Ustawy reformujące uczelnie skierowane do dalszych prac w senackiej komisji

Ustawę Prawo o szkolnictwie wyższym, tzw. Ustawę 2.0 i przepisy ją wprowadzające, po poprawkach zgłaszanych przez senatorów, skierowano we wtorek do dalszych prac w senackiej komisji.

2018-07-10, 21:17

Ustawy reformujące uczelnie skierowane do dalszych prac w senackiej komisji
Senatorowie na sali obrad. Foto: PAP/Paweł Supernak

We wtorek w Senacie dyskutowano na temat dwóch ustaw przyjętych w ubiegłym tygodniu przez Sejm: Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Ustawa 2.0) oraz Przepisy wprowadzające ustawę Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. 

Poprawka senatora PO 

Podczas trwającej ponad pięć godzin senackiej dyskusji liczne poprawki do ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym zgłosił senator Piotr Wach (PO). W myśl jednej z nich recenzje rozprawy doktorskiej sporządzane mają być w języku polskim lub angielskim. - Jest to poprawka projakościowa, ponieważ język nie jest określony oryginalnie w ustawie - mówił. W jego ocenie poprawka znacznie ułatwi zlecenie recenzji za granicą.

Kolejna poprawka dotyczy wnioskowania o otwarcie przewodu habilitacyjnego. W jej myśl osoba, która będzie chciała uzyskać habilitację nie będzie mogła tego zrobić na swojej uczelni. Zdaniem Wacha jest to poprawka "projakościowa i sprawiedliwa". Według innej z poprawek w konkursie w ramach programu "Inicjatywa doskonałości - uczelnia badawcza" może zostać wyłonionych 15 uczelni akademickich - obecnie w ustawie jest ich 10. 

Poprawki do obu ustaw zgłosili również Zbigniew Cichoń (PiS) i Aleksander Bobko (PiS) i Marek Rocki (PO). Z kolei m.in. senator Andrzej Stanisławek (PiS) wnioskował, żeby przyjąć ustawy bez poprawek, gdyż każda kolejna poprawka powoduje, że stają się coraz mniej czytelne.

W czasie dyskusji wiele miejsca poświęcono sytuacji uczelni regionalnych po wejściu w życie ustawy. W ocenie senatora Kazimierza Kleiny (PO) mniejsze ośrodki akademickie "będą ulegały degradacji". - Staną się ośrodkami naukowymi o mniejszym znaczeniu - podkreślił. Dopytywał, czy przewidywany przez niego stan nie jest sprzeczny z zapowiadanym przez rząd równomiernym rozwojem.

"Ta ustawa jest przeniknięta zasadą zrównoważonego rozwoju"

Między innymi w tej sprawie zabrał głos wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Stwierdził, że bardzo ważne jest zapewnienie regionalnym uczelniom warunków do zrównoważonego rozwoju. - Ta ustawa jest przeniknięta zasadą zrównoważonego rozwoju, tyle tylko, że zrównoważonego rozwoju nie należy mylić z zasadą zrównoważonej stagnacji - mówił. W jego ocenie ustawa stwarza bodźce, które umożliwią każdej uczelni podnoszenie jakości kształcenia i prowadzenia badań naukowych.

- Po wpływem ciągłego dialogu z nimi (regionalnym uczelniami - przyp.red.) uzupełniliśmy ustawę o rozwiązania, które spowodowały, że zarówno państwowe wyższe szkoły zawodowe(...) poparły ten projekt i projekt został również poparty przez tzw. porozumienie zielonogórskie - wyliczał. 

Dużo dyskusji wzbudziła kwestia sytuacji humanistów po wejściu ustaw w życie. - Do mnie wpływa bardzo wiele obaw ze środowiska humanistów polskich (...) o przyszłość humanistyki polskiej - mówił senator Jan Maria Jackowski (PiS). Przytaczając głosy tego środowiska powiedział, że nastąpi "ideologizacja nauki" i "zostanie zupełnie spłaszczona hierarchia jakości i ważności badań humanistycznych szczególnie w kontekście badań nad polską literaturą, polską historią, polskim dziedzictwem i naszą tradycją".

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin wyliczał rozwiązania zawarte w ustawie dotyczące humanistyki. - Dla dobrego rozwoju nauk humanistycznych korzystny jest już sam nowy sposób finansowania uczelni wprowadzony przez ministerstwo od 1 stycznia 2017 r. - mówił. Jako drugi przykład wspierania humanistyki wymienił nowe zasady ewaluacji - oceny dorobku naukowego. - Ustawa przesądza, że ta ocena będzie dokonywana nie według jednostek organizacyjnych (...) tylko według dyscyplin i znowu jest to rozwiązanie bardzo korzystne dla humanistów - przekonywał. Dodał również, że wyżej punktowane w naukach humanistycznych będą monografie. 

Jako "nieporozumienie" Gowin określił stwierdzenia, że resort będzie promować publikacje anglojęzyczne. - Gdy my mówimy o międzynarodowych bazach (pism naukowych - przyp.red.) to część środowiska akademickiego mówi, że tam się publikuje w języku angielskim. Nic bardziej błędnego - w tej chwili w tych międzynarodowych bazach jest około 700 czołowych polskich czasopism naukowych, w tym ponad 100 publikowanych w języku polskim - mówił. Zapowiedział, że 500 kolejnych ma wkrótce trafić do międzynarodowych baz - jak zapewnił - w ogromnej części mają być to wydawnictwa humanistyczne i społeczne.

Senatorowie zwracali również uwagę na to, że nie jest jasne, jakie skutki przyniesie wprowadzenie nowej ustawy. 

REKLAMA

"Będziemy obserwowali, w jaki sposób uczelnie wykorzystują te nowe instrumenty"

Gowin zapowiedział, że resort nauki "planuje ciągły monitoring" tego, w jaki sposób reforma szkolnictwa wyższego będzie przebiegać. - Będziemy wychwytywali nie tylko takie ewidentne (...) błędy (...). Będziemy obserwowali, w jaki sposób uczelnie wykorzystują te nowe instrumenty, tę poszerzoną przestrzeń autonomii - mówił.

Nowa ustawa Prawo o szkolnictwie wyższymi, nazywana też Konstytucją dla Nauki, ma zastąpić cztery obecnie istniejące: prawo o szkolnictwie wyższym, ustawę o zasadach finansowania nauki, ustawę o stopniach i tytule naukowym, a także ustawę o kredytach i pożyczkach studenckich. Ustawa ma wejść w życie 1 października 2018 r.

Ustawa uzależnia wiele możliwości uczelni (m.in. możliwości prowadzenia studiów o profilu ogólnoakademickim i nadawania stopni naukowych) od kategorii naukowych, jakie szkoła wyższa uzyska we prowadzonych przez siebie dyscyplinach. Poza tym po reformach uprawnienia do prowadzenia studiów i nadawania stopni naukowych będą przypisane uczelniom, a nie ich jednostkom organizacyjnym. Planowany jest nowy podział dyscyplin - wzorowany na podziale proponowanym przez OECD. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej