Wicemarszałek: PiS uchwali nową ustawę o SN. Wiceminister: nie ma takiej potrzeby
Po 11 listopada PiS zapewne uchwali nową ustawę o Sądzie Najwyższym i wycofa się, jak w sprawie IPN – powiedział Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu w ”Śniadaniu w Trójce”. Takiemu scenariuszowi zaprzeczał Jarosław Sellin (PiS), wiceminister kultury.
2018-10-13, 13:28
Posłuchaj
Prezydent we wrześniu powołał 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN, natomiast w poniedziałek 27 sędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, 7 w Izbie Cywilnej i jednego sędziego w Izbie Karnej.
W "Śniadaniu w Trójce” padły pytania, dlaczego prezydent nie wstrzymał się z powołaniem sędziów Sądu Najwyższego do czasu pierwszej decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE albo zakończenia odwołań w Naczelnym Sądzie Administracyjnym – w przypadku tych osób, które odpadły w kwalifikacji do SN?
Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta powiedział, że ”nominacje to dobra wiadomość dla Polaków”. – Oznacza to, że prawo obowiązuje, ustawy są realizowane i ani politycy w togach sędziowskich, ani bez nich, nie są w stanie zatrzymać obowiązywania prawa. Pytania do TSUE nie dotyczyły nominacji sędziowskich, tylko wieku emerytalnego. W przypadku NSA – prezydent, kancelaria prezydenta nie są stroną (…) - mówił. Prezydent wypełnia swoje obowiązki i stoi na straży konstytucji i prawa – oświadczył Krzysztof Szczerski. Pytany o skargę KE do TSUE, Szczerski powiedział, że nie dotyczy ona prerogatyw prezydenta i obowiązywania w Polsce prawa.
Nowa ustawa o SN?
Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu (Kukiz’15) stwierdził, że dziwi go decyzja prezydenta. - Sprawa jest umiędzynarodowiona przez nieudolność (…), zacietrzewienie partyjniackie PiS i donosicielstwo totalnej opozycji i to może się skończyć bardzo źle dla Polski – oznajmił.
REKLAMA
- Myślę jednak, że po wyborach samorządowych i po 11 listopada PiS prawdopodobnie zrobi "akcję" jak (w przypadku) IPN, w ciągu paru godzin wycofa się z wieku emerytalnego, z (kwestii) I prezes SN – ocenił Stanisław Tyszka.
Bo inaczej jeśli będzie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, a Polska zdecydowałaby się na jego zignorowanie, to miałoby katastrofalne konsekwencje dla polskiej gospodarki, bo moglibyśmy mieć taką sytuację, że orzeczenia polskich sądów nie byłyby uznawane za granicą – oświadczył Stanisław Tyszka.
Mieliśmy już kilka ustaw o SN, więc PiS prawdopodobnie przygotuje kolejną – taką tezę postawił Stanisław Tyszka (Kukiz’15) w Trójce.
PiS będzie musiało się wycofać, jak w przypadku ustawy o IPN – uważa.
REKLAMA
Paