc pracy w przemyśle, podczas gdy w całej UE było to 350 tys. Dodał, że 2/3 wszystkich miejsc pracy w przemyśle w EU powstało w Polsce. 

Najpewniejsza inwestycja

Zachęcał też Polaków do inwestowania w obligacje skarbu państwa, które są dostępne w oddziałach PKO BP. - Są oprocentowane lepiej niż odsetki w bankach - zauważył Morawiecki. - Proszę się nie bać, bo to najpewniejsza inwestycja na świecie, które uniezależnia nas od zagranicznego inwestora  - zapewnił.

REKLAMA

Jak mówił, jeżeli dług publiczny jest w posiadaniu naszych obywateli, to odsetki od niego trafiają do domowych budżetów. Jego zdaniem "problem polega na tym, że Polacy bardzo niechętnie inwestują w obligacje". 

Kwestie migracyjne

Morawiecki odniósł się też do kwestii migracyjnych, m.in. w kontekście czwartkowej decyzji Komisji Europejskiej o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawy przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom w związku z niewykonaniem przez te kraje decyzji o relokacji uchodźców z września 2015 r. To kolejny etap prowadzonej w tej sprawie wobec władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie unijnej procedury o naruszenia prawa unijnego.

Morawiecki podkreślił, że Polska jest zdania, iż decyzja o tym, czy przyjmuje uchodźców, to jest jej własna prerogatywa. Dopytywany o groźby UE dotyczące ewentualnego odebrania funduszy strukturalnych za nieprzyjmowanie uchodźców, ocenił, że są "bardzo nieładne".

Dumny naród

Dodał, że Polska przyjęła bardzo wielu uchodźców z Ukrainy, gdzie toczy się wojna. - KE tak jakby tego nie zauważała, tak jakby nie widzi, że na wschodzie Ukrainy jest wojna, giną tam tysiące ludzi - mówił Morawiecki. Tymczasem - jak ocenił - Polska pomaga, "poprzez przyjmowanie ukraińskich uchodźców, rozładować napięcia na wschodniej flance UE". 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

szydło 280 PAP.jpg
Beata Szydło kandydatką na komisarza w KE? "To jeden z prawdopodobnych scenariuszy"

- To jest niestety pomijane, będziemy na pewno starali się tłumaczyć naszym partnerom, że ten aspekt nie powinien być niebrany pod uwagę - zapowiedział Morawiecki.

- Polska jest bardzo dumnym, ważnym, wielkim - a będzie jeszcze większym - narodem, dzięki naszej polityce 500 plus i innym działaniom prodemograficznym - i nie pozwolimy sobie na tego typu szantaż. Nie dopuszczamy w ogóle takich myśli - podkreślił Morawiecki.

Prawda historyczna

Polityk był też pytany o relacje polsko-ukraińskie w kontekście zaszłości historycznych między tymi krajami, w tym szczególnie ludobójstwa na Wołyniu. Podkreślił, że jego matka pochodzi z Stanisławowa i opowiadała mu o tym, co wydarzyło się na tych terenach, także o ludobójstwie.

REKLAMA

- My od prawdy historycznej na pewno nie odstąpimy; uważam, że relacje na przyszłość z Ukrainą można budować tylko na prawdzie. Ta wielka zbrodnia, krzywda, która się wtedy zadziała nie może być relatywizowana - oświadczył Morawiecki.

Jak zaznaczył, "pomniki stawiane zbrodniarzom (przez Ukraińców) to jest na pewno gwóźdź do nieporozumienia między naszymi krajami".

fc


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej