Jarosław Kaczyński: nie będzie rekonstrukcji rządu przed wyborami parlamentarnymi
- Nie ma przesłanek do żadnych zmian w rządzie przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jesienią 2019 roku. W tej chwili powinniśmy działać w sposób ustabilizowany - powiedział w czwartek w TVP prezes PiS Jarosław Kaczyński
2018-07-26, 21:10
Lider Prawa i Sprawiedliwości był pytany w programie "Gość Wiadomości", czy spodziewa się zmian w rządzie przed wyborami parlamentarnymi jesienią 2019 roku. - Uważam, że takich zmian być nie powinno, że w tej chwili powinniśmy działać w sposób ustabilizowany. Nie ma według mnie przesłanek do żadnych zmian. Chyba, żeby się coś nadzwyczajnego zdarzyło - powiedział Kaczyński.
Jak zaznaczył, "zawsze może się coś nadzwyczajnego zdarzyć w wypadku każdej osoby pełniącej jakąś funkcję, czy to jest osoba, którą trudno odwołać, czy też łatwo odwołać - bo stosunkowo łatwo odwołać ministra, bo może się na przykład rozchorować".
- To dotyczy także na przykład I prezesa Sądu Najwyższego, który też się może rozchorować - nie daj panie Boże, niczego złego nikomu nie życzę - może też umrzeć. I według tych twierdzeń, które dziś na poważnie są prezentowane w mediach niechętnych rządowi, w dalszym ciągu jednak pełniłyby funkcje, która była przez nie pełniona dotychczas - powiedział Kaczyński.
Emeryci jednym z priorytetów
Prezes PiS pytany, jakie projekty znajdą się wśród priorytetów PiS w najbliższym czasie odpowiedział, że "z całą pewnością" trzeba podjąć "problem emerytów".
- Są różne inne problemy społeczne, które my musimy podejmować, bo po prostu w niemałej części polskiego społeczeństwa, choć nastąpił tutaj postęp, dzieje się dzisiaj źle, albo nawet bardzo źle. A my byśmy chcieli, żeby Polska w niedługim czasie - i tu mówię już rzeczywiście o czasie takim liczonym w latach 5-7 lat - stała się krajem, gdzie poza jakąś patologią społeczną, nędzy nie ma. Dzisiaj niestety pewna część emerytów żyje w ciężkiej nędzy - ocenił lider PiS.
Kaczyński pytany, które spośród najbliższych wyborów: samorządowe, do PE, parlamentarne, czy prezydenckie będą najważniejsze dla PiS stwierdził, że parlamentarne. Ale równie istotne będą prezydenckie - dodał.
Prezes PiS zaznaczył jednocześnie, że duża część władzy leży w samorządach, które mają bardzo duże uprawnienia. - W Polsce samorządom przekazano bardzo dużo, ale w związku z tym powinny być obsadzone przez ludzi, którzy myślą nie o własnych interesach, czy interesach grupowych, tylko myślą o swoim regionie i to myślą w sposób pozytywny, i wiedzą jak to zrobić, żeby te środki, którymi dysponują rzeczywiście służył społeczeństwu - powiedział Kaczyński.
"Mamy bardzo dobrych kandydatów"
Pytany, czy wierzy w zwycięstwo kandydatów Zjednoczonej Prawicy w wyborach samorządowych w dużych miastach stwierdził, że musi wierzyć, choć "jest to bardzo trudne". - Oczywiście wiem, jaka jest sytuacja w dużych miastach, ale mamy też naprawdę bardzo dobrych kandydatów - w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, we Wrocławiu doskonała kandydatka - tam przecież nawet przebudowują scenę polityczną właśnie z lęku przed nią - zauważył prezes PiS.
- To jest kwestia dość skomplikowana, bo trzeba pamiętać, że wielu Polaków postrzega obraz naszego kraju nie w ten sposób, że się rozglądają wokół siebie, tylko w ten sposób, że oglądają różne telewizje, niekoniecznie tę, w której jesteśmy, a te telewizje, szczególnie jedna, bardzo zmienia ten obraz i też buduje coś, co jest całkowicie kontrfaktycznie - dodał Kaczyński.
Według niego trzeba przekonywać wyborców do siebie. - Jestem przeświadczony, że przyjdzie taki dzień, że bardzo wielu z nich się przekona, że zada sobie takie pytanie, czy w Polsce swobodnie działa opozycja, czy w Polsce są wybory, czy w Polsce ogromna część mediów jest krytyczna wobec rządu. I co to ma wspólnego z dyktaturą? - ocenił Kaczyński.
Pierwsza tura wyborów samorządowych ma się odbyć jesienią, w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.
ras
REKLAMA