Jarosław Szarek: przyspieszenie procesu dekomunizacji przestrzeni publicznej jest konieczne
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że przyspieszenie procesu dekomunizacji przestrzeni publicznej jest konieczne. Od wczoraj obowiązuje nowelizacja ustawy dekomunizacyjnej, według której samorządy muszą do końca marca zlikwidować komunistyczne pomniki.
2018-01-08, 14:48
Posłuchaj
Nowela ogranicza też samorządowcom możliwość podważenia decyzji wojewodów, którzy zarządzili zmiany nazw ulic, nawiązujących do osób lub organizacji związanych z komunistycznym reżimem.
Prezes IPN Jarosław Szarek tłumaczy, że potrzebne było zdynamizowanie działań dekomunizacyjnych: "wobec spuścizny komunistycznej, wobec tej symboliki musimy być bezkompromisowi". Prezes Instytutu podkreśla, że wiele rad miejskich nie rozumie jak ważne jest usunięcie z przestrzeni publicznej pozostałości po systemie totalitarnym, stąd - dodaje - potrzebna była nowelizacja ustawy.
Historyk tłumaczy, że wiele samorządów ignorowało zapisy ustawy i nie podjęło działań związanych ze zmianą naw ulic czy likwidacją komunistycznych pomników, próbując zachować czy obronić komunistyczną spuściznę. Prezes Instytutu zaznacza, że to, co dzieje się w niektórych miastach "jest skandalem", przykładem może być Bydgoszcz, gdzie próbowano zachować ulicę Przodowników Pracy z lat 50-tych, "w tym czasie - tłumaczy Jarosław Szraek - mordowano polskich patriotów, niszczono wszystko co stanowi Polskę".
Nowelizacja ustawy dekomunizacyjnej zakłada, że jeżeli samorządy nie wywiążą się z obowiązku demontażu postkomunistycznego pomnika do końca marca, podobnie jak w kwestii zmiany nazwy ulicy, takie decyzje podejmie odpowiedni wojewoda.
Ustawa z 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazw miała zakończyć rozpoczęty po zmianie ustroju proces dekomunizacji obiektów publicznych, zwłaszcza ulic.
REKLAMA
dcz
REKLAMA