Zamieszki w Chemnitz, starcia z policją. Niemiec zabity przez imigrantów
W Chemnitz w późnych godzinach wieczornych doszło do zamieszek ulicznych. Policja próbowała rozdzielić zwolenników skrajnie prawicowej organizacji "Pro Chemnitz" oraz skrajnie lewicowej "Chemnitz wolne od Nazistów". W starciach rannych zostało co najmniej osiem osób. Powodem zamieszek była śmierć 35-letniego Niemca Daniela H., który został w niedzielę zadźgany nożem przez dwóch imigrantów.
2018-08-28, 11:30
W starciach rannych zostało co najmniej osiem osób. Powodem zamieszek była śmierć 35-letniego Niemca Daniela H., który został w niedzielę zadźgany nożem przez dwóch imigrantów.
Po wieczornej demonstracji w której uczestniczyło według policji około trzech tysięcy zwolenników "Pro Chemnitz", doszło do ataków na policjantów, którzy próbowali oddzielić grupy prawicowe od skrajnie lewicowych kontrdemonstrantów. W kierunku policji poleciały kamienie, petardy oraz inne przedmioty.
Policja użyła gazu łzawiącego, pałek a także armatek wodnych. - Nie spodziewaliśmy się takiego poziomu agresji z żadnej ze stron konfliktu - przyznał dziś rzecznik policji w Saksonii Andrzej Rydzik. Obecnie policja analizuje film wideo z zajść. Między innymi z nagranymi gestami faszystowskiego powitania pokazywanymi przez część uczestników zajść. - Gesty te będą udokumentowane i najprawdopodobniej zostanie wniesiona skarga do sądu, bowiem w takim wypadku jest możliwe ściganie sądowe - powiedział Rydzik.
Różne grupy obywatelskie planują jeszcze dzisiaj i w następnych dniach kolejne demonstracje. Policja obawia się rozruchów.
REKLAMA
fc
REKLAMA