Premier Mateusz Morawiecki do kobiet internowanych w stanie wojennym: dzięki wam żyjemy w dzisiejszej Polsce
- Jestem przekonany, że to, że dzisiaj żyjemy w dzisiejszej Polsce zawdzięczamy przede wszystkim działaniom pań, a więc waszym - powiedział w KPRM premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z działaczkami opozycji internowanymi w stanie wojennym.
2017-12-20, 12:34
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Stan wojenny - serwis specjalny Polskiego Radia
- Dla mnie to oczywiście zawsze bardzo wzruszająca chwila, kiedy mogę przypomnieć sobie tamte lata. Najbardziej pasuje do waszych działań, waszych zmagań, waszego bólu, waszych łez, trudu z tamtych lat ta zwrotka z piosenki "Żeby Polska była Polską": "Matki, żony w mrocznych izbach/ Wyszywały na sztandarach/ Hasło: Honor i Ojczyzna" - podkreślił premier.
Mateusz Morawiecki wspominał, że jego mama wyszywała na sztandarach hasła: Wiara i Niepodległość przed pierwszą pielgrzymką papieża Jana Pawła II do Polski w 1979 r.
- Grupa opozycyjna, wtedy jeszcze przed "Solidarnością" to było oczywiście, jeździła po Polsce z tym transparentem i oczywiście SB zawsze zwijało ten transparent, starało się wyrwać, w związku z tym trzeba było kilka tych transparentów mieć" - zaznaczył Prezes Rady Ministrów. "Wiem, że wiele z pań przeszło podobną drogę, albo jeszcze dużo bardziej ciężką" - dodał.
Podkreślił, że wszystkie te sprawy, te wspomnienia żyją w nim, jak dzisiaj. - Ja potem też, jako młody człowiek, mocno się zaangażowałem w działalność podziemną i (...) wiem, jak bardzo taka mrówcza, codzienna praca była potrzebna, żeby podziemie trwało, żeby można było rzeczywiście drukować, rozwozić, kolportować. To była broń nasza, tamtych czasów, tamtej smutnej mrocznej epoki, PRL-u - wspominał szef rządu.
REKLAMA
- Ja jestem przekonany, że to, że dzisiaj żyjemy w dzisiejszej Polsce, zawdzięczamy przede wszystkim działaniom pań, a więc waszym. Bardzo dziękuję za to w imieniu rządu Rzeczpospolitej - podkreślił premier.
Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i "Solidarności". W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 80 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.
rr
REKLAMA