Kolejny strajk generalny. Tym razem nie Grecja
Czterogodzinny strajk generalny odbędzie się we Włoszech z inicjatywy największej lewicowej centrali związków zawodowych CGIL. Związkowcy sprzeciwiają się polityce gospodarczej rządu w czasie kryzysu, a także zgodzie innych central związkowych na zmiany w prawie pracy.
2010-03-12, 06:28
W przeddzień strajku trzydzieści organizacji związkowych oraz pracodawców podpisało w ministerstwie pracy umowę w sprawie rozwiązywania konfliktów przed komisją arbitrażową, a nie jak do tej pory w sądzie.
Zgody na to nie wyraziła CGIL, największa centrala tradycyjnie związana z lewicą. Jej zdaniem nowe prawodawstwo osłabia pozycję pracowników szczególnie w przypadku zwolenianie. To dodatkowy i najświeższy temat zapowiedzianego już od dawna protestu. Jest on wymierzony w rządu Silvio Berlusconiego, któremu CGIL zarzuca bierność w obliczu kryzysu. Według premiera dobiega on właśnie końca, według centrali związkowej końca kryzysu nie widać.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA