Będzie spotkanie prezydenta z marszałkiem Senatu ws. referendum

Zanim prezydent Andrzej Duda złoży w Senacie projekt postanowienia o zarządzeniu referendum wraz z ostateczną wersją pytań, na pewno spotka się z marszałkiem Stanisławem Karczewskim; nie zaskoczymy marszałka Senatu projektem - mówi prezydencki minister Paweł Mucha.

2018-06-14, 09:05

Będzie spotkanie prezydenta z marszałkiem Senatu ws. referendum
Prezydent Andrzej Duda (po lewej) i marszałek Senatu Stanisław Karczewski (po prawej). Foto: IAR

- Oczywiste jest to, że zanim prezydent złoży projekt postanowienia o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego, na pewno odbędzie się spotkanie prezydenta z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Nie zaskoczymy pana marszałka projektem postanowienia - podkreślił Paweł Mucha, który jest też pełnomocnikiem prezydenta ds. referendum konsultacyjnego.

"Będziemy prowadzić debatę"

Zaznaczył, że on sam jest w stałym kontakcie telefonicznym z marszałkiem Karczewskim. - Na pewno będziemy o tych propozycjach pytań rozmawiać. Myślę, że jeżeli nie w tym, to w przyszłym tygodniu, będę pana marszałka prosił o takie spotkanie i taką rozmowę. Mamy świadomość, że procedura zarządzenia referendum, jest procedurą współdecydowania, więc ta dyskusja będzie się toczyć - powiedział.

Jak mówił, prezydent nie zdecydował jeszcze, kiedy złoży projekt postanowienia do Senatu. - Wiemy, że te widełki czasowe są określone między 23 lipca a 10 września i jak tylko prezydent podejmie tę decyzje, będziemy niezwłocznie opinię publiczną informować - zapewnił prezydencki minister.

Dopytywany, czy prezydent albo on sam będą się spotykać z senatorami powiedział: "Będziemy prowadzić debatę i oczekiwania ze strony Senatu będą też przedmiotem naszych rozmów z panem marszałkiem".

Pytany, czy planowane są rozmowy z kierownictwem PiS, w tym z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim zaznaczył, że "naturalnym jest, że prezydent utrzymuje kontakty z premierem Mateuszem Morawieckim, z marszałkiem Karczewskim, marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i także z Jarosławem Kaczyńskim jako liderem większości parlamentarnej".

- Oczywiście, że mogą być rozmaite rozmowy, spotkania, które będą się odbywały w tym okresie przed skierowaniem projektu do Senatu. Dzisiaj takiej agendy ściśle określonej nie ma. Ale naturalnym jest, że będziemy chcieli rozmawiać z wszystkimi, którzy chcą w tym procesie uczestniczyć i chcą referendum popierać - powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta.

"Będziemy pytali Polaków, które kwestie uznają za najdostojniejsze"

Mucha podkreślił, że ostatecznie w projekcie postanowienia o zarządzeniu referendum ogólnokrajowego, który prezydent złoży w Senacie, znajdzie się nie więcej niż 10 pytań referendalnych, a więc - podkreślił - "siłą rzeczy część z pytań, które zostały przedstawione, będzie musiała zostać odrzucona".

- Będziemy pytali Polaków, które kwestie uznają za najdostojniejsze. Będziemy dyskutować z wszystkimi partnerami, jeżeli chodzi o potencjalne modyfikacje pytań. Można sobie wyobrazić, że pytanie, którego teraz na liście propozycji nie ma, pojawi się w projekcie postanowienia prezydenta o zarządzeniu referendum - zaznaczył Mucha.

- Mamy co najmniej około miesiąca, żeby taką ostateczną korektę i dyskusję przeprowadzić. Na pewno będę aktywny, jeśli chodzi o spotkania w tej kwestii. Kilka takich spotkań już jest zaplanowanych - powiedział Mucha.

Poinformował, że wspólnie z doradczynią prezydenta Zofią Romaszewską będzie rozmawiał m.in. z liderami opozycji demokratycznej w PRL w Stowarzyszeniu Wolnego Słowa. - Będzie też spotkanie, które już jest przygotowywane, z samorządowcami. Na pewno będziemy się komunikować z podmiotami, które zwracały się do nas wcześniej w sprawach konstytucyjnych, jak chociażby Solidarność. Na pewno będziemy też rozmawiać z większością senacką - mówił Mucha.

"Czekamy na efekty prac Narodowej Rady Rozwoju"

Podkreślił, że "podstawową kwestią jest natomiast to, że zaproponowane 15 pytań to odwzorowanie tego, co w toku konsultacji i spotkań regionalnych pojawiało się w dyskusjach, a więc to, czego Polacy też oczekują".

- Mam przekonanie, że ta wypowiedź Polaków bezpośrednio w głosowaniu referendalnym jest szczególnie istotna. Nie powinno być tak, że w zamkniętych gabinetach tworzy się projekt konstytucji i się go potem tylko przedstawia. To musi być dyskusja, która odbywa się z udziałem społeczeństwa - podkreślił prezydencki minister.

- Czekamy też na efekty prac Narodowej Rady Rozwoju. Rada będzie pracować w sekcjach i tam też mogą się pojawić rozmaite uwagi, zgłoszenia. Część była zapowiadana - koordynator sekcji Ochrona Zdrowia prof. Piotr Czauderna wprost mówił o tym, że będą dyskutować na temat problemów opieki zdrowotnej i ujęcia tej kwestii w referendum konsultacyjnym - dodał Mucha.

Zaznaczył, że naturalnym jest też, że odbędą się rozmowy z przedstawicielami samorządów, w związku z tym, że jedno z zaproponowanych pytań dotyczy zagwarantowania w konstytucji podziału jednostek samorządu terytorialnego na gminy, powiaty i województwa.

- Teraz jest czas intensywnej dyskusji, a jej zamknięciem będzie złożenie projektu postanowienia o zarządzeniu referendum przez prezydenta w Senacie - dodał prezydencki minister.

W trakcie wtorkowego posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju przedstawiono propozycję 15 pytań, które mogą się znaleźć w referendum dotyczącym zmian w konstytucji. Wśród nich znalazły się pytania m.in. o: uchwalenie nowej konstytucji, obowiązek przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego zatwierdzającego zmiany konstytucji, zagwarantowanie wprowadzenia nienaruszalności praw nabytych, takich jak 500 Plus oraz zagwarantowanie członkostwa Polski w UE oraz w NATO.  

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej