Ministerstwo Zdrowia pracuje nad przepisami dotyczącymi walki z dopalaczami
W Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad zmianą przepisów, która ma ułatwić walkę z tzw. dopalaczami - informuje minister zdrowia Łukasz Szumowski. Ministerstwo stoi na stanowisku, że zażywanie substancji psychoaktywnych jest zjawiskiem groźnym społecznie.
2018-06-07, 14:30
W Trzebiatowie, w województwie zachodniopomorskim, w wyniku zażycia środków psychoaktywnych kilkanaście osób trafiło na początku tygodnia do szpitali; część w stanie ciężkim. W związku z tą sytuacją, Główny Inspektor Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące niebezpieczeństw związanych z używaniem tych substancji.
- Widać, że dopalacze są zjawiskiem, które jest bardzo groźne społecznie – ocenił w czwartek szef resortu zdrowia.
Minister podał, że przygotowywany projekt zmian przepisów jest "prawie gotowy, ale będzie jeszcze doprecyzowywany".
- Miejmy nadzieję, że do wakacji uda się go zaprezentować – powiedział.
Walka z hydrą
Obecnie istnieje wykaz substancji psychoaktywnych, których posiadanie, produkcja, przetwarzanie, przewóz i obrót są nielegalne w Polsce, jeśli nie mają odpowiedniego zezwolenia. Ostatnio Ministerstwo Zdrowia informowało o rozszerzeniu go o 17 kolejnych środków - łącznie do 38.
- Istnieje wykaz, ale problem jest taki, że producenci groźnych substancji bardzo łatwo wymykają się poprzez drobne zmiany składu i nową nazwę – wskazał minister Szumowski.
- Musi być penalizacja związana ze związkami, które są niedopuszczone i brak możliwości łatwej zmiany składu związku i nazwania go inaczej. Na pewno kontrola powinna być łatwiejsza i bardziej szczelna – dodał.
REKLAMA
Nowe narkotyki
Minister podkreśla, że dopalacze, szczególnie te groźne, należy traktować jak narkotyki. Coraz częściej eskperci wskazują, że tzw. dopalacze powinno się nazywać "nowymi narkotykami". Zwłaszcza, że potrafią być groźniejsze od tych tradycyjnych. W razie zatrucia narkotykami lekarze wiedzą bowiem, jak postępować i jakie leki podawać. W przypadku pacjenta zatrutego dopalaczami często specjaliści nie mają takiej wiedzy.
W ocenie ministra zdrowia, dzieci i młodzież często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji zażywania dopalaczy. Substancje psychoaktywne wykazują negatywne działanie, m.in. na ośrodkowy układ nerwowy i - jak podkreślił szef resortu zdrowia – mogą być śmiertelnie niebezpieczne.
Na początku tygodnia dwanaście osób z Trzebiatowa - w wieku od 14 do 30 lat - trafiło do szpitali w Gryficach, Kołobrzegu i Szczecinie z objawami zatrucia środkami psychoaktywnymi, prawdopodobnie dopalaczami. Sąd Rejonowy w Gryficach zdecydował w czwartek, że mężczyzna podejrzany o handel dopalaczami spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Osiemnastolatek usłyszał w środę zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia wielu osób, przez wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji psychoaktywnych.
gm
REKLAMA