USA: znaleziono ciało kolejnej ofiary lawin błotnych w Kalifornii
Do 19 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po zejściu w nocy z poniedziałku na wtorek lawin błotnych w południowej Kalifornii - poinformowały lokalne władze. Pięć osób w wieku od 2 do 62 lat nadal jest poszukiwanych przez ekipy ratunkowe.
2018-01-14, 08:12
W sobotę znaleziono jedną żywą osobę, 25-letnią kobietę, ale szanse na odnalezienie dalszych żywych ofiar pod zwałami ziemi i pogruchotanych domów maleją.
- Chociaż z każdą godziną szanse na odnalezienie kogoś żywego są coraz mniejsze, zawsze pozostaje nadzieja - powiedział szeryf hrabstwa Santa Barbara Bill Brown.
W akcji poszukiwawczo-ratunkowej uczestniczy ponad 2100 ratowników, w tym ze Straży Przybrzeżnej USA, Marynarki Wojennej i Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. W sobotę dołączyło do nich dalszych 900 osób.
Wcześniejsze pożary spotęgowały katastrofę
Lawiny nawiedziły górzysty obszar o powierzchni ok. 78 km kwadratowych. Domy ma tam wiele znanych osobistości (m.in. Oprah Winfrey). Został on wcześniej pozbawiony roślinności przez pożary. Ułatwiło to zejście lawin, bowiem to głównie roślinność zatrzymuje i wchłania wodę.
REKLAMA
Masy błota, miejscami nawet o grubości 1,5 metra, schodzące ze zboczy dolin wyrywały domy z fundamentów i porywały ze sobą. Odcięte zostały drogi dojazdowe do wielu miejscowości, w tym autostrada nr 101, która ma być otwarta dopiero w poniedziałek.
Do ratowania ludzi z zagrożonych terenów wykorzystano helikoptery. Zarządzono ewakuację ok. 7 tysięcy mieszkańców, w tym wszystkich mieszkańców Montecito, osady położonej na wschód od Santa Barbara.
Te wyjątkowo, do niedawna, malownicze tereny od wschodu graniczą z Parkiem Narodowym Los Padres a od zachodu z Pacyfikiem. Ich dodatkową atrakcyjność stanowił fakt, iż położone są w pobliżu aglomeracji Los Angeles.
Cudem uratowane dziecko
We wtorek jeden z ratowników uratował 2-letnią dziewczynkę, którą wyciągnął z błota i gruzów zawalonego domu. - Nie wiem, jak to dziecko przeżyło – powiedział miejscowemu dziennikowi "Santa Barbara Independent".
REKLAMA
Opowiadał, że jego własny dom w miejscowości Montecito zawalił się pod naporem zwałów ziemi "po godzinie intensywnego deszczu".
pg
REKLAMA