Jest decyzja ws. pozwu Roberta Kropiwnickiego wobec Patryka Jakiego. SN: sędziowie zajmą się sprawą merytorycznie

- Sąd Najwyższy uchylił postanowienie sądu apelacyjnego o odrzuceniu pozwu posła PO Roberta Kropiwnickiego wobec wiceszefa MS, posła PiS Patryka Jakiego o ochronę dóbr osobistych. Sąd będzie musiał zająć się merytorycznie sprawą. 

2018-06-19, 19:29

Jest decyzja ws. pozwu Roberta Kropiwnickiego wobec Patryka Jakiego. SN: sędziowie zajmą się sprawą merytorycznie
Siedziba Sądu Najwyższego. Foto: Shutterstock/Philip Bird LRPS CPAGB

- Sąd okręgowy będzie teraz mógł przystąpić do merytorycznego rozpoznania sprawy - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. W ten sposób odniósł się do sprawy ze stycznia 2016 r. Wówczas w Sejmie - podczas dyskusji na temat zmian w prokuraturze prowadzonej w trakcie głosowań - liczne pytania zadawał Robert Kropiwnicki (PO). W końcu głosowań głos zabrał wiceminister sprawiedliwości, poseł Patryk Jaki. - Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską - oświadczył wówczas Jaki.

W związku z tą wypowiedzią Kropiwnicki pozwał wiceministra o ochronę dóbr osobistych domagając się przeprosin i zapłaty 20 tys. zł na rzecz szpitala w Legnicy. Podczas rozprawy we wrześniu 2016 r. Jaki m.in. wskazywał, że chroni go immunitet, a jego słowa padły z sejmowej mównicy, więc pozew powinien zostać odrzucony.

SO nie uwzględnił jednak wniosku Jakiego i odmówił odrzucenia pozwu. - Przepisy konstytucji, na które wskazywała pełnomocnik posła Jakiego, nie stanowią przeszkody, żeby sprawa mogła być przedmiotem rozprawy sądu w trybie cywilnym - przekonywała wtedy sędzia Alicja Fronczyk. Jak zaznaczyła wypowiedź Jakiego nie miała związku z pracami Sejmu, które wtedy były prowadzone.

Wiceminister ocenił natomiast, że postawa sędzi była stronnicza. - To jest pierwsza taka sytuacja, gdzie w orzeczeniu nie uznaje się immunitetu formalnego posła. Jestem przekonany, że jest to zemsta za krytykę sądów - twierdził poseł PiS. Od postanowienia SO nieuwzględniającego jego wniosku Jaki złożył zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Sąd Apelacyjny przyznał rację Patrykowi Jakiemu

W kwietniu 2017 r. SA odrzucił pozew Kropiwnickiego. "Wypowiedź posła w czasie wystąpienia w Sejmie jest chroniona immunitetem" - wskazywał  w uzasadnieniu. Według sędziów fakt, iż Jaki "rzeczywiście posłużył się argumentem ad personam wobec swojego przedmówcy i to o treści wyraźnie odbiegającej od przedmiotu obrad Sejmu, nie może mieć decydującego znaczenia, gdyż ta część wypowiedzi nie nabrała z tej przyczyny autonomicznego charakteru względem wystąpienia sejmowego".

Od tego rozstrzygnięcia SA, które było decyzją kończącą sprawę, przysługiwała skarga kasacyjna. Z mozliwości jej zlożenia skorzystał Kropiwnicki.

- Po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej skargi kasacyjnej powoda od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 11 kwietnia 2017 r. SN uchylił zaskarżone postanowienie - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Tym samym SN oddalił wcześniejsze zażalenie Jakiego i utrzymał decyzję SO o nieodrzuceniu pozwu.

Michałowski zaznaczył, że w związku z tym "sąd okręgowy będzie zajmował się tą sprawą i merytorycznie będzie musiał ją rozpoznać". Dodał, że uzasadnienie tego rozstrzygnięcia ma zostać sporządzone na piśmie. 

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej