PSL: nie będzie niespodzianki. Pawlak na prezydenta

Sam Pawlak zapowiedział, że podporządkuje się woli partii. Przyznał jednak, że decyzja nie jest łatwa. Pawlak podkreślił, że trzeba rozważyć różne możliwości gdyż prezydent powinien być osobą, która łączy. Zdaniem wicepremiera, kobiety wnoszą do polityki więcej ciepła i spokoju wyrastających, jak powiedział Pawlak, z naturalnych predyspozycji domowego miru. Jego zdaniem, równie dobrymi kandydatkami byłyby minister pracy Jolanta Fedak jak i wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska. Wicepremier dodał, że nadszedł czas, aby prezydent był reprezentantem wszystkich, którzy w Polsce mieszkają.

Miała być kobieta

Pierwotnie Polskie Stronnictwo Ludowe planowało wystawić w wyborach kobietę, ale po rezygnacji z kandydowania premiera Donalda Tuska większość polityków tej partii uważa, że kandydatem powinien zostać prezes. Podkreślają ogromne doświadczenie polityczne Waldemara Pawlaka, który dwukrotnie był premierem, obecnie jest zastępca szefa rządu i doskonale orientuje się w krajowej i zagranicznej polityce.

Sam Waldemar Pawlak twierdzi, ze sprawa jego kandydowania wcale nie jest przesadzona. Według niego, może się okazać, że Rada Naczelna nie wskaże jeszcze kandydata. "Rozważamy różne możliwości" - mówi szef ludowców. Wśród ewentualnych innych kandydatów wymienia Ewę Kierzkowską i Stanisława Zelichowskiego.

Poseł Janusz Piechociński przyznaje, ze zwołanie Rady Naczelnej i wybór kandydata ma mieć również - podobnie jak to sie dzieje w innych ugrupowaniach - wymiar marketingowy.

REKLAMA

Waldemar Pawlak startował już w wyborach prezydenckich w 1995 roku. Dostał wtedy 4,3 procent głosów.