Tragiczny finał poszukiwań zaginionych nastolatek z gminy Tryńcza
W wydobytym przez strażaków z Wisłoka fioletowym daewoo tico, znajdowały się ciała trzech zaginionych nastolatek z gminy Tryńcza oraz dwóch mężczyzn, z którymi miały się spotkać. Dziewczyny w wieku 16, 18 i 19 lat wyszły z domu w Boże Narodzenie.
2017-12-29, 20:40
Ewelina Wrona z podkarpackiej policji potwierdziła w rozmowie z portalem polskieradio.pl, że zidentyfikowano zwłoki z wyłowionego samochodu i są to poszukiwane nastolatki. Ciała zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Funkcjonariusze cały czas próbują odtworzyć dokładny przebieg zdarzenia i ustalić, co doprowadziło do tragedii.
TVP Info
Przeszukiwanie dna rzeki Wisłok w rejonie gminy Tryńcza trwało od rana. Przy brzegu pracowało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Użyty przez strażaków sonar wskazał, że na dnie rzeki znajduje się duży przedmiot; prawdopodobnie samochód.
- Warunki były bardzo trudne. Nurkowie kilka razy schodzili pod wodę. Przed godz. 16 na brzeg wyciągnięto daewoo tico, w środku odkryto ludzkie ciała – przekazała wcześniej Ewelina Wrona z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
REKLAMA
źródło: facebook/Strazacki.pl - portal strażaków
25 grudnia br. około godz. 16 trzy koleżanki prawdopodobnie udały się na spotkanie z kolegami, z którymi miały pojechać na pizzę. Następnego dnia rano, kiedy dziewczyny nie wróciły do swoich domów, rodziny zaczęła ich szukać. Niestety, wszelkie próby nawiązania kontaktu z córkami, jak również odnalezienie ich nie przyniosły rezultatu.
W środę do Komisariatu Policji w Sieniawie zgłosili się rodzice, aby zgłosić zaginięcie córek. Nastolatki ostatni raz widziane były w poniedziałek, jak wsiadały do fioletowego daewoo tico.
REKLAMA
rr/fc/nowiny24.pl/PAP
REKLAMA