Tragedia w Kemerowie: w pożarze centrum handlowego zginęło 41 dzieci, pod siedzibą lokalnych władz gromadzą się setki demonstrantów

- W pożarze zginęło 41 dzieci - informują krewni ofiar niedzielnego tragicznego pożaru w centrum handlowo-rozrywkowym w Kemerowie, na Syberii Zachodniej, podały rosyjskie media. - Obejrzeliśmy ciała. Jeśli oceniać po ich wielkości, to jest tam około 20 dorosłych, a pozostali to dzieci. Ciał nie ukrywano - obejrzeliśmy każde pomieszczenie, piwnicę, strych, garaże. Niektóre ciała leżą po prostu w pudłach - powiedziała jedna z osób, która odwiedziła kostnicę, w której umieszczono ciała ofiar.

2018-03-27, 10:26

Tragedia w Kemerowie: w pożarze centrum handlowego zginęło 41 dzieci, pod siedzibą lokalnych władz gromadzą się setki demonstrantów

Posłuchaj

Według niezależnych mediów rosyjskich lokalne władze ukrywają prawdzwą liczbę ofiar (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rodziny powołują się na sporządzoną imienną listę ofiar, liczącą 66 nazwisk, i na to, co widzieli w kostnicach, gdzie pokazano im zwłoki ofiar pożaru. Tymczasem dziś rano setki mieszkańców Kemerowa zgromadziły sie pod siedzibą władz lokalnych domagając się "sprawiedliwości dla ofiar pożaru".

Radio "Echo Moskwy" podało dziś, że w demonstracjach wzięło dziś udział "tysiące demonstrantów". Uczestnicy protestów uważają, że lokalne władze ukrywaja prawdziwą liczbę ofiar. 

Grupa inicjatywna

Grupa inicjatywna, utworzona przez krewnych ofiar, poinformowała, że odwiedziła kostnicę, gdzie są ciała osób, które zginęły w pożarze. - Obejrzeliśmy ciała. Jeśli oceniać po ich wielkości, to jest tam około 20 dorosłych, a pozostali to dzieci. Ciał nie ukrywano - obejrzeliśmy każde pomieszczenie, piwnicę, strych, garaże. Niektóre ciała leżą po prostu w pudłach - mówił jeden z członków grupy inicjatywnej na wiecu w centrum Kemerowa. 

Od rana w tym zgromadzeniu na centralnym placu miasta uczestniczy kilka tysięcy ludzi. Żądają informacji o ofiarach śmiertelnych i o przebiegu śledztwa. Mer Kemerowa Ilja Serediuk zaproponował grupie inicjatywnej, by wraz z nim odwiedziła kostnicę i sprawdziła, ile znajduje się w niej ciał. Po tej wizycie przedstawiciel grupy wypowiadał się na wiecu.

W mieście pojawiły się pogłoski, że ciała zabitych są ukrywane w jednym z miejscowych zakładów przemysłowych. Jeden z mieszkańców na wiecu poinformował, że grupa inicjatywna odwiedziła ten zakład i że pogłoski są nieprawdziwe.

Zgromadzeni żądali, by spotkał się z nimi prezydent Rosji Władimir Putin, który we wtorek rano przyleciał do Kemerowa. Putin nie przybył na plac, ale rozmawiał w kostnicy z grupą mieszkańców, którzy również wyrażali niezadowolenie z przebiegu oficjalnego śledztwa. Zaapelował do nich, by nie wierzyli pogłoskom o tym, że w pożarze zginęły setki ludzi.

Dotychczas oficjalnie nie podano nazwisk ofiar i ich wieku. Zakończyła się identyfikacja 25 ciał, natomiast identyfikacja pozostałych wymaga ekspertyzy genetycznej. Portal RBK podał nazwiska lub inicjały wraz z datami urodzenia ponad 20 osób. Dwanaście z nich to dzieci w wieku od kilku do kilkunastu lat.

Wraz z relacjami z wiecu w Kemerowie pojawiają się doniesienia o wzmocnionych oddziałach OMON (policyjnych sił prewencji), które napływają na plac.

W pożarze, który wybuchł w niedzielę w centrum handlowo-rozrywkowym Zimowa Wiśnia, według oficjalnych danych zginęły 64 osoby. Ostatnie dane ogłoszone w poniedziałek mówiły o dziewięciorgu dzieci. Z dotychczasowych informacji mediów wynika, że pożar rozprzestrzeniał się od czwartej kondygnacji, gdzie znajdowały się atrakcje dla dzieci i sale kinowe. Świadkowie przekazali, że nie zadziałał alarm przeciwpożarowy, a wyjścia ewakuacyjne były zamknięte.

ms

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej