Amerykański sąd: pomnik w New Jersey bezpieczny do 29 maja

Nowojorski adwokat i działacz polonijny Sławomir Platta oświadczył we wtorek, że do sądu trafił pozew dotyczący Pomnika Katyńskiego w Jersey City. Polonia nie chce, by do skutku doszły plany usunięcia monumentu z placu Exchange Place. Na skutek postępowania sądowego pomnik nie może zostać przeniesiony do 29 maja włącznie.

2018-05-09, 06:08

Amerykański sąd: pomnik w New Jersey bezpieczny do 29 maja
Pomnik Katyński w Jersey City. Foto: Shutterstock.com / Mariusz Lopusiewicz

Posłuchaj

USA: sąd federalny zamraża sprawę Pomnika Katyńskiego w Jersey City. Materiał Marka Wałkuskiego
+
Dodaj do playlisty

Mecenas Platta poinformował, że decyzja w sprawie zamrożenia wszelkich prac przy Pomniku Katyńskim zapadła podczas telekonferencji z udziałem sędziego, autorów pozwu oraz prawników reprezentujących Jersey City. Przedstawiciele miasta zadeklarowali, że w najbliższym czasie nie planowano przenoszenia pomnika gdziekolwiek. Wcześniej sam burmistrz Steven Fulop złagodził ton. Zadeklarował otwartość na konsultacje i zapewnił, że Pomnik Katyński po remoncie nabrzeża wróci na swoje miejsce lub stanie w innej, "godnej" lokalizacji. Mecenas Platta mówi jednak, że pomnik nie powinien być gdziekolwiek przenoszony, nawet tymczasowo. "Ja nie wierzę w jego zapewnienia, nie wierzę w jego słowa. Oni nie powinni go ruszać, bo nie mają do tego prawa” - podkreślił Sławomir Platta. Jego zdaniem, zmiana stanowiska burmistrza to efekt grożenia mu procesami sądowymi. - Dzisiaj zatrzymaliśmy burmistrza miasta Jersey City. Jest to wielki dzień dla Polonii - mówił Platta. - Nie pozwalamy na to, żeby ktokolwiek o nas decydował bez nas - dodał.

Jak wynika z informacji Polskiego Radia, w sprawie Pomnika Katyńskiego interweniował w ostatnich dniach u Stevena Fulopa były przewodniczący Konferencji Burmistrzów Stanów Zjednoczonych Douglas Palmer, co odbywało się za wiedzą przedstawicieli polskich władz. To w korespondencji z Palmerem oraz dyrektorem wykonawczym Polskiej Izby Handlowej w USA Erickiem Lubaczewskim Fulop wycofał się z kategorycznej zapowiedzi usunięcia pomnika i zadeklarował gotowość do rozmów. 

Powiązany Artykuł

jersey pomnik 1200.jpg
Steven Fulop: pomnik będzie stał w prestiżowym miejscu

Adwokat ocenił, że złożony we wtorek pozew "zatrzymuje jakiekolwiek akcje burmistrza skierowane przeciwko polskiemu, katyńskiemu pomnikowi".

Zaliczany do przywódców polonijnych Platta podkreślił, że burmistrz "odmówił rozmowy" z Polonią. - Myśmy próbowali z nim rozmawiać, teraz jego podatnicy będą musieli zapłacić za ten pozew, bo będzie musiał się przed nim bronić - powiedział.

REKLAMA

Z wcześniejszych informacji wynika, że przedstawiciele Polonii planowali wniesienie pozwu przeciw miastu Jersey City i jego burmistrzowi Stevenowi Fulopowi. Domagają się m.in. wydania zarządzenia uniemożliwiającego usunięcie pomnika.

Odpowiedź Stevena Fulopa

W korespondencji przesłanej działaczom polonijnym Steven Fulop napisał, że wokół sprawy pomnika "narosło wiele nieporozumień i że sprawa potoczyła się w sposób, jakiego nikt nie oczekiwał". Burmistrz zadeklarował "racjonalną" drogę rozwiązania problemu.

"Jestem pewien, że rozumiecie, iż pomnik musi zostać usunięty na czas renowacji, niezależnie od opinii na temat jego docelowej lokalizacji" - napisał burmistrz. Dodał, że pod koniec prac budowlanych trzeba będzie podjąć decyzję, czy wraca on na swoje obecne miejsce - które nazwał jego oryginalną lokalizacją - czy stanie gdzie indziej.

"Deklaruję naszej społeczności zorganizowanie formalnego spotkania przed decyzją o przywróceniu pomnika na miejsce lub znalezienia nowej lokalizacji (…). Mogę jednak zadeklarować, że pomnik będzie stał w miejscu publicznym w godnej lokalizacji” - napisał Steven Fulop.

REKLAMA

Rozmowy z burmistrzem Jersey City prowadzili między innymi dyrektor wykonawczy Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej Eric Lubaczewski, przewodniczący konferencji burmistrzów amerykańskich Douglas Palmer oraz przedstawiciele polskich władz.

Korespondencja została udostępniona Polskiemu Radiu za zgodą burmistrza Fulopa.

Pomnik Katyński stał się przedmiotem kontrowersji z powodu decyzji burmistrza Fulopa o usunięciu monumentu z Exchange Place, a później o przeniesieniu go w inne miejsce. Wywołało to protesty Polonii m.in. w stanach Nowy Jork i New Jersey, a także władz w Warszawie.

REKLAMA

Liderzy społeczności polonijnej, m.in. mieszkańcy Jersey City oraz autor Pomnika Katyńskiego Andrzej Pityński zarzucają burmistrzowi brak szacunku dla Polaków. Ich zdaniem Fulop w celu przeniesienia monumentu naruszył proces regulacyjny, którego zasad powinien był przestrzegać.

Źródło: TVP Info

Pomnik Katyński usytuowany jest w Jersey City w atrakcyjnym i często odwiedzanym przez mieszkańców miejscu przy rzece Hudson z widokiem na znajdujący się po drugie stronie Manhattan.

Exchange Place przyciąga uwagę deweloperów, którzy zamierzają tam stworzyć kosztem 90 mln dolarów park. Media w New Jersey informowały o powiązaniach deweloperów z burmistrzem i o finansowaniu przez nich m.in. kampanii wyborczej Fulopa, gdy ubiegał się o urząd gubernatora stanu New Jersey.

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej