Muzeum Egipskie w Turynie ze specjalnymi zniżkami dla osób pochodzenia arabskiego. "To dyskryminacja Włochów"

Włoska prawica protestuje przeciwko inicjatywie Muzeum Egipskiego w Turynie, które prowadzi kampanię oferując wejście dla dwóch osób w cenie jednego biletu. Oferta skierowana jest wyłącznie do zwiedzających pochodzenia arabskiego. - Taka oferta to dyskryminacja Włochów - mówią jej przeciwnicy.

2018-01-05, 11:34

Muzeum Egipskie w Turynie ze specjalnymi zniżkami dla osób pochodzenia arabskiego. "To dyskryminacja Włochów"
Plakat promujący akcję "Fortunato chi parla arabo" (wł. "szczęśliwi Ci, którzy mówią po arabsku"). Foto: http://www.museoegizio.it/

Obecna propozycja to kontynuacja inicjatywy "Fortunato chi parla arabo" (wł. "szczęśliwi Ci, którzy mówią po arabsku" - przyp. red.) sprzed roku, gdy dyrekcja muzeum postanowiła zachęcić do zobaczenia jego kolekcji ponad 33 tysiące imigrantów z krajów arabskich, którzy mieszkają w stolicy Piemontu i okolicach. Na plakatach widnieje zdjęcie kobiety w hidżabie i mężczyzny oraz tekst wyłącznie w języku arabskim: "Czas odkryć cuda Muzeum Egipskiego. Od dzisiaj wejdziecie we dwoje tylko za jeden bilet, czekamy". 

- Chodzi o to, by podzielić się cennym dziedzictwem muzeum z ludźmi z krajów, z których ono pochodzi - wyjaśnił dyrektor Muzeum Egipskiego, Christian Greco. Podkreślił, że to także element strategii, mającej zwiększyć liczbę zwiedzających.

Oburzenie włoskiej prawicy

Argumentację dyrekcji placówki odrzuca prawicowa partia Bracia Włoch, która uznała inicjatywę za "absurdalną, nieuzasadnioną i dyskryminującą tych, którzy nie są Arabami". Ugrupowanie zaapelowało do lokalnych władz o to, by doprowadziły do usunięcia wszystkich plakatów. - Przypominamy, że muzeum w Turynie otrzymuje publiczne subwencje i bierze pieniądze od Włochów - oświadczyła liderka partii Giorgia Meloni. 

W podobnym tonie wypowiedział się przywódca Ligi Północnej, Matteo Salvini. - W Muzeum Egipskim w Turynie, finansowanym przez obywateli włoskich, bilety ze zniżką dla arabskich gości? Czy ktoś tu oszalał?" - zapytał w swoim wystąpieniu.

REKLAMA

Dykryminacja czy zabieg marketingowy?

W reakcji na te głosy placówka oświadczyła, że jej kampania nikogo nie dyskryminuje i przypomniała, że organizuje także inne w języku angielskim oraz oferuje zniżki wszystkim w niektóre dni. To element całościowej strategii popularyzującej naukę i odwiedzanie muzeów, jako formy spędzania wolnego czasu. 

Turyńskie Muzeum Egipskie to najstarsze na świecie muzeum cywilizacji faraońskiej. Posiadająca w swoich zbiorach ponad 26 tys. obiektów placówka uznawana jest za najważniejszą po muzeum w Kairze. Od 2004 r. zarządzana jest przez prywatną fundację, działającą z upoważnienia włoskiego ministerstwa kultury i otrzymującą na działalność znaczne subwencje z budżetu państwowego. 

rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej