"Elity Litwy myślą o Polsce jako potencjalnym obrońcy, a oba państwa wiedzą, jak budować obustronne relacje"

W przypadku tego sąsiada są dobre rokowania na przyszłość. Polska i Litwa mają pomysł na to, jak rozwijać swoje relacje –  ocenił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Rzeczą chyba najważniejszą dla określenia obecnych stosunków polsko-litewskich jest rola Polski w potencjalnej obronie państwa litewskiego - podkreślił. 

2018-02-15, 21:03

"Elity Litwy myślą o Polsce jako potencjalnym obrońcy, a oba państwa wiedzą, jak budować obustronne relacje"

Litewska elita polityczna zdaje sobie sprawę z tego, że krajem, który może przyjść z pomocą w wypadku zagrożenia bezpieczeństwa Litwy, jest Polska – powiedział ekspert PISM dr Łukasz Jasina. Jego zdaniem obie strony mają chęć rozwijania współpracy, relacje dobrze rokują. Trzeba dbać o współpracę w zakresie bezpieczeństwa, gospodarki, komunikacji, energii i starać się rozwiązać problemy w kwestii mniejszości.

"

Dr Łukasz Jasina, PISM Nie używajmy mocnych słów w rodzaju "nowego otwarcia". Po prostu niech Polacy i Litwini tworzą nowe rzeczy, próbują rozwiązać, co jest złe, nie tworzą nowych problemów.

Polska i Litwa chcą i wiedzą, jak te relacje pogłębiać  - nie ma problemów natury historycznej, bardzo dobra jest współpraca gospodarcza – mówił Łukasz Jasina. Oba kraje zbliża też trudna sytuacja geopolityczna. I elity polityczne Litwy są tego świadome - zaznaczył  ekspert PISM.

****

PolskieRadio.pl: Jak ocenia pan stan gry w relacjach Polski i Litwy? Mowa była o zamrożeniu, potem ociepleniu. Czy są szanse, aby budować, czy raczej dostrzega pan przeszkody?

"

Dr Łukasz Jasina Rzeczą chyba najważniejszą dla określenia obecnych stosunków polsko-litewskich jest rola Polski w potencjalnej obronie państwa litewskiego

Dr Łukasz Jasina, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych: Zależy z czym porównywać, ale stosunki polsko-litewskie od pewnego czasu układają się nie najgorzej. Mamy pewne problemy: tu trzeba przypomnieć, że to pierwsza wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na Litwie po 2,5 latach sprawowania urzędu. Przypada za to w ważnym momencie, w stulecie odzyskania litewskiej niepodległości.

REKLAMA

Mamy jednak wiele powodów do optymizmu. Po pierwsze nie mamy poważnego kryzysu historycznego, choć mógłby się on w tych relacjach zdarzyć, bo mamy za sobą długą historię. Taki problem mamy w stosunkach z Ukrainą. Po drugie dobrze rozwijają się stosunki gospodarcze; Polska jest jednym z najważniejszych partnerów gospodarczych Litwy, bardzo poważnym inwestorem zagranicznym. Pamiętajmy o inwestycjach Orlenu.

Mamy nierozwiązane kwestie dotyczące mniejszości polskiej na Litwie, jak pisownia nazwisk. Te kwestie są jednak problemem od wielu lat, więc ich obecność nie świadczy o pogorszeniu sytuacji.  

Rzeczą chyba najważniejszą dla określenia obecnych stosunków polsko-litewskich jest rola Polski w potencjalnej obronie państwa litewskiego. Litewska elita polityczna zdaje sobie sprawę z tego, że krajem, który może przyjść z pomocą w wypadku zagrożenia bezpieczeństwa Litwy, jest Polska.  Warszawa bierze bardzo aktywny udział w misji NATO na Litwie i ochronie litewskiego nieba.

To dobrze rokuje?

Obie strony, polska i litewska, wiele robią, by stosunki były jak najlepsze. Dowodem jest wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na Litwie. Jest ona w tym kraju bardzo oczekiwana – o czym przekonałem się sam, podczas pobytu w Wilnie.

REKLAMA

Czego oczekują Litwini? Czy przedstawiają swoje oczekiwania w konkretnych formułach?

Rzeczy, które są dla nas Polaków ważne, że sformułowane konkretnie. Nowego otwarcia nie potrzebujemy. Po prostu, ppotrzeba nam bardzo dobrej kontynuacji tego, co w polsko-litewskich relacjach jest ważne.

Myślę, że waga tych relacji jest rozumiana zarówno w Warszawie, jak w Wilnie.

Czy jest miejsce na nowe inicjatywy, na przykład w związku z obronnością?

Takie kwestie zazwyczaj są definiowane przez fachowców, ale tak, jest miejsce na  dalszą współpracę wojskową, rozwój współpracy gospodarczej, komunikacyjnej. Pamiętamy o roli trasy Via Baltica, która nie może istnieć bez współpracy Polski i Litwy. W kontekście wizyty Andrzeja Dudy trzeba pamiętać, że Litwa jest uczestnikiem projektu Trójmorza. Prezydent jest jego promotorem. Pola do pracy jest tu wiele.

Polska docenia zapewne również to, że Litwini wiele robią, by rozwiązać problemy we wzajemnych relacjach.

REKLAMA

Wizyta prezydenta dowodzi tego, że w przypadku jednego z sąsiadów mamy pomysł na to, jak sprawiać, by relacje były coraz lepsze. Nie używajmy mocnych słów w rodzaju "nowego otwarcia". Po prostu niech Polacy i Litwini tworzą nowe rzeczy, próbują rozwiązać, co jest złe, nie tworzą nowych problemów.


***

Z dr. Łukaszem Jasiną z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl

 

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej