Podejrzany o zabójstwo 19-letniego piłkarza GKS Katowice przetransportowany z Hiszpanii do Polski

Dariusz N., podejrzany o zabójstwo 19-letniego Dominika z Katowic, zatrzymany przed kilkoma miesiącami w Hiszpanii, został przetransportowany do Polski – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.

2018-01-09, 13:43

Podejrzany o zabójstwo 19-letniego piłkarza GKS Katowice przetransportowany z Hiszpanii do Polski
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Dariusz N. był ścigany przez ponad rok, ukrywał się, m.in. w Niemczech, Czechach i Irlandii. Wkrótce stanie przez prokuratorem.

Do zabójstwa doszło w sierpniu 2016 r., podczas bójki w pobliżu dworca PKP w Katowicach. Według prokuratury Dariusz N. śmiertelnie ugodził wtedy nożem 19-letniego Dominika, b. piłkarza GKS-u Katowice. Mężczyzna ukrywał się przez kilkanaście miesięcy. W październiku ub.r. został zatrzymany w Katalonii.

- Dariusz N. został przekazany stronie polskiej w procedurze wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania. Podejrzany z Hiszpanii został przetransportowany do Warszawy - powiedziała  Marta Zawada-Dybek.

Metamorfoza Dariusza N.

REKLAMA

Nie wiadomo jeszcze, kiedy podejrzany zostanie przewieziony do katowickiej prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany. Śledczy mają na wykonanie tych czynności 14 dni – na taki okres N. jest aresztowany od czasu przekazania go stronie polskiej.

N. został zatrzymany w październiku w małym katalońskim mieście Perafort, w trakcie załadunku puszek, w których ukryte były narkotyki. W 63 puszkach znaleziono 20 kg marihuany, o wartości 140 tys. euro, która miała trafić do Polski.

Jak podawała po zatrzymaniu policja, całkowicie zmienił wygląd - zapuścił włosy i brodę, schudł, prawdopodobnie poddał się operacji plastycznej; miał "lewe" dokumenty. Podczas zatrzymania przedstawił się innym imieniem i nazwiskiem, okazał też polski dowód osobisty, z danymi osoby pochodzącej z województwa lubuskiego. Miał przy sobie dokumenty tożsamości na różne nazwiska. Zidentyfikowano go dzięki charakterystycznemu tatuażowi na ramieniu, związanemu z jednym ze śląskich klubów piłkarskich.

Współpraca polskiej i hiszpańskiej policji

Miejsce pobytu N. ustalili policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Do zatrzymania doszło dzięki monitorowaniu ruchów poszukiwanego i współpracy Komendy Głównej Policji z katalońskimi funkcjonariuszami za pośrednictwem ENFAST, czyli sieci współpracy grup poszukiwań celowych w krajach UE.

REKLAMA

Policjanci ustalili, że ostatnim miejscem pobytu podejrzanego na terenie Polski była jedna z miejscowości w województwie dolnośląskim, po czym wyjechał on za granicę. W związku z tym 7 grudnia 2016 roku wszczęto za nim poszukiwania na podstawie ENA na terenie wszystkich państw UE oraz kanałem INTERPOL na terenie 190 państw poza Europą.

Zarzuty dla ojca ofiary

Do zakończonego śmiercią nastolatka starcia doszło 21 sierpnia 2016 r. nad ranem, w pobliżu dworca PKP w Katowicach. Dominikowi towarzyszył ojciec wraz z kilkoma osobami, które napotkały inną grupę - kilku młodych ludzi. Doszło do wymiany zdań, a następnie bójki. Dominik, któremu zadano ciosy nożem, zmarł po przewiezieniu do szpitala.

W związku z bójką przy dworcu prokuratura oskarżyła sześciu mężczyzn. Wśród oskarżonych jest m.in. ojciec Dominika, który był jednym z uczestników zajścia. Ich proces rozpoczął się w lipcu ub.r. przed katowickim sądem rejonowym. Oskarżeni odpowiadają za udział w bójce, w której wzajemnie narażali się na niebezpieczeństwo. Może za to grozić kara do trzech lat więzienia.

Dariuszowi N. prokuratura zarzuca zabójstwo Dominika i usiłowania zabicia jego ojca. Grozi mu dożywocie.

REKLAMA

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej