Rosja: w całym kraju protesty. Zatrzymania współpracowników Nawalnego

W wielu miastach Rosji, równolegle do wyborów lokalnych, odbywają się protesty przeciw podniesieniu wieku emerytalnego. Niezależne organizacje informują o licznych zatrzymaniach.

2018-09-09, 13:56

Rosja: w całym kraju protesty. Zatrzymania współpracowników Nawalnego
Protesty w Moskwie. Foto: Nowaya Gazieta / Twitter

Według jednej z organizacji monitorującej prawa człowieka, OVD-Info, prewencyjnie przed demonstracją zatrzymanych zostało co najmniej 48 osób w 20 miastach Rosji. Natomiast w niedzielę do południa są już informacje o kilkudziesięciu zatrzymanych.

Manifestacje przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego mają odbyć się w niedzielę w sumie w 80 miastach.

Dochodzi do zatrzymań współpracowników Nawalnego. W Petersburgu według niezależnego źródła zatrzymano około 25 osób. Są doniesienia o zatrzymaniach w Moskwie. W Chabarowsku zatrzymano koordynatora sztabu Aleksieja Worsina i organizatora akcji Iwana Zujewa. Według lokalnego sztabu Nawalnego zatrzymano tam co najmniej 10 osób. Również w Krasnojarsku zatrzymano kilka osób. W Komsomolsku nad Amurem organizatorzy nie mogli wyjść z domu, bo nie pozwoliła na to policyjna blokada.

REKLAMA

Ciągle dochodzą informacje o nowych zatrzymaniach.

9 września w Rosji w wielu miejscach odbywają się rozmaite wybory na szczeblu lokalnym – mają być wyłonieni gubernatorzy części obwodów, wielu merów, niektóre parlamenty lokalne, przeprowadzane są referenda, w kilku miejscach są wybory uzupełniające do Dumy. Wyłonieni mają być m.in. gubernator obwodu moskiewskiego czy mer Moskwy (tu zwycięzcą zapewne będzie popierany przez Kreml Siergiej Sobianin)

Na 9 września jeden z liderów opozycji, bloger Aleksiej Nawalny zaplanował protesty przeciwko rządowemu projektowi zmian w systemie emerytalnym. Przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego opowiada się według sondaży ponad 90 procent respondentów. Nawalny nie kieruje osobiście protestami, bo został pod koniec sierpnia zatrzymany i skazany na 30 dni aresztu.  

Komentatorzy zauważają, że niezadowolenie wywołane planami podniesienia emerytur porównywane być może do protestów z 2005 roku, kiedy w całym kraju emeryci demonstrowali przeciwko odebraniu przywilejów socjalnych czasów sowieckich.

REKLAMA

***

Zebrała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej