Do Rzeczy: list brytyjskich parlamentarzystów do Borisa Johnsona. Chodzi o Nord Stream 2

2018-03-18, 15:07

Do Rzeczy: list brytyjskich parlamentarzystów do Borisa Johnsona. Chodzi o Nord Stream 2
Poseł do Izby Gmin, Daniel Kawczynski. Foto: Marcin Kmieciński/PAP

Grupa 20 brytyjskich parlamentarzystów z inicjatywy członka Izby Gmin Daniela Kawczynskiego, podpisała się pod listem otwartym do Borisa Johnsona – poinformował dziennikarz tygodnika "Do Rzeczy". Wzywają oni do potępienia niemiecko-rosyjskich prób budowy gazociągu Nord Stream 2 oraz solidarności z Polską i Europą Środkową.

12 marca na ręce Borisa Johnsona, ministra spraw zagranicznych w gabinecie Theresy May, wpłynął ważny dla polskich interesów energetycznych list otwarty. Widnieją pod nim podpisy 20 brytyjskich członków Izby Gmin oraz Izby Lordów, w tym Iana Duncana Smitha - byłego przewodniczącego Partii Konserwatywnej, oraz jednego z najbardziej utytułowanych członków brytyjskich konserwatystów, sir Edwarda Leigh’a.

Sygnatariusze listu piszą m.in., że Wielka Brytania od zawsze stanowiła element tożsamości obronnej Europy i nie uchylała się od tego obowiązku, podobnie jak polscy piloci w bitwie o Anglię. Pomimo tego, że Wielka Brytania wycofuje się z Unii Europejskiej, nie może jednak opuszczać swoich kontynentalnych sojuszników - w tym naszego kraju. Pod względem zapewnienia im bezpieczeństwa, konieczne jest utrzymywanie tego stanu rzeczy poprzez aktywność w NATO oraz Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

"

Autorzy listu podkreślają strategiczne znaczenie krajów Europy Środkowej oraz państw bałtyckich. Ich bezpieczeństwo zostanie naruszone poprzez budowę gazociągu Nord Stream 2, który ma połączyć Rosję i Niemcy poprzez Bałtyk, wystawiając wspomniane kraje na szantaż energetyczny ze strony Moskwy, oraz obniżając ogólny poziom bezpieczeństwa w regionie. 

"Jesteśmy przekonani, że doceni pan - szczególnie w okresie rosnącego napięcia w relacjach z Rosją - absolutną konieczność zaangażowania się Wielkiej Brytanii w zapewnienie gwarancji bezpieczeństwa i suwerenności naszym partnerom z NATO na flance wschodniej" - przekonują Borisa Johnsona brytyjscy parlamentarzyści.

dorzeczy.pl, ms

Polecane

Wróć do strony głównej