Boni: "Torwar nie był miejscem niegodnym"
Minister Michal Boni powiedział, że trumny z ciałami ofiar katastrofy przewieziono na Torwar, gdyż rodziny ofiar chciały umieszczenia ich przed pogrzebem w specjalnym miejscu. Nie zgodził się z zarzutami, że to miejsce "niegodne".
2010-04-29, 14:34
Minister odpowiadał w Sejmie na pytania posłów po informacji premiera o działaniach rządu po katastrofie pod Smoleńskiem.
Michał Boni nie zgodził się z twierdzeniem posłanki Zdzisławy Janowskiej z koła Socjaldemokracji Polskiej, według której warszawski Torwar nie był godnym miejscem dla trumien z ciałami poległych posłów
Przypomniał, że na Torwarze ustawiono krzyż, rodziny zmarłych mogły się tam modlić i czuwać przy trumnach bliskich "bez fleszy mediów". "Nie zgodzę się, że to było miejsce niegodne. Jeśli ktoś tak mówi, to znaczy że tam nie był" - mówił Boni.
Minister Boni powiedział, że do kraju przywieziono rzeczy osobiste ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Na prośbę rodzin przywieziono też ziemię z miejsca katastrofy.
Michał Boni poinformował, że dzieci ofiar katastrofy otrzymały renty, a osoby pozostające na utrzymaniu ofiar - renty specjalne. Renty takie otrzymały też matki rodzin wielodzietnych. Instytucje rządowe chcą przyznać wszystkie świadczenia do końca kwietnia tak, aby można je było wypłacić w maju. Instytucje rządowe nawiązały współpracę z powstałą po katastrofie Fundacją 10 Kwietnia, która ma pomagać rodzinom ofiar.
REKLAMA
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA