Libia: zamach bombowy w Bengazi. Rośnie liczba ofiar
W wyniku eksplozji dwóch samochodów pułapek w Bengazi na wschodzie Libii zginęły co najmniej 33 osoby. Według służb medycznych w wyniku ataku hospitalizowano 47 osób. Wśród rannych są wysocy rangą przedstawiciele służb bezpieczeństwa.
2018-01-24, 15:01
Do pierwszej eksplozji doszło w dzielnicy Al Salmani, gdy muzułmańscy wierni wychodzili z meczetu po wieczornej modlitwie. Drugi wybuch nastąpił po tym, jak na miejsce przybyły służby medyczne. Eksplodował zaparkowany po przeciwnej stronie jezdni samochód.
Na razie nie wiadomo, kto przeprowadził zamach. Wśród ofiar są zarówno wojskowi związani z rządem gen. Chalify Haftara, jak i cywile.
W grudniu zeszłego roku siły lojalne wobec Haftara przejęły po ponad trzech latach walk całkowitą kontrolę nad Bengazi, pokonując islamistów. W ostatnich miesiącach tym miastem regularnie wstrząsały ataki bombowe. Często dochodziło do nich przed meczetami.
Na południe od Bengazi znajduje się jedyna w Libii enklawa, nad którą kontrolę sprawuje Państwo Islamskie.
Od obalenia wieloletniego dyktatora Libii Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia pogrążona jest w chaosie. O władzę spierają się dwa rządy, a każdy z nich ma wsparcie swych własnych milicji. Jeden z nich uznany został przez ONZ i wspólnotę międzynarodową. Drugi, który ma siedzibę w Tobruku na wschodzie, związany jest z Haftarem.
mg
REKLAMA