Znamy datę przesłuchania Donalda Tuska przed komisją ds. Amber Gold

- Przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska przed komisją śledczą ds Amber Gold przesunięto na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych - 5 listopada. Szefowa komisji Małgorzata Wassermann (PiS) podkreśliła, że nie chce spotykać się z zarzutem, iż przesłuchanie to jest elementem jej kampanii wyborczej.

2018-09-03, 22:10

Znamy datę przesłuchania Donalda Tuska przed komisją ds. Amber Gold
Donald Tusk. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

Małgorzata Wassermann o przesłuchaniu Donalda Tuska (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Wobec faktu iż spotykam się nieustannie z oskarżeniem, że przesłuchanie Donalda Tuska ma być elementem mojej kampanii na prezydenta Krakowa, po konsultacji z prezydium komisji, podjęłam taką decyzję, iż dojdzie do zmiany terminu tego przesłuchania na pierwszy dzień po II turze wyborów - powiedziała Wassermann.

- Nie chcę spotykać się z tym zarzutem, że jest to element mojej kampanii, bo nie jest. W żaden sposób nie łączę pracy komisji z tym co się dzieje w Krakowie - podkreśliła szefowa komisji śledczej i kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa w tegorocznych wyborach samorządowych.

Zdaniem Jakuba Pacana z Tygodnika Solidarność, który był gościem Polskiego Radia 24, jest to "bardzo dobra decyzja". - To wybija pewien argument przeciwnikom tej komisji, którzy podnoszą, że jest ona polityczna i, że tak naprawde służyła wyłączenie grillowaniu opozycji. To też pokazuje dobrą wolę, bo myślę, że gdyby opozycja była w analogicznej sytuacji to chętnie by wykorzystała zgrilowanie przeciwnika do wyborów - podkreślił.

Informacje o przesunięciu terminu przesłuchania b. premiera, obecnie przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska przed komisją ds. Amber Gold jako pierwsze podało radio RMF.

Z kolei mec. Roman Giertych wyraził "zdziwienie i zaskoczenie". - Po konsultacji z moim Mocodawcą panem Przewodniczącym Donaldem Tuskiem wyrażam zdziwienie i zaskoczenie informacjami medialnymi o odwołaniu zaplanowanego na 2.10 terminu przesłuchania przed Komisją ds. Amber Gold - napisał Giertych w poniedziałek na Twitterze.

REKLAMA

Giertych zaznaczył, że "komisja wyznaczyła trzy daty, z których dwie 2.10 i 23.10 (jako rezerwowy) były uwzględnione w kalendarzu pana Przewodniczącego". - Inne terminy w najbliższym czasie mogą kolidować z obowiązkami służbowymi - dodał.

Pytana na późniejszym briefingu prasowym w Krakowie o reakcję Romana Giertycha, Wassermann wyraziła zaskoczenie tym, że informacje, które mieli posłowie, wyciekły wcześniej do mediów. Jak zaznaczyła, do Romana Giertycha już zostało wysłane oficjalne pismo z informacją o przesunięciu terminu przesłuchania.

Wassermann wyraziła przekonanie, że b. premier Donald Tusk, jako doświadczony polityk "nie chce się wpisywać w kampanię samorządową" i ze zrozumieniem podejdzie do przesunięcia daty przesłuchania go przez komisję. - To przesłanie jest bardzo ważne, zwłaszcza dla pokrzywdzonych Polaków w aferze Amber Gold, i po prostu wyłączymy go z czynnej kampanii wyborczej – powiedziała szefowa komisji śledczej.

Dopytywana na briefingu w Krakowie o przesunięcie terminu bez uzgodnienia z Tuskiem, powiedziała: - Komisja wzywa świadka a nie ustala z nim terminu. Liczyłam na to, że będzie miało to mniejszy wydźwięk polityczny. W zasadzie na każdym kroku mnie państwo o to pytacie. Przy mojej kampanii chciałabym tego uniknąć. Nie chcę wykorzystywać komisji do mojej kampanii samorządowej stąd taka moja decyzja przy pełnej akceptacji prezydium komisji. Oceniła także, że rozmowy z Romanem Giertychem są trudne i kontakt z nim ze strony komisji był trudny.

- Komisja wzywa świadka pod rygorem kary za niestawiennictwo. Ja wiem, że ja przyzwyczaiłam zarówno członków komisji, jak i świadków, że ja wyciągam do nich rękę i ja uzgadniam wiele rzeczy, ale proszę nie zapominać, że to jest moja autorytatywna decyzja i moje wyzwanie. Więc to, że ja to uzgadniam, że zapraszam do tych konsultacji czy rozmów, to jest moja dobra wola – powiedziała przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold.

Wassermann powiedziała też, że raport z pracy komisji jest w dużej części gotowy, a w przyszłym tygodniu zostanie przesłuchanych jeszcze trzech świadków. Jak zaznaczyła to, czy to ona go opublikuje, będzie zależało od wyników wyborów samorządowych. Jeśli Wassermann zostanie prezydentem Krakowa, to raport opublikuje i ogłosi osoba, która ją zastąpi na funkcji przewodniczącej komisji śledczej.

Wassermann zapowiedziała też, że od wtorku będzie prezentowała swój program wyborczy i chciałaby, aby najbliższe dwa miesiące były poświęcone na prace dla Krakowa.

ras

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej