79. rocznica wybuchu wojny. Uroczystości z udziałem prezydenta i premiera

W wielu polskich miastach, a także za granicą, zorganizowano obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach w Tczewie oraz w Lesie Szpęgawskim. Premier Mateusz Morawiecki oddał cześć obrońcom Westerplatte. Prezydent był też obecny na pl. Piłsudskiego w Warszawie, gdzie m.in. odczytano Apel Pamięci. 

2018-09-01, 20:20

79. rocznica wybuchu wojny. Uroczystości z udziałem prezydenta i premiera

Posłuchaj

Uroczystości 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte - relacja Tomasza Zielenkiewicza (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uroczystość w Tczewie rozpoczęła się o 4.34 - to właśnie o tej porze 1 września 1939 roku Niemcy zaatakowali stanowiska polskich żołnierzy broniących mostów tczewskich. W pierwszych godzinach walk z rąk Niemców zginęli celnicy w Kałdowie a następnie kolejarze z Szymakowa, którzy zablokowali niemiecki pociąg z żołnierzami, który miał przekroczyć granicę Polski. 

- Zaklinam nas wszystkich, ale przede wszystkim młode pokolenie, by taką politykę prowadzić, by tak prowadzić polskie sprawy i tak nimi zarządzać, aby nigdy więcej zagrożenie nie spłynęło na naszą Rzeczpospolitą - podkreślał prezydent. Po to - jak zaznaczał - żeby Polacy odzyskanie niepodległości w 1918 roku mogli świętować przez kolejne 100, 200 i więcej lat. 

Prezydent podkreślał, że trzeba naprawić wszystko to, co zostało zniszczone w czasie wojny i w okresie komunizmu. Dodawał, że rządzący muszą budować potencjał i bezpieczeństwo Polski z odpowiedzialnością za sprawy kraju i Europę. Andrzej Duda podkreślał, że Europa musi być zjednoczona, a państwa powinny darzyć się wzajemnym szacunkiem i wspólnie dążyć do pokoju i budowy "jak najlepszych relacji".

W Lesie Szpęgawskim (województwo pomorskie) prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty na zbiorowych grobach około siedmiu tysięcy ofiar rozstrzelanych przez Niemców pomiędzy wrześniem 1939 a styczniem 1940 roku na Kociewiu. Podczas krótkiej uroczystości modlono się w intencji ofiar, a potem Andrzej Duda spotkał się z okolicznymi mieszkańcami. Na zakończenie uroczystości odegrano na trąbce pieśń "Śpij kolego".

REKLAMA

Na Westerplatte, gdzie niemiecki pancernik Schleswig-Holstein zaatakował polską placówkę, obchody rozpoczęły się dźwiękiem syren o godzinie 4.45. W obchodach wziął udział premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu: Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski oraz członkowie rządu. 

Szef rządu mówił, że żołnierze z Westerplatte bronili niepodległości przed "barbarzyńskimi" armiami, które napierały z każdych stron. Dodawał, że żołnierze oraz polskie społeczeństwo zmieniali losy świata i bronili wolnego świata przed wrogami.

Premier mówił, że w historii Polski są dni, kiedy powinniśmy być razem, zjednoczeni. Podkreślił, że takim dniem jest 11 listopada - rocznica stulecia odzyskania niepodległości. "Dlatego w ten dzień, wielki dzień dla naszego narodu polskiego, dla całej Rzeczypospolitej bądźmy razem, pójdźmy razem w marszu, jednym marszu niepodległości" - apelował premier. Przekonywał, że ci, którzy zginęli w pierwszych dniach II wojny światowej w obronie Polski, wiedzieli, że nie ma cenniejszej rzeczy dla całego narodu niż niepodległość. - Dlatego spełnijmy ich marzenie o tym, byśmy byli zjednoczeni w najważniejszych dniach - powiedział Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki dodawał, że Westerplatte jest miejscem symbolicznym. - Trudno o bardziej polskie miejsce - powiedział szef rządu. W trakcie uroczystości na Westerplatte odmówiono modlitwę międzywyznaniową, odczytano uroczysty apel pamięci a także oddano salwę honorową. 

REKLAMA

Tak relacjonowaliśmy uroczystości upamiętniające wybuch II wojny światowej:

***

21.00

20.20

19.28

19.19

18.52

18.40

Rodziny weteranów i osobistości oficjalne złożyły w sobotę wieńce pod londyńskim pomnikiem polskich lotników, służących podczas drugiej wojny światowej w jednostkach podległych brytyjskim Królewskim Siłom Powietrznym (RAF).

Pomnik znajduje się w pobliżu wojskowej bazy lotniczej Northolt, gdzie stacjonowały również polskie dywizjony myśliwskie, w tym podczas Bitwy o Anglię dywizjon 303.

Hołd polskim lotnikom oddali kombatanci i członkowie rodzin weteranów, a także ambasador RP w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegocki oraz reprezentujący rodzinę królewską książę Kentu Edward - bratanek króla Jerzego VI i syn księcia Kentu Jerzego, który zginął w 1942 roku w wojskowym wypadku lotniczym.

W uroczystości wzięli również udział podchorążowie Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie oraz dzieci z polskich szkół sobotnich w Londynie i harcerze.

Przewodniczący Komitetu Pomnika Polskich Lotników Richard Kornicki, syn zmarłego w listopadzie 2017 roku legendarnego pilota Franciszka Kornickiego, powiedział PAP, że Northolt było dla nich zawsze "wyjątkowym" miejscem.

- Mój ojciec służył tam trzykrotnie w trakcie wojny i często mówił o bazie jako o swoim drugim domu. Często przypominam Brytyjczykom, że kiedy Polacy nie byli na służbie, to oczywiście, jak wszyscy oficerowie, spędzali czas w mesie, ale inaczej niż ich brytyjscy koledzy nie mogli pojechać w odwiedziny do rodziny - wspominał.

Kornickiego szczególnie cieszy to, że z roku na rok uroczystości ku czci polskich lotników gromadzą coraz więcej osób. - Kiedyś weterani kładli wieniec dla każdego z polskich dywizjonów, ale kiedy ich braknie - kładą je ich krewni, nawet do czwartego pokolenia, co skrzętnie zapisuję w moim coraz bardziej skomplikowanym arkuszu skupiającym wszystkich członków rodzin polskich lotników. Choć liczba żyjących pilotów niestety zmniejsza się z roku na rok, to liczba osób, które przychodzą na uroczystość rośnie, a dzięki temu także zwiększa się wiedza i pamięć o polskich lotnikach - podkreślił.

18.04


Polacy są bardzo wdzięczni za wasze bohaterstwo, za waszą wielką odwagę, za waszą niezłomność - powiedział prezydent RP Andrzej Duda do kombatantów podczas obchodów Dnia Weterana Walk o Niepodległość RP w sobotę na pl. Piłsudskiego w Warszawie.

- Niezmiernie się cieszę, że możemy powitać naszych wspaniałych weteranów z całego świata w Warszawie w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Dziękuję państwu, że zechcieliście przybyć, żeby się z nami spotkać - mówił prezydent.

Prezydent podkreślił, że wojna była czasem wielkiego cierpienia i krwi. Dziś Polacy są bardzo wdzięczni "za wasze bohaterstwo za waszą wielką odwagę za waszą niezłomność. Walczyliście za wolną Polskę na wszystkich frontach II wojny światowej wszędzie byli Polacy, wszędzie był polski orzeł, wszędzie była ta biało-czerwona flaga, w tak wielu miejscach na świecie ludzie widzieli ten napis +Poland+ na rękawie munduru żołnierza" - mówił do kombatantów. - I zwyciężyliście, bo hitlerowskie Niemcy zostały pokonane - dodał.

- To wielki moment dla nas wszystkich, zobaczyć państwa w tym świętym miejscu na placu marszałka Józefa Piłsudskiego, u stóp Grobu Nieznanego Żołnierza, przy krzyżu stojącym w miejscu, z którego kiedyś św. Jan Paweł II wezwał Polaków, aby podnieśli głowę, aby przyjęli natchnienie Ducha świętego do "odmienienia ziemi, tej ziemi" - powiedział.

Jak podkreślił, rozpoczęło to ostatni etap walki o niepodległość, wolność, suwerenność, którą mamy dzisiaj. - Walki bez broni w ręku, walki, w której bronią były jedynie uniesione palce i niesione w dłoni ulotki, i wiara w to, że Polskę można uwolnić spod sowieckiej dominacji, że można stąd wyrzucić namiestników Moskwy, że można odebrać im władzę i że można to zrobić w sposób pokojowy. I tak się stało - mówił.

Prezydent przypomniał, że "100-lecie odzyskania naszej niepodległości poprzedziły ciężkie walki, które toczyły pokolenia". Wspomniał tych, którzy bronili Rzeczypospolitej i Konstytucji 3 maja w Powstaniu Kościuszkowskim, ludzi, którzy walczyli o odtworzenie polskiego państwa w Powstaniu Listopadowym, oraz biorących udział w Powstaniu Styczniowym.

Jak zauważył "dopiero ich następcy, kolejne pokolenie, cały czas pociągane tą wielką wiarą w wolną Polskę i pragnieniem jej odzyskania, zrzucenia kajdan, w 1918 r. tą Polskę odzyskało. To było pokolenie państwa ojców, to było pokolenie, które z dumą szło potem przez dwudziestolecie międzywojenne, wzmacniając tą niepodległość, starając się budować silne państwo, budując Gdynię, budując Centralny Okręg Przemysłowy, starając się też wzmocnić polską armię" - powiedział.

Jak przypomniał "w 1939 r. zostaliśmy zaatakowani zdradziecko z dwóch stron przez dwa wielkie totalitaryzmy - przez Niemcy pod wodzą Hitlera i przez Rosję pod wodzą Stalina". - I nie udało nam się oprzeć, uderzeni w plecy przez Moskwę padliśmy, Polska znowu została rozszarpana, rozerwana. Polska znowu zniknęła z mapy Europy i świata, ale wtedy państwo nie złożyliście broni, wtedy staliście nieugięcie na straży tej pamięci o wolnej niepodległej Polski, żeby znów ją przywrócić swoim dzieciom, nam, przyszłym pokoleniom - mówił prezydent.

REKLAMA

17.15

Prezydent Andrzej Duda, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i szef Urzędu ds. Kombatantów biorą udział w obchodach Dnia Weterana Walk o Niepodległość RP na pl. Piłsudskiego w stolicy. Podczas uroczystości zaplanowano przemówienia, Apel Pamięci i defiladę pododdziałów reprezentujących rodzaje sił zbrojnych.

Sobotnie uroczystości odbywają się także w ramach Światowego Zjazdu Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, w którym bierze udział prawie 300 kombatantów z kraju i z 14 państw z czterech kontynentów.

Przed rozpoczęciem uroczystości pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego przy pl. Piłsudskiego szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz przedstawiciele polskich weteranów z kraju i zagranicy złożyli wieńce.

Przed Grobem Nieznanego Żołnierza zgromadzili się przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, kombatanci i mieszkańcy stolicy. Podczas uroczystości odbędzie się Apel Pamięci z okazji Dnia Weterana Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, zmiana posterunku honorowego oraz salwa honorowa.

Przewidziano również wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy i szefa Urzędu ds. Kombatantów Jana Józefa Kasprzyka. Odbędzie się także przekazanie przez przedstawicieli środowisk kombatantów i osób represjonowanych "ich młodym duchowym spadkobiercom i kontynuatorom tradycji" przesłania Weteranów Walk o Niepodległość RP do młodego pokolenia Polaków.

Uroczystości zakończy defilada pododdziałów reprezentujących rodzaje sił zbrojnych, Policję, Straż Graniczną i Państwową Straż Pożarną.

Światowy Zjazd Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej został objęty narodowym patronatem prezydenta Andrzeja Dudy w stulecie odzyskania Niepodległości. 1 września jest obchodzony Dzień Weterana Walk o Niepodległość RP.

17.00

16.43

16.24

W obronie najwyższych wartości należy podejmować maksymalne ryzyko - podkreślił biskup polowy WP, gen. brygady Józef Guzdek w wygłoszonej w sobotę homilii w katedrze polowej w Warszawie w 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

- Polacy przyjęli nie tylko ewangeliczne przesłanie, że "należy odrzucać bierność i lęk", ale wielokrotnie wprowadzali je w czyn. Podejmowali ryzyko utraty życia i zdrowia, angażując się w obronę wartości wypisanych na wojskowych sztandarach: Bóg, honor, ojczyzna. Stawali w obronie wiary, ojczystej mowy i narodowych zwyczajów wbrew zakazom zaborców. Bronili swojego honoru i przekonań za cenę więzień, tortur i prześladowań. Przelewali krew w czasie wielu powstań i wojen oraz składali swoje życie na ołtarzu wolności ojczyzny - mówił w homilii podczas mszy świętej.

Nawiązując do 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej, biskup polowy podkreślił, że "polski żołnierz, jako jedyny w Europie, postawił tamę niemieckiemu i sowieckiemu barbarzyństwu". I dodał: "nie zraziliśmy się duchem Monachium. Na froncie niemieckim i wschodnim poległy tysiące polskich żołnierzy. Wielu zostało rannych i zabranych do niewoli. Zgięła także ludność cywilna, a Polska podniosła wielkie straty materialne".

Zdaniem biskupa Guzdka, przypomnienie dramatycznych wydarzeń z czasu II wojny światowej oraz pamięć i modlitwa za poległych i pomordowanych "są naszym podstawowym obowiązkiem". Ale to, jak zaznaczył, nie wystarczy. - Należy otoczyć troską mogiły poległych i zmarłych uczestników walk o wolność, rozsiane w Polsce i na terenach wielu krajów świata. Są one świadectwem walki "za wolność waszą i naszą" - mówił biskup Guzdek.

Dodał, że godne pochwały są starania lokalnych społeczności i stowarzyszeń, które konsekwentnie poszukują poległych obrońców z września 1939 roku oraz z czasu wojny i przenoszą ich doczesne szczątki na miejscowe cmentarze.

16.11

16.02

15.41

Niezależny białoruski historyk Ihar Mielnikau przygotował do wydania album poświęcony II wojnie światowej. Znajdą się w nim zdjęcia z jego osobistych zbiorów, w tym poświęcone Białorusinom służącym w Wojsku Polskim.

REKLAMA

Ihar Mielnikau powiedział Polskiemu Radiu, że poprzez swój album chce pokazać tragedię Białorusi w okresie II wojny światowej. - Na przykładzie też tragedii polskiej, bo zachodnia część Białorusi współczesnej była częścią II Rzeczypospolitej. Będzie tam dział poświęcony Korpusowi Ochrony Pogranicza, będzie dział poświęcony żołnierzom Wojska Polskiego pochodzenia białoruskiego i będzie też duży dział poświęcony żołnierzom armii Andersa - powiedział historyk. 

Ihar Mielnikau zwrócił uwagę, że na Białorusi dotychczas wielu ludzi zna jedynie sowiecką historię, dla której II wojna światowa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 roku po napaści Niemiec na Związek Radziecki. - Bomby niemieckie spadły na Brześć, Grodno, Pińsk, Nowogródek właśnie 1 września 1939 roku i dla Białorusinów faktycznie ta wojna się rozpoczęła w 1939 roku. Tyle że oficjalnie historiografia radziecka przez długi czas mówiła, iż wojna się rozpoczęła 22 czerwca 1941 roku - zauważył historyk.

15.27

15.03

W Żabnicy k. Węgierskiej Górki na Żywiecczyźnie upamiętniono żołnierzy, którzy w 1939 r. zginęli broniąc "Westerplatte Południa", a także partyzantów straconych tam cztery lata później. Uczczono również zamordowanych przez komunistów w 1946 r. żołnierzy oddziału "Bartka".

We wrześniu 1939 roku polscy żołnierze w Węgierskiej Górce przez trzy dni bronili się przed przeważającymi siłami niemieckimi. Walka ta przeszła do historii jako "Westerplatte Południa". W trakcie walk zginęło 11 polskich żołnierzy i około 200 Niemców. Dzięki bohaterstwu obrońców Węgierskiej Górki opóźnione zostało rozbicie Armii "Kraków".

REKLAMA

- Legenda i określenie "Westerplatte Południa" zrodziły się z dysproporcji sił w tej walce. Nieliczny oddział Wojska Polskiego przez kilkadziesiąt godzin powstrzymywał całą niemiecką dywizję – wyjaśnił prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, przypominając także, że już pierwsze miesiące okupacji niemieckiej okazały się tragiczne dla mieszkańców ziemi żywieckiej.

- Około 20 tys. mieszkańców Żywiecczyzny zostało stąd od razu w 1940 r. wywiezionych przez Niemców, którym jednak nie udało się zabić woli oporu, powstały grupy konspiracyjne. Stąd właśnie represje i egzekucje w Żabnicy czy Kamesznicy – tłumaczył dr Szarek.

3 września 1943 r. Niemcy powiesili w Żabnicy 11 partyzantów z tej i okolicznych miejscowości. Zginęli: Rudolf Dobosz, Ferdynand Dziedzic, Józef Fijak, Fryderyk Gaweł, Franciszek Chowaniec, Jan Kania, Stanisław Konior, Franciszek Szumlas, Jan Waligóra, Ludwik Zeman i Jan Żabnicki.

Sobotnie uroczystości odbyły się przed Pomnikiem Pomordowanych Partyzantów w Żabnicy. O tamtych wydarzeniach opowiedział ich bezpośredni świadek, ks. Jan Krawiec. - Jego świadectwo i przejmująca opowieść były niesłychaną lekcją historii dla młodzieży, z przesłaniem dotyczącym tego, na jakich fundamentach należy budować przyszłość – ocenił prezes IPN, podkreślając, że w Żabnicy widać, jak żywa jest pamięć o wydarzeniach sprzed ponad 70 lat.

14.48

Nie wolno ustępować imperializmowi, ani nawet skłonnościom neoimperialnym - mówił Lech Kaczyński podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, przypomniając Europie o jej błędach, które przyczyniły się do rozpętania największego konfliktu zbrojnego w historii ludzkości. Dziś przypominamy to wystąpienie.

REKLAMA


14.39

Szczecińskie obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej odbyły się przed obeliskiem "Bohaterom Września 1939 r.", stojącym na Cmentarzu Centralnym.

- Wrzesień 1939 r. to smutny czas także dlatego, że zawiodły relacje między narodami, że nasi rzekomi sojusznicy zrobili niewiele, by uratować pokój. Tamta jesień to niestety triumf sojuszu faszyzmu i komunizmu, który bagnetami sowieckiej armii ramię w ramię z hitlerowcami rozszarpywał nie tak dawno powstałe z popiołów polskie państwo - mówił podczas sobotniej uroczystości prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Podkreślił, że "mimo beznadziejnej sytuacji" Polacy walczyli z honorem.

Prezydent miasta dziękował uczestnikom walk - między innymi kombatantom zebranym przy obelisku - "za niezwykłą i heroiczną postawę". - Dziękujemy nie tylko uczestnikom kampanii wrześniowej, których żyje już tak niewielu, ale także tym, którzy przez lata tworzyli największy w Europie ruch oporu - powiedział Krzystek. Dodał, że druga wojna światowa tylko w części zakończyła się "zwycięstwem dobra nad złem", a Polska została przez zwycięzców "potraktowana niegodnie".

- Przez lata miliony Polaków musiały walczyć o wolny i dumny kraj. Także tu, w Szczecinie, który po 1945 r. stał się nowym domem dla setek tysięcy naszych ojców i dziadków - powiedział Krzystek. Historia Szczecina XX w. - dodał - "jak w lustrze" odbija wojenną i powojenną historię Europy i Polski, "gdzie każde dziesięciolecie naznaczone jest społecznymi buntami przeciwko niesprawiedliwości i braku poszanowania ludzkiej godności".

14.23

14.00

Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli udział w Gdyni w uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego 2018/2019, 25-lecia matury międzynarodowej w Polsce oraz 55-lecia nadania III Liceum Ogólnokształcącemu imienia Marynarki Wojennej.

13.30

Złożeniem kwiatów przed budynkiem działającego do września 1939 roku Konsulatu RP w Niemczech w Opolu rozpoczęto wojewódzkie obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Uroczystości odbyły się także w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach.

Początek wojewódzkich uroczystości rocznicowych miał miejsce przed budynkiem przy ulicy Konsularnej, gdzie w latach 1931-39 mieścił się konsulat RP w Niemczech. W dniu wybuchu wojny Niemcy zamknęli polską placówkę, a jej pracowników wydalono do Danii. Kwiaty złożono także przed dworcem PKP, z którego ruszył transport mieszkających na terenie Śląska Polaków do obozu koncentracyjnego KL Buchenwald.

Rocznicę upamiętniono w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach, gdzie od początku wojny funkcjonował niemiecki kompleks obozów dla wziętych do niewoli Polaków. Pod pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych w byłym stalagu Lamsdorf zapalono znicze i złożono kwiaty ku czci żołnierzy Wojska Polskiego, którzy dostali się do niewoli niemieckiej. Ponad 72 tys. z nich trafiło w latach wojny do obozów w Lamsdorf. Wśród nich byli przede wszystkim żołnierze szeregowi i podoficerowie, ale także oficerowie i ludność cywilna - m.in. uczestnicy Powstania Warszawskiego.

13.00

To był największy konflikt zbrojny w historii. Brało w nim udział 61 państw. Zmobilizowano ponad 110 milionów żołnierzy. W czasie wojny zginęło ponad 55 milionów ludzi, a 35 milionów zostało rannych.

REKLAMA


12.30

W 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej minister edukacji narodowej Anna Zalewska wraz z wiceministrem spraw zagranicznych Andrzejem Papierzem oraz polskimi dyplomatami na Litwie złożyła wieńce w podwileńskich Ponarach. Pamięć ofiar uczczona została w kwaterze polskiej oraz przed pomnikiem żydowskim.

W czasie II wojny światowej, w latach 1941-1944 las w Ponarach był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej pod Wilnem.

12.15

Posłuchaj wspomnień żołnierza z bohaterskiej załogi, która zamiast 12 godzin broniła się 7 dni.

12.00

REKLAMA

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk złożył kwiaty przed pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku w 79 rocznicę wybuchu II wojny światowej. (PAP/Marcin Gadomski)

Premier

11.45

Niemiecki korespondent na żywo nadawał relację z ataku pancernika Szleswig-Holstein na polski przyczółek na Westerplatte.

11.30

Polacy mieszkający w Niemczech uczczą w sobotę ofiary drugiej wojny światowej. W Berlinie uroczystości związane z 79. rocznicą napaści Niemiec na Polskę odbędą się na brytyjskim cmentarzu wojennym, gdzie pochowanych jest także pięciu polskich lotników zestrzelonych podczas nalotów na terytorium Trzeciej Rzeszy. Rocznicę uczczą również przedstawiciele Polonii i konsulatu w Hamburgu.

W czasie II wojny światowej Polska straciła około 6 milionów obywateli.

REKLAMA

11.15

Tczew był jednym z pierwszych miast, które zostały zaatakowane przez siły niemieckie.

11.00

W 79. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej na katowickim Rynku rekonstruktorzy z Fundacji im. Grupy Operacyjnej „Śląsk” 1939 i Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „73 pułk piechoty z Katowic” przygotowali historyczną inscenizację. (PAP/Andrzej Grygiel)

Katowice, 01.09.2018. W 79 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej na katowickim Rynku rekonstruktorzy z Fundacji im. Grupy Operacyjnej „Śląsk” 1939 i Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „73 pułk piechoty z Katowic” przygotowali, 1 bm. historyczną inscenizację. (ag/cat) PAP/Andrzej Grygiel

10.45

- Pamiętajcie o postawie, którą nasi przodkowie okazali 79. lat temu na Westerplatte. Pamiętajcie o poczuciu honoru i dumy z tego, że jesteście oficerami Wojska Polskiego, z tego, że jesteście Polakami - powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na promocji oficerskiej marynarzy.

Szef MON wziął udział w sobotę w promocji podchorążych najstarszego rocznika Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni. Ceremonia mianowania na pierwszy stopień oficerski podporucznika marynarki, zgodnie z tradycją odbyła się na pokładzie niszczyciela, okrętu-muzeum ORP Błyskawica przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni.

- To miejsce szczególne, to dzień szczególny, to szczególny rok. Z całą pewnością zapamiętacie dzisiejsze wydarzenie przez całe swoje życie - mówił Błaszczak do marynarzy.

10.30

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas promocji podchorążych najstarszego rocznika Akademii Marynarki Wojennej. Ceremonia mianowania na pierwszy stopień oficerski tradycyjnie odbyła się na pokładzie niszczyciela, okrętu-muzeum ORP Błyskawica przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni. Aktu mianowania dokonał szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmund Andrzejczak. (PAP/Roman Jocher)

REKLAMA

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (C) podczas promocji podchorążych najstarszego rocznika Akademii Marynarki Wojennej, 1 bm. Ceremonia mianowania na pierwszy stopień oficerski tradycyjnie odbyła się na pokładzie niszczyciela, okrętu-muzeum ORP Błyskawica przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni. Aktu mianowania dokonał szef Sztabu Generalnego WP g

10.15

Wrzesień 1939 roku przekreślił próbę odbudowania własnego państwa, natomiast nie zniszczył wszystkiego, co się w ciągu dwudziestolecia udało zrobić - mówi w rozmowie z PolskimRadiem24.pl prof. Antoni Dudek, historyk.

10.00

Premier Mateusz Morawiecki na Westerplatte podczas uroczystości upamiętniających wydarzenia sprzed 79 lat.

9.45

Jak wyglądał 1 września 1939 roku?

9.30

Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przy pomniku upamiętniającym około 7000 ofiar rozstrzelanych pomiędzy wrześniem 1939 roku a styczniem 1940 roku w Lesie Szpęgawskim.

REKLAMA

9.15

Zobacz przemówienie premiera Mateusza Morawieckiego podczas uroczystości na gdańskim Westerplatte.

9.00

Zobacz wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w Tczewie podczas obchodów 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

REKLAMA

8.30

Nadzieja na pomoc trwała 12 godzin, a potem następne 12 godzin. Drugiego dnia, po bombardowaniu lotniczym zrodziła się desperacja. Nie było innego wyjścia niż śmierć. Nie było już odwrotu - mówi w rozmowie z PolskimRadiem24.pl porucznik Leon Pająk.

8.00

Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Fabryce Sztuk w Tczewie. Głównym zadaniem placówki jest prowadzenie działalności kulturalnej, w tym propagowanie historii i tradycji Tczewa oraz regionu kociewskiego. Prezydent przebywał w Tczewie w związku z obchodami 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. (Fot. PAP/Adam Warżawa)

Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Fabryce Sztuk w Tczewie. Głównym zadaniem placówki jest prowadzenie działalności kulturalnej, w tym propagowanie historii i tradycji Tczewa oraz regionu kociewskiego. Prezydent przebywał w Tczewie w związku z obchodami 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

7.30

Pierwsza strona "Kurjera Codziennego" z dnia 1 września 1939 roku.

REKLAMA

7.00

Nie było żadnych racjonalnych powodów, by zniszczyć zupełnie bezbronne i nieufortyfikowane miasto - mówi w PolskimRadiu24.pl Jan Książek, dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej, o nalocie, który stał się początkiem wojny totalnej lat 1939-1945.

6.30

"Wyrażamy naszą wdzięczność dla tych, którzy stanęli w obronie wolnej Polski i wolnego świata" - napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym w sobotę podczas obchodów 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej i zbombardowania Wielunia (Łódzkie).

"Wspominamy dziś ofiary bestialskiego ataku na Wieluń i wyrażamy naszą wdzięczność dla tych, którzy wówczas stanęli w obronie wolnej Polski i wolnego świata. Walczyli, jako żołnierze, w poczuciu obowiązku, ale również w odruchu serca i w przypływie patriotyzmu. To dla nas wszystkich, wielki wzruszający dar, którego wartość trudno opisać" – podkreślił Andrzej Duda w liście odczytanym w Wieluniu przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Adama Kwiatkowskiego.

Prezydent wyraził wdzięczność pokoleniu, które w 1939 roku wchodziło w dorosłe życie i w obliczu śmiertelnego zagrożenia, odpowiedziało na wezwanie po to, żebyśmy dziś mogli żyć w wolnym kraju.


Z kolei premier Mateusz Morawiecki w swoim liście zaznaczył, że 1 września 1939 roku jest nie tylko symbolem niepowetowanych strat i cierpienia, jakich doświadczyła Polska w czasie II wojny światowej.

"1 września jest także znakiem gotowości Polaków do zbrojnej odpowiedzi na zagrożenia niepodległości Rzeczypospolitej i obrony fundamentalnych dla świata wartości – sprawiedliwości i wolności. Zryw kampanii wrześniowej, podjęty mimo nierównych sił, stał się świadectwem heroizmu Polaków walczących w obronie suwerenności ojczyzny, ale też symbolem sprzeciwu wobec zła" – napisał szef rządu.

Poranne uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 79 lat zaczęły się od dźwięku syren alarmowych, który rozległ się o godz. 4.40. O tej porze 1 września 1939 r. nastąpił pierwszy atak niemieckich samolotów bombowych - na wieluński szpital Wszystkich Świętych. W nalocie zginęły 32 osoby - pacjenci i personel szpitala.

Polegli w nalocie mieszkańcy Wielunia uważani są za pierwsze polskie ofiary II wojny światowej.

REKLAMA

6.15

Premier Mateusz Morawiecki, Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk podczas uroczystości upamiętniających 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte.

Premier Mateusz Morawiecki (2L), Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk (L) podczas uroczystości upamiętniających 79. rocznicę wybuchu II wojny światowej przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte, 1 bm. Poranne uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie krótko przed godz. 4.45 - o tej porze 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki

6.00

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podczas uroczystości na Westerplatte przypomniał, że to właśnie na Westerplatte polski żołnierz jako pierwszy w Europie postawił opór totalitaryzmowi nazistowskiemu i sowieckiemu. - Po raz pierwszy polski żołnierz stanął w obronie europejskich wartości: wolności, swobody i demokracji - mówił.

Paweł Adamowicz zaznaczył, że obchody przypadają w roku setnej rocznicy zakończenia I wojny światowej i 100-leciu odrodzenia państwa polskiego. - Wydarzenia te łączy data 11 listopada 1918 r. a przywołuję je z dwóch powodów - z jednej strony wrzesień 1939 r. jest najbardziej wyrazistym obrazem klęski nadziei, jakie zrodził tamten listopad, a więc nadziei na pokój w Europie. Z drugiej strony ten sam wrzesień stał się symbolem naszej walki z totalitaryzmem nazistowskim i sowieckim - mówił.

Prezydent Gdańska zaapelował, aby bezpieczną przyszłość budować "na trudnej drodze odpowiedzialności za bieg spraw tu i teraz".

5.45

"Westerplatte to czyn, który stał się legendą" - napisał Andrzej Duda w liście odczytanym podczas obchodów 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Obrońcy Westerplatte w założeniu mieli wytrwać kilkanaście godzin, a walczyli zaciekle przez siedem dni" - podkreślił prezydent.

List prezydenta podczas uroczystości na Westerplatte odczytał szef BBN Paweł Soloch. "Westerplatte, gdzie padły jedne z pierwszych strzałów II wojny światowej, jest symbolem walecznej polskiej obrony, tak jak napadnięty z powietrza Wieluń, pozostaje symbolem męczeństwa cywilnej ludności i barbarzyńskich zniszczeń" - napisał Duda.

"Będziemy zawsze pamiętać o wszystkich naszych współrodakach, o wszystkich obywatelach Rzeczypospolitej, którzy stracili życie z rąk najeźdźców i okupantów w strasznych latach wojny. Oddajemy cześć kombatantom i z dumą przywołujemy bohaterstwo polskiego żołnierza, który w obronie Ojczyzny bił się z najwyższym poświęceniem" - podkreślił prezydent.

W jego ocenie, "Westerplatte to czyn, który stał się legendą". "Obrońcy stawiający opór wielokrotnie liczniejszemu wrogowi w założeniu mieli wytrwać kilkanaście godzin, a walczyli zaciekle przez siedem dni. Powtarzany przez Polskie Radio komunikat: Westerplatte broni się nadal – dodawał sił i otuchy wszystkim Polakom" - przypomniał prezydent Duda.

Dodał, że wiele bitew września 1939 roku, także gdy na Rzeczpospolitą zwaliła się druga napaść ze strony Związku Sowieckiego, pozostaje w naszej historii przykładem "ogromnego heroizmu". "Mimo porażki, Polacy nigdy nie upadli na duchu" - zaznaczył prezydent.

5.15

- Z Westerplatte zwracam się do wszystkich rodaków: tych którzy nam sprzyjają, do naszych przeciwników i do opozycji, by takie miejsca jak to były miejscami zgody - mówił Mateusz Morawiecki. Zaapelował też: "pójdźmy razem w jednym marszu niepodległości 11 listopada. W ten dzień bądźmy razem".

Premier podkreślił, że w pierwszych chwilach po wybuchu wojny broniące się Westerplatte dawało nadzieję Polakom. - Dawało nadzieję wtedy i daje nadzieję dziś, że w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa potrafimy być razem, potrafimy się zjednoczyć - powiedział Mateusz Morawiecki.

Nawiązał też do słów papieża Jana Pawła II, który mówił, że "każdy ma swoje Westerplatte". Premier zauważył, że i dziś "każdy ma zadanie do wykonania, przed którym nie wolno nam zdezerterować".

- I choć dziś szczęśliwie Polska nie musi walczyć z bronią w ręku, nie musi walczyć o swoją niepodległość, to przed nami stoi wielkie zadanie. To wielkie zadanie nazywa się Polska: Polska szczęśliwa, zasobna, sprawiedliwa, Polska solidarna i dumna, Polska możliwie zjednoczona, zjednoczona wokół najwyższych celów, wobec racji stanu, wokół niepodległości - mówił.

- I dlatego dzisiaj, tutaj, z tego świętego miejsca, przed którym każdy chyli czoło, chcę zwrócić się do wszystkich rodaków - do tych, którzy sprzyjają nam, naszemu rządowi i do naszych przeciwników, naszych oponentów i - niezależnie od sympatii, niezależnie od poglądów. Chcę zwrócić się do opozycji, by takie miejsca jak to były miejscami zgody - powiedział szef rządu.

REKLAMA

5.10

Mateusz Morawiecki mówił, że "tak jak w Boże Narodzenie odchodzą w niepamięć wszystkie waśnie w rodzinnych domach, tak i w najważniejsze dni powinniśmy być razem, zjednoczeni". Podkreślał, że takim najważniejszym dniem przed nami jest 11 listopada, stulecie odzyskania niepodległości

- Dlatego w ten dzień, wielki dzień dla naszego narodu polskiego, dla całej Rzeczypospolitej bądźmy razem, pójdźmy razem w marszu, jednym marszu niepodległości - apelował szef rządu.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że ci, którzy zginęli w pierwszych dniach II wojny światowej w obronie Polski wiedzieli, że nie ma cenniejszej rzeczy dla całego narodu niż niepodległość. - Dlatego spełnijmy ich marzenie o tym, byśmy byli zjednoczeni w najważniejszych dniach - mówił szef rządu.

5.05

- Budujmy państwo, które nie będzie wewnętrznie skłócone, które wyleczy wszystkie swoje choroby wyniesione z czasów zniewolenia komunistycznego. Naprawmy, co zostało zniszczone i zepsute - zaapelował w Tczewie Andrzej Duda.

- Nigdy więcej wojny. Nigdy więcej rozdarcia Rzeczypospolitej. Zaklinam nas wszystkich, ale przede wszystkim młode pokolenie, by taką politykę prowadzić, by tak prowadzić polskie sprawy, by tak nimi zarządzać, aby nigdy więcej zagrożenie nie spłynęło na naszą Rzeczpospolitą. Abyśmy odzyskanie niepodległości w 1918 roku mogli co roku przez następne 100 lat, 200 i więcej świętować w naszym, kraju - nasze dzieci, nasze wnuki, nasze prawnuki, kolejne pokolenia Polaków - podkreślił prezydent.

5.00

Andrzej Duda apelował o budowanie silnego państwa. - Budujmy państwo, które nie będzie wewnętrznie skłócone. Budujmy państwo, które wyleczy wszystkie swoje choroby, które wyniosło z czasów zniewolenia, zwłaszcza tego zniewolenia komunistycznego, które trwało przez tyle dziesięcioleci. Naprawmy to, co zostało zniszczone i zepsute - wskazał prezydent.

Mówiąc o rozpoczęciu II wojny światowej przypomniał, że w Wieluniu niemieckie bomby spadły na "śpiące miasto, spadły ma zwykłych ludzi w miejscu, gdzie nie było celów strategicznych, w miejscu, które nie miało wielkiego strategicznego znaczenia". - Był to zwykły akt terroru, stający się symbolem terroru hitlerowskiego w czasie II wojny światowej. Zabito zwykłych mieszkańców, zwykłych obywateli, całkowicie niewinnych - podkreślił prezydent.

- Ale największe z pewnością znaczenie strategiczne miało to, co działo się tutaj, w Tczewie i Szymankowie, to tutaj Niemcy za wszelką cenę chcieli nie dopuścić do wysadzenia, do zniszczenia przez Polaków mostu, dzięki któremu można byłoby pchnąć niemieckie oddziały do Prus Wschodnich z Rzeszy i od tamtej strony z całą siłą zaatakować Polskę - zwrócił uwagę Andrzej Duda.

