Sąd oddalił pozew PO przeciwko premierowi. Partia zapowiada apelację

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew w trybie wyborczym przeciwko premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który złożyła wczoraj Platforma Obywatelska. Politycy opozycji zarzucali szefowi rządu kłamstwo dotyczące skali budowy dróg i mostów w czasie rządów PO-PSL. Apelacja PO od decyzji sądu ma zostać złożona jeszcze dziś. 

2018-09-19, 13:40

Sąd oddalił pozew PO przeciwko premierowi. Partia zapowiada apelację
Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, Niemcy jako najbogatszy kraj w Europie i jeden z największych eksporterów broni na świecie mogłyby zrobić o wiele więcej dla obrony wartości Europy. Foto: KPRM/P.Tracz

Posłuchaj

Pozew wyborczy oddalony. Relacja Jolanty Turkowskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

O decyzji sądu poinformowała rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Sylwia Urbańska. 

Pozew dotyczył słów premiera, który w trakcie spotkania z wyborcami odniósł się do tempa budowy dróg za czasów rządu PO-PSL. - Pamiętacie jak nasi poprzednicy mówili, że budujmy nie politykę tylko drogi i mosty? Nie było ani dróg ani mostów. Przez osiem lat, wydali 5 miliardów złotych na drogi lokalne, to jest tyle ile my wydajemy w ciągu jednego do 1,5 roku - powiedział premier w ubiegłą sobotę w Świebodzinie. To tych słów między innymi dotyczy pozew złożony przez polityków PO. 

Politycy PO zapewniali, że za poprzednich rządów wybudowano wiele kilometrów dróg a Polska była pionierem w wydawaniu funduszy europejskich, pomimo światowego kryzysu gospodarczego. Rzecznik PO - Jan Grabiec - powiedział, że za rządów PO i PSL powstało wiele kilometrów dróg i autostrad i premier powinien o tym wiedzieć. 

Proces w trybie wyborczym oznacza, że sędzia w ciągu 24 godzin musiał odnieść się do pozwu złożonego przez polityków PO. Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zapowiadali wczoraj, że jeżeli dojdzie do rozprawy będą żądać od premiera przeprosin oraz sprostowania, które ma ukazać się w mediach. 
W sobotę premier wraz z delegacją polityków PiS odwiedzili miasta województwa lubuskiego. W Zielonej Górze odbyła się regionalna konwencja wyborcza a w Świebodzinie i Gorzowie Wielkopolskim spotkania z wyborcami. Premier mówił między innymi o programie wyborczym PiS oraz o wydatkach przeznaczonych na budowę i remonty dróg lokalnych. 

REKLAMA

Szef kancelarii premiera - Michał Dworczyk - tłumaczył później, że Mateuszowi Morawieckiemu chodziło o to, że za czasów PO-PSL zbyt mało wydawało się budowę dróg. Jak mówił, od 2008 do 2015 roku wydano na drogi lokalne, 5 miliardów 289 milionów złotych. Rząd Morawieckiego tylko w tym roku wydał na to 1 miliard 300 milionów złotych i właśnie uruchamiamy fundusz na kolejne 5 miliardów złotych - powiedział w TVP Info Michał Dworczyk. 

Platfrma składa apelację

- Jeśli orzeczenie sądu ws. naszego pozwu się utrzyma, to PO pozwie premiera w zwykłym trybie, prędzej czy później będzie przepraszał - tak poseł Borys Budka (PO) skomentował decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie, który uznał, że pozew PO, wobec szefa rządu, nie podlega rozpoznaniu w trybie wyborczym. 

Zapowiedział, że jeśli orzeczenie się utrzyma, to Platforma "pozwie premiera w zwykłym trybie". "Prędzej czy później będzie przepraszał" - stwierdził poseł PO.

Poseł Platformy Mariusz Witczak określił decyzję sądu jako "kuriozalną i szokującą". Tłumaczył, że została podjęta w trybie niejawnym. Polityk jest też zdziwiony tym, że zdaniem sądu, premier nie bierze udziału w kampanii wyborczej PiS. 

REKLAMA

Stanowiskiem sądu nie są zaskoczeni natomiast politycy Prawa i Sprawiedliwości. Łukasz Schreiber z PiS powiedział dziennikarzom w Sejmie, że retoryka wiecowa rządzi się swoimi prawami, dlatego sąd podjął słuszną decyzję. 

Apelacja PO od decyzji sądu ma zostać złożona jeszcze dziś. 

ras

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej