USA szykują transport "pogromców czołgów" na Ukrainę

Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie przeciwpancerne pociski kierowane Javelin, jednak wymaga to odpowiednich przygotowań – oświadczył specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy Kurt Volker w rozmowie z Radiem Swoboda.

2018-01-29, 15:44

USA szykują transport "pogromców czołgów" na Ukrainę
Amerykańscy marines podczas ćwiczeń z pociskiem Javelin FGM-148. Foto: Lance Cpl. Careaf Henson 2nd Marine Division /DVIDS

- Potrzeba czasu, by przygotować obiekty, w których będą one przechowywane oraz przygotować sam sposób przekazania. Pracujemy nad tym, jak je przetransportować i przekazać do użytkowania siłom zbrojnym (Ukrainy) – powiedział Volker w wywiadzie, którego treść opublikowano na portalu Radia Swoboda w niedzielę wieczorem.

Wysłannik USA powtórzył, że pociski Javelin służą do obrony.

- Jest to uzbrojenie defensywne, korzystne jedynie w przypadku ataków czołgowych, by je neutralizować. To sprzęt obronny, który nie jest przeznaczony do ataków albo użycia (przez wojska ukraińskie) na linii konfliktu. Sądzę, że Ukraina podziela to stanowisko – podkreślił.

Volker zaznaczył, że USA starają się zapełniać luki w możliwościach obronnych Ukrainy, by nie dopuścić do dalszego rozwoju konfliktu ze wspieranymi przez Kreml separatystami w Donbasie.

REKLAMA

Javelin, przeciwpancerne pociski kierowane średniego zasięgu, zwane są też "pogromcami czołgów".

Data dostarczenia jeszcze nieznana

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mówił w piątek 26 stycznia w szwajcarskim Davos, że choć zna daty przekazania jego państwu sprzętu z USA, to nie ujawni ich ze względów bezpieczeństwa.

Minister obrony Ukrainy Stepan Połtorak oświadczył natomiast, że czas dostawy Javelinów dla ukraińskiej armii będzie znany po jego wizycie w Waszyngtonie, którą zaplanowano na 2 lutego.

- Znane mi są wszystkie daty i nikt ich przed nami nie ukrywa. Rozumiecie zapewne, że w związku z tym, iż rozmawiamy o uzbrojeniu, współpracy obronnej, nie tylko nie chcę, ale i nie jestem zainteresowany tym, by o tym mówić – powiedział Poroszenko, cytowany przez gazetę internetową "Ukrainska Prawda”. Szef państwa mówił o tym po spotkaniu w Davos z amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem.

REKLAMA

Ukraiński deputowany: Moskwa boi się tych pocisków

Na początku stycznia ukraiński deputowany Dmytro Tymczuk twierdził, że władze wojskowe Rosji podejmują "pilne działania operacyjne” w związku z oczekiwanymi dostawami środków obronnych dla Ukrainy.

Ten były wojskowy, a dziś poseł partii Front Ludowy, koordynuje działalność sieci internetowej Informacyjny Sprzeciw. Jest to pozarządowy projekt, który skupia ukraińskich wolontariuszy, zajmujących się przeciwdziałaniem zagrożeniom informacyjnym ze strony Rosji.

Według Tymczuka zapowiedź dostaw amerykańskich środków obronnych, w tym pocisków Javelin, wywołała poważne zaniepokojenie zarówno w Moskwie, jak i w zajętych przez prorosyjskich separatystów rejonach Donbasu.

- Do 1. Korpusu Armijnego DRL i do 2. Korpusu Armijnego ŁRL nadeszły rozkazy dotyczące wyposażenia posiadanych przez nie pojazdów wojskowych w dodatkowe środki obrony pasywnej i aktywnej – napisał Tymczuk na Facebooku.

REKLAMA

- Kierownictwo Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej wydało ponadto swoim instytutom badawczym polecenia opracowania tak szybko, jak to możliwe środków do obrony sprzętu wojskowego przed naprowadzanymi termicznie pociskami – czytamy.

USA dostarczy Ukrainie środki obronne

22 grudnia Departament Stanu USA poinformował, że Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie "rozszerzone środki obronne", aby wzmocnić potencjał obronny tego kraju.
W oświadczeniu podkreślono, że pomoc amerykańska "ma charakter całkowicie defensywny".

Dokument precyzuje, że decyzja jest częścią podejmowanych przez Stany Zjednoczone starań, by "pomóc Ukrainie obronić jej terytorium i odstraszyć dalszą agresję".

Według źródeł w administracji USA prezydent Donald Trump zaaprobował plan sprzedaży Ukrainie śmiercionośnej broni, w tym rakietowych pocisków przeciwczołgowych Javelin za ok. 47 mln dolarów. Transakcje dotyczące sprzedaży broni będą musiały być zaaprobowane przez Kongres USA.

REKLAMA

Decyzje te wywołały niezadowolenie Rosji. Wiceszef rosyjskiego MSZ Grigorij Karasin ocenił wówczas, że są one niebezpieczne i sprowokują Kijów do użycia siły w konflikcie na wschodzie Ukrainy. MSZ w Moskwie oświadczyło także, że amerykańska decyzja po raz kolejny podkopuje porozumienia z Mińska ws. rozwiązania konfliktu w Donbasie.

Ocenia się, że w ciągu trzech lat walk separatystów z ukraińskimi siłami rządowymi zginęło ponad 10 tys. osób. Kijów oskarża Moskwę o wspieranie separatystów bronią ciężką i regularnymi siłami wojskowymi. Moskwa te oskarżenia odrzuca.

PAP//agkm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej