Rosja: uczestnicy libacji zjedli ładunki wybuchowe. Myśleli, że to... parówki
Bardzo źle mogła skończyć się zakrapiana impreza na rosyjskim Dalekim Wchodzie. Mieszkańcy jednej wsi połozonej w okolicach Władywostoku włamali się do magazynu broni. Wynieśli z niego pudełko materiału wybuchowego. Laski dynamitu z wyglądu przypominały parówki. Uczestnicy libacji natychmiast przystąpili do konsumpcji zdobyczy, popijając ją wódką.
2018-04-10, 15:26
O sprawie dowiedzieli się od swoich informatorów w lokalnej policji dziennikarze agencji Primpress.ru
Jak się okazało, sprawcy ukradli 37 kilogramów materiału wybuchowego. Kształt ładunków do złudzenia przypominał parówki. Po konsumpcji "parówek" uczestnicy libacji poczuli się źle, ale początkowo złożyli to na karb niskiej jakości spożytego alkoholu.
Jak wspominają podejrzane było tylko to, że zatruł się też pies, który jadł też zdobyczną "wędlinę". Uczestnicy zakrapianej imprezy jego zasłabnięcie wytłumaczyli faktem, że zwierzę nie piło wódki.
O tym, co zjedli naprawdę, złodzieje dowiedzieli się dopiero z wiadomości telewizyjnych, w których poinformowano o kradzieży niebezpiecznych materiałów wybuchowych.
REKLAMA
bielsat.eu, primpress.ru, ms
REKLAMA