Wydali miliony dolarów na nieskuteczny sprzęt?
Używane w Iraku wykrywacze bomb są zupełnie bezużyteczne - informuje BBC. Reporterzy stacji twierdzą, że oszustwo na szeroko skalę mogło przyczynić się do śmierci setek ludzi.
2010-01-25, 09:09
Używane w Iraku wykrywacze bomb są zupełnie bezużyteczne - informuje BBC. Reporterzy stacji twierdzą, że oszustwo na szeroko skalę mogło przyczynić się do śmierci setek ludzi.
Irackie ministerstwo spraw wewnętrznych zakupiło detektory bomb ADE-651 od brytyjskiej firmy ATSC za niebagatelną sumę 85 milionów dolarów. Resort zdecydował się na taki wydatek pomimo ostrzeżeń, że detektory nie działają. Raport w tej sprawie został przesłany do irackiego MSW już dwa lata temu, ale najwyraźniej nikt nie chciał go wziąć pod uwagę. Podejrzewa się, że sprawa ma charakter korupcyjny, choć na razie w Iraku nie oskarżono jeszcze nikogo w tej sprawie.
Niektórzy iraccy urzędnicy wciąż twierdzą, że kontrowersyjne detektory są w pełni sprawne. Eksperci są jednak zgodni. Ich zdaniem urządzenie nie spełnia swojej funkcji.
Wielka Brytania już zakazała eksportu wykrywaczy ADE-651 do Iraku i Afganistanu. Szef spółki, która sprzedał je irackiemu rządowi, został aresztowany.
Nie defekt, tylko nieumiejętna obsługa
Nie przeszkadza to jednak urzędnikom w Bagdadzie. Detektory są wciąż używane na przeróżnych punktach kontrolnych w stolicy Iraku. Szef irackiego ministerstwa spraw wewnętrznych powiedział, że wykryto dzięki nim 16 tysięcy bomb, w tym 700 samochodów-pułapek. Dodał, że urządzenie może czasem być nieskuteczne, ale tylko jeśli jest źle używane, przez ludzi, którzy je obsługują.
Pojawiają się jednak oskarżenia, że ADE-651 mogły przyczynić się do śmierci setek ludzi w atakach bombowych. Tylko w zeszłym roku zamachowcy-samobójcy przeprowadzili trzy bardzo krwawe ataki w Bagdadzie. Ciężarówki wyładowane materiałami wybuchowymi bez problemu ominęły wówczas punkty kontrolne.
Szef firmy ATSC Jim McCormick tłumaczył, że w detektorach używana jest specjalna karta elektroniczna, która wykrywa bomby. Reporterzy BBC przeprowadzili jednak z ekspertami szereg testów na ADE-651, które wykazały, że urządzenie nie działa prawidłowo. Komputerowe badania wykazały, że na karcie elektronicznej jest jedynie znak, wykorzystywany w sklepach, by zapobiec kradzieży.
Do podobnych wniosków doszła też armia USA, która w czerwcu ubiegłego roku testowała wykrywacze. Analiza wykazała, że urządzenie jest nieskuteczne w wykrywaniu materiałów wybuchowych.
53-letni McCormick został aresztowany pod zarzutem oszustwa. Wyszedł już jednak za kaucją.
ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA