Turcja kupuje rakiety z Rosji za 2,5 mld dolarów. NATO zaniepokojone
Przedstawiciele Turcji i Rosji podpisali w piątek porozumienie w sprawie dostaw rosyjskich pocisków kierowanych ziemia-powietrze S-400 do Turcji - podała agencja Reutera powołując się na tureckie media.
2017-12-29, 13:38
Wartość umowy wynosi około 2,5 mld dolarów. Szczegóły porozumienia nie są na razie znane.
W środę szef państwowego rosyjskiego koncernu Rostiech (Rostec) Siergiej Czemiezow powiedział dziennikowi "Kommiersant", że Turcja otrzyma cztery baterie S-400, a pierwsze dostawy rozpoczną się w marcu 2020 roku. Jak mówił, Turcja jest pierwszym krajem NATO, który kupuje zaawansowany system rakietowy S-400.
Negocjacje w sprawie zakupu od Rosji jej najnowocześniejszych rakiet przeciwlotniczych Turcja prowadziła od ponad roku. Zdaniem USA i niektórych innych państw członkowskich NATO było to przejawem lekceważenia zasad współpracy sojuszniczej. Zwracano przy tym uwagę, że S-400 nie nadają się do zintegrowania z systemami obronnymi NATO, na co Turcja odpowiadała, że Sojusz Północnoatlantycki nie przedstawił jej korzystnej cenowo alternatywy dla rosyjskich rakiet.
REKLAMA
Napięcia w NATO
Pentagon wcześniej wyrażał zaniepokojenie chęcią zakupu przez Ankarę rosyjskich systemów. Zdaniem USA Turcja powinna wytłumaczyć się ze swojego zamiaru zakupu rosyjskich systemów rakietowych.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan z kolei zaznaczał kilka miesięcy temu, że nie rozumie niepokoju Waszyngtonu, gdyż każde państwo powinno podejmować kroki dla zapewnienia swego bezpieczeństwa. - Grecja korzysta z (rosyjskich) systemów S-300 i USA nie są zaniepokojone. Dlaczego więc porusza je nasza współpraca z Rosją? - pytał wówczas retorycznie Erdogan. Grecja też jest członkiem NATO.
Według źródeł rosyjskich S-400 jest w stanie niszczyć samoloty i pociski manewrujące na odległość do 400 kilometrów, a cele balistyczne o prędkości do 4,8 km/s na dystansie do 60 kilometrów.
REKLAMA
pr
REKLAMA