Polska i Izrael potępiają antysemityzm i odrzucają antypolonizm

2018-06-28, 06:19

Polska i Izrael potępiają antysemityzm i odrzucają antypolonizm
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w KPRM w Warszawie. Równolegle odbyła się konferencja premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Tel-Awiwie. Premierzy Polski i Izraela przedstawili wspólne stanowisko ws. noweli ustawy o IPN. Foto: PAP/Leszek Szymański

Polska i Izrael podpisały wspólną deklarację. Ogłosili to na równoległych konferencjach w Warszawie i Tel Awiwie premierzy obu krajów - Mateusz Morawiecki i Benjamin Netanjahu. Poparto wolność badań historycznych. Oba rządy potępiły też antysemityzm i zapowiedziały wspólne zaangażowanie przeciwko wszelkim jego formom i przeciwko antypolskim stereotypom.

Posłuchaj

Deklaracja Polski i Izraela. Relacja Dawida Grygorcewicza (iAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

mm123.jpg
PEŁNY TEKST WSPÓLNEJ DEKLARACJI POLSKI I IZRAELA

Porozumienie dotyczy między innymi wspólnego wyjaśniania polskiej historii. Zapisano w niej, że określenie "polskie obozy zagłady" pomniejsza odpowiedzialność Niemców III Rzeszy za zbudowanie tych obozów.

Sygnatariusze odrzucili też działania ukierunkowane na winienie Polski za zbrodnie nazistów i ich współpracowników.

REKLAMA

"Bronimy honoru naszych ojców"

Morawiecki odnosząc się do podpisanego wspólnego dokumentu rządów Polski i Izraela podkreślił, że dzięki tej deklaracji "bronimy honoru naszych ojców".

- Po raz pierwszy na arenie międzynarodowej, z podpisem premiera Izraela, który reprezentuje w ogromnym stopniu również całe środowisko żydowskie, pojawiają się takie sformułowania, których nikt się nie spodziewał, że bardzo wielu Polaków ratowało Żydów w czasie II wojny światowej, że polskie państwo podziemne nie tylko stanęło na wysokości zadania i w niezwykle trudnych okolicznościach II wojny światowej pokazało, że zachowało się jak trzeba - powiedział Morawiecki.

Jak ocenił generalnie ustawa o IPN w brzmieniu z marca tego roku "rozpoczęła proces przekształcania świadomości, podnoszenia wiedzy o losach Polaków i o II wojnie światowej, jej wpływie na Polskę wobec reszty świata".

- Ten temat został podniesiony do zupełnie nieznanego do tej pory wymiaru i można zamyślić się, gdzie byśmy byli dzisiaj, gdyby nie ta ustawa; gdyby ta ustawa nie rozpoczęła tej wielkiej, szerokiej, szorstkiej też w wielu aspektach, dyskusji na wielu poziomach na całym świecie - zaznaczył premier.

REKLAMA

- Można powiedzieć, że nas to też oczywiście do pewnego stopnia poobijało. Ale nie ma walki o prawdę za darmo. My się o tym przekonujemy od wielu lat - powiedział Morawiecki. Dodał, że "chcieliśmy, by sprawa polska była odbierana przez pryzmat pozytywny".

Ta ustawa rozpoczęła proces podnoszenia wiedzy o losach Polaków w II wojnie światowej - mówił premier Mateusz Morawiecki.

"Zło pokonane także dzięki Polakom"

Premier podkreślał, że deklaracja ta "pokazuje nowy wymiar rozumienia sprawy polskiej przez pryzmat międzynarodowy" Polska stawiając opór Niemcom, zmieniła losy świata, bo to największe zło zostało pokonane również dzięki polskiemu wkładowi.

Jak mówił premier, ustawa o IPN rozpoczęła proces przekształcania świadomości o losach Polaków i II wojnie światowej oraz jej wpływie na Polskę. - Dzięki ustawie o IPN i dzięki tej deklaracji na nowo pokazujemy, czym była bohaterska Polska czasów II wojny światowej i pokazujemy prawdę historyczną- podkreślał. Przypomniał, że w podpisanym dziś porozumieniu pojawiają się sformułowania, których wiele osób się nie spodziewało - o tym, że wielu Polaków ratowało Żydów w czasie wojny, a polskie państwo podziemne "zachowało się jak trzeba".

REKLAMA

Premier Morawiecki mówił też, że polityka historyczna, "zaniedbana i zapomniana przez poprzedników, wyszydzana przez wrogów Polski, będzie stanowiła zawsze istotę polskiej racji stanu". - Nasza praca będzie kontynuowana: będziemy stawiać na edukację, na kulturę- dodał. 

- Uważam, że to jest dobry dzień nie tylko dla polskiej historii, ale też dla prawdy historycznej i dla przyszłości Polski - podkreślał. Premier mówił, że część świata została wprowadzona w błąd w sprawie tego czym jest ustawa o IPN. 

Premier Izraela o deklaracji

Premier Izraela wyraził zadowolenie z powodu skorygowania przez Polskę ustawy o IPN. 

Oprócz przedstawienia treści deklaracji premier Netanjahu skomentował też uchwalenie przez parlament i podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o IPN. W nowej wersji wycofano przepisy o karze do 3 lat więzienia za przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Budziły one kontrowersje w Izraelu i wśród środowisk żydowskich.

REKLAMA

- Cieszę się, że polski rząd, Sejm i Senat zdecydowały wycofać się z przepisów, które budziły wzburzenie i gniew w Izraelu i wśród społeczności międzynarodowej - mówił szef izraelskiego rządu. Jak podkreślił, Izrael opowiadał się za obroną prawdy i spełnił swój najważniejszy obowiązek - bronienia "prawdy historycznej o Holokauście". - I tak będziemy dalej postępować - zapewniał premier Izraela.

Ambasador USA o noweli ustawy

Ambasador USA w Polsce Paul W. Jones powiedział, że Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjęły nowelizację ustawy o IPN. Paul W. Jones powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że poprzednia wersja nowelizacji budziła wątpliwości w USA. - Z zadowoleniem przyjęliśmy kroki podjęte przez polski parlament i widzimy pozytywną reakcję ze strony Izraela. Z jednej strony mamy doskonałe relacje z Polską, nasze więzi są silne i cały czas rozmawiamy. Kiedy spojrzy się szerzej, były zastrzeżenia odnośnie tego prawa z części naszego Kongresu i z różnych części USA. Myślę, że teraz ludzie zostali uspokojeni i zyskali pewność, że podobne problemy będą rozwiązywane wspólnie - mówił Paul W.Jones.

Zmiana ustawy o IPN

Dziś od rana parlament pracował nad korektą ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Zajął się nią na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego. Sejm i Senat uchwaliły zmiany w ustawie. Następnie ustawę podpisał prezydent.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński o zmianie ustawy

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" do nowelizacji ustawy o IPN mówi, że "czas przeciąć te wszystkie niekorzystne dla Polski (...) wypływające z niezrozumienia naszych intencji, a niekiedy i z bardzo złej woli - dyskusje wokół ustawy o IPN". - To właśnie zostało uczynione - dodaje.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński podkreśla, że oczywistym celem podpisanej deklaracji polsko- izraelskiej o współpracy jest pokazanie światu, również społeczeństwom obu krajów, że Polska i Izrael doszły w tej sprawie do porozumienia. - Polska rozumie i zawsze rozumiała postawę państwa Izrael, ale co ważne także władze w Jerozolimie rozumieją, iż jesteśmy w sposób niebywale wprost krzywdzący stawiani w jednym szeregu z tymi, z którymi jako ogół społeczeństwa, jako państwo, prowadziliśmy walkę na śmierć i życie jako pierwsi i do końca wojny - mówi "Gazecie Polskiej" Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS przyznaje też, że "w świat poszedł przekaz wypaczający sens noweli o IPN". - Były głosy różnych środowisk żydowskich, niekiedy wręcz koszmarnie oszczercze. Elementy tej nieprawdziwej narracji zaistniały w przekazie władz amerykańskich, a to nam nie pomagało. Tym bardziej, że relacje z naszym strategicznym sojusznikiem w NATO mają niezwykle korzystne dla Polski perspektywy. Rozmawiamy o takim wzmocnieniu bezpieczeństwa Rzeczpospolitej, jakiego nigdy wcześniej nie było - podkreśla Jarosław Kaczyński. 

Lider PiS mówi też, że w jego opinii "dzięki temu porozumieniu uzyskujemy więcej, niż byśmy byli w stanie osiągnąć dzięki zapisom nowelizacji o IPN". - Otwieramy sobie drogę do ofensywy antydyfamacyjnej - dodaje.

Co zmienia nowela ustawy o IPN?

Nowelizacja m.in. uchyla artykuły: 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i art. 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".

REKLAMA

W uzasadnieniu zmian w noweli o IPN podkreślono, że "bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych".

Wskazano przy tym, że narzędzia te stanowią przepisy ustawy o IPN dotyczące "ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego". Zakładają one możliwość wytaczania za takie sformułowania jak "polskie obozy śmierci" procesów cywilnych, m.in. przez organizacje pozarządowe i Instytut Pamięci Narodowej. Odszkodowanie lub zadośćuczynienie mają przysługiwać Skarbowi Państwa.

W uzasadnieniu podkreślono również, że decyzja o nowelizacji ustawy o IPN wiązała się z analizą stanowisk w tej sprawie prezydenta, Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego w postępowaniu w Trybunale Konstytucyjnym, który miał zająć się wnioskiem prezydenta o zbadanie zgodności przepisów noweli dot. IPN z konstytucją.

Przepisy uchwalonej przez Sejm w styczniu br. noweli ustawy o IPN, którą przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości w intencji walki ze sformułowaniami typu "polskie obozy śmierci", wywołały krytykę m.in. ze strony Izraela i USA.

REKLAMA

Przepisy te obowiązywały od 1 marca. Zbadaniem ich zgodności z ustawą zasadniczą ma zająć się Trybunał Konstytucyjny po tym, jak 6 lutego prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do TK. Prezydent chciał, by Trybunał zbadał, czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz przeanalizował kwestię tzw. określoności przepisów prawa.

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej