Senator PiS Stanisław Kogut straci immunitet? "Nie mam sobie nic do zarzucenia"
Jest wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora PiS Stanisława Koguta. Rzeczniczka prokuratury krajowej Ewa Bialik powiedziała, że wniosek powstał na podstawie dowodów zebranych przez CBA. Dodała, że prokuratorzy chcą postawić senatorowi trzy zarzuty o charakterze korupcyjnym. Senatorowi grozi areszt tymczasowy.
2017-12-19, 17:56
Posłuchaj
- Na każde wezwanie pana prokuratora się zgłoszę - zadeklarował Stanisław Kogut (IAR)
Dodaj do playlisty
Prokuratura, wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, uznały, że materiał dowodowy zebrany w sprawie "uzasadnia skierowanie do Marszałka Senatu Rzeczpospolitej Polskiej (Stanisława Karczewskiego) - zgodnie z Ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz przepisów Kodeksu postępowania karnego - wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora RP Stanisława Koguta, którego nazwisko pojawia się w związku z korupcyjnym działaniem zatrzymanych rano osób" - podano w komunikacie PK.
"W przypadku wyrażenia takiej zgody prokuratura zobowiązana przepisami Kodeksu postępowania karnego ogłosi senatorowi zarzuty popełnienia trzech przestępstw o charakterze korupcyjnym" - podkreśliła PK. Według prokuratury, Kogut miał "wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie".
Obietnica korzyści majątkowej
W zamian za to - czytamy w komunikacie PK - "senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych", przy czym połowa tych pieniędzy "została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu".
Prokuratura chce też postawić Kogutowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych "w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym", na mocy której "krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące złotych jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie". Trzeci zarzut dotyczy z kolei "pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą".
REKLAMA
Według prokuratury, Kogut miał "pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym".
Senator odpiera zarzuty
Stanisław Kogut powiedział dziennikarzom, że "nie mam sobie nic do zarzucenia". - Czuję się niewinny i sam immunitet złożę - zapowiedział.
Senator zaznaczył, że sam zrzeknie się immunitetu, "żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione do końca". - Bo ja naprawdę będę dbał o dobre imię mojej fundacji, a także całej rodziny - powiedział.
Zapewnił, że stawi się na każde wezwanie, aby wyjaśnić sytuację. - Prokurator podejmuje decyzję, nie ja - dodał Stanisław Kogut.
REKLAMA
Zapytany, czy się czegoś obawia senator odpowiedział, że "nie obawia się niczego".
Źródło: TVP Info
mr
REKLAMA