4.55

- Polscy żołnierze i polskie społeczeństwo od pierwszych dni II wojny światowej zmieniało losy świata. Broniło wolnego świata przed wrogami wolności, wrogami Polski, wrogami Europy - powiedział na gdańskim Westerplatte premier Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że Westerplatte jest symbolicznym "skrawkiem Polski". - Tutaj na tym skrawku bronili naszej niepodległości od pierwszych dni II wojny światowej polscy żołnierze. Runęła na Polskę nawała barbarzyńskich armii niemal ze wszystkich stron. Ale w obliczu tej druzgocącej przewagi polscy żołnierze i polskie społeczeństwo od pierwszych dni zmieniało losy świata, broniło wolnego świata przed wrogami wolności, wrogami Polski, wrogami Europy - zaznaczył Morawiecki.

Szef rządu zwrócił uwagę, że w pierwszych dniach konfliktu "doszło do zdarzeń w trzech miejscach, które są bardzo symboliczne dla tego, co oznaczała II wojna światowa dla Polski i całego świata". - Trzy miejsca: Wieluń, gmach Poczty Polskiej w Gdańsku i Westerplatte - dodał premier.

4.50

- 1 i 17 września to dwie czarne plamy na mapie roku stulecia odzyskania niepodległości. Przypominają, że Polska została rozdarta na 6 lat pomiędzy naszych dwóch wielkich wrogów, hitlerowskie Niemcy i Związek Sowiecki - powiedział w Tczewie prezydent Andrzej Duda.

Podkreślił, że tegoroczna uroczystość przypada w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - Po 123 latach zaborów tamto pokolenie młodych, urodzonych bardzo często na początku XX wieku, w większości w wieku XIX uzyskało to, co nie udało się ani ich ojcom, którzy walczyli w powstaniu styczniowym, ani ich dziadkom którzy walczyli w powstaniu listopadowym: odzyskali swoją ojczyznę, przywrócili Polskę na mapę ofiarą swojej krwi - mówił prezydent.

Jak podkreślił, także potem Polacy nie chcieli jej oddać za żadną cenę, ponownie płacąc za to swoją krwią, w wielu powstaniach i bitwach.

- Ale te dwie daty, 1 września, i 17 września, to czarne plamy na mapie roku 100-lecia odzyskania niepodległości, bo to daty, które przypominają nam o dniach, kiedy znowu straciliśmy nasza ojczyznę, kiedy znowu Polska została rozdarta na sześć lat pomiędzy naszych dwóch wielkich wrogów, pomiędzy dwa państwa, które wtedy były państwami o ustrojach totalitarnych: przez hitlerowskie Niemcy i Związek Radziecki, przez Hitlera i Stalina - powiedział Andrzej Duda.

4.45

W sobotę nad ranem na gdańskim Westerplatte rozpoczęły się obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. W uroczystości bierze udział premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz szefowie MON i MSWiA.

REKLAMA


Poranne uroczystości na Westerplatte rozpoczęły się tuż przed 4.45. O tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.

W uroczystościach bierze udział premier Mateusz Morawiecki, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

4.40

Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęły się w sobotę rano w Tczewie obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Uroczystość odbywa się na skwerze Bohaterów Szymankowa upamiętniającym polskich celników i kolejarzy zabitych przez Niemców 1 września 1939 r.

Po zakończeniu uroczystości w Tczewie, prezydent RP uda się do Lasu Szpęgawskiego, by oddać hołd około siedmiu tysiącom Polaków rozstrzelanych tu przez Niemców na początku wojny.

W Szymankowie, Kałdowie i kilku innych miejscowościach położonych na terenie dzisiejszego Pomorza, działały w okresie międzywojennym polskie służby kolejarskie i posterunki celne. Gdy 30 sierpnia 1939 r. polski rząd ogłosił mobilizację, zarówno kolejarze, jak i inspektorzy celni otrzymali zadanie strzeżenia węzłów kolejowych i przekazywania informacji o wszelkich nietypowych zajściach.

Informacje przekazywane były do 2 Batalionu Strzelców stacjonującego w Tczewie. 1 września 1939 r. nad ranem, po sygnale od służb kolejowych i celnych, żołnierze wysadzili most na Wiśle, blokując tym samym jedną z dróg wiodących do Polski. Najprawdopodobniej w odwecie, uzbrojeni niemieccy żandarmi oraz członkowie SA, zaatakowali Polaków w budynkach dworcowych, na posterunkach celnych oraz w ich mieszkaniach.

Zginęło 14 polskich kolejarzy i dwóch członków ich rodzin oraz pięciu inspektorów Ekspozytury Inspektoratu Ceł Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Do zabójstw doszło w Szymankowie (jeden z kolejarzy zginął w Lisewie) 1 września 1939 r. około godz. 4 rano, jeszcze zanim padły pierwsze strzały na Westerplatte.

4.30

1 września 1939 r. wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły o świcie na całej niemal długości granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając tym samym pierwszą kampanię II wojny światowej. Osamotnione w walce Wojsko Polskie nie mogło skutecznie przeciwstawić się agresji Niemiec i sowieckiej inwazji dokonanej 17 września. Konsekwencją tej sytuacji stał się IV rozbiór Polski dokonany przez Hitlera i Stalina.

PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/mg

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej