Gorąco na ulicach. Wielotysięczne manifestacje
Do starć policji z demonstrantami doszło w piątek w Atenach, gdzie przed parlamentem zebrali się przeciwnicy działań oszczędnościowych rządu. Policja użyła gazów łzawiących i granatów ogłuszających, by rozproszyć ludzi obrzucających ją kamieniami.
2010-03-05, 15:17
AFP pisze, że ranny został szef jednego ze związków zawodowych.
Przed parlamentem w centrum Aten zgromadziło się wiele tysięcy ludzi, by zaprotestować przeciwko uchwalanemu przez deputowanych programowi oszczędnościowemu. Parlament zebrał się, by zatwierdzić plan działań, przewidujący m.in. wzrost podatku VAT o dwa punkty procentowe oraz cięcia płac i premii. Dzięki temu greckie władze chcą zaoszczędzić 4,8 mld euro i załagodzić poważny kryzys finansów publicznych.
W Atenach w piątek trwał 24-godzinny strajk pracowników transportu, zorganizowany w proteście przeciwko posunięciom oszczędnościowym rządu. Do protestów dołączyli kontrolerzy ruchu lotniczego, udział w proteście zapowiedzieli urzędnicy. Lekarze w państwowych szpitalach zajmowali się tylko nagłymi przypadkami, do pracy nie przyszło wielu nauczycieli. Na 24 godziny przerwali pracę dziennikarze publicznego radia i telewizji, a także agencji prasowej ANA.
Związki zawodowe pracowników sfery budżetowej i sektora prywatnego zapowiedziały w piątek kolejny 24-godzinny strajk na 11 marca.
REKLAMA
Premier Jeorjos Papandreu powtarza, że rozumie protestujących, ale podkreśla, że oszczędności są konieczne. Grecja boryka się z ogromnym zadłużeniem, sięgającym 300 miliardów euro, i kilkunastoprocentowym deficytem budżetowym, co stanowi zagrożenie dla całej strefy euro.
Cięcia w budżecie
Tymczasem parlament zgodził się na drastyczne cięcia w wydatkach budżetowych. Plan oszczędnościowy lewicowego rządu Jeoriosa Papandreu zakłada ograniczenie deficytu budżetowego o 4,8 miliardów euro głównie kosztem zmniejszenia płac w budżetówce.
Zostaną również zwiększone podatki - VAT-u i akcyza, między innymi na papierosy i alkohol. Zamrożona ma być także waloryzacja rent i emerytur.
Planowane cięcia w wydatkach uderzają głównie w sferę budżetową, dającą zatrudnienie 40 procent pracujących. Na najbliższy czwartek dwa największe greckie związki zawodowe zapowiadają kolejny strajk generalny. Do strajku generalnego doszło w Grecji już w zeszłym tygodniu.
REKLAMA
ak,PAP
REKLAMA