Ukraina: odrodzenie cenzury zagraża wolności słowa
Kijowski związek zawodowy dziennikarzy wezwał pracowników mediów do zgłaszania przypadków cenzury. Wcześniej otwarty list w tej sprawie opublikowali dziennikarze jednego z najpopularniejszych ukraińskich kanałów telewizyjnych 1plus1.
2010-05-06, 21:55
Związek zawodowy wyraził solidarność z pracownikami telewizji. „Uważamy, że odrodzenie cenzury zagraża wolności słowa i oznacza powrót do czasów, gdy dziennikarzom brutalnie kneblowano usta" - napisano w oświadczeniu organizacji.
W otwartym liście dziennikarze telewizji 1plus1 oświadczyli, że materiały, w których znajduje się krytyka pod adresem władz, nie są dopuszczane do emisji. Decyzje podejmuje nie wydawca, a sam dyrektor telewizji. Kierownictwo kanału nie chce komentować tych oskarżeń. W konflikt zaangażowała się wiceszefowa administracji prezydenta Hanna Herman, którą spotkała się z dziennikarzami. Podkreśliła, że nie można mówić o zewnętrznej cenzurze, a co najwyżej o „autocenzurze".
Tymczasem poprzedni szef państwa Wiktor Juszczenko zarzuca nowym władzom naciski na dziennikarzy oraz to, że informacja została zastąpiona przez agitację i propagandę, w których nie ma miejsca na krytykę pod adresem rządzących. Zdaniem byłego prezydenta, władze biorą tutaj przykład z Rosji.
Od czasu objęcia stanowiska prezydenta przez Wiktora Janukowycza, główne kanały telewizyjne należące do ukraińskich biznesmenów wykazują się wyjątkową lojalnością wobec władz. Część z nich jest bezpośrednio związana z kierownictwem kraju, jak na przykład, najpopularniejszy kanał Inter, którego właścicielem jest szef Służby Bezpieczeństwa Walerij Choroszkowski.
REKLAMA
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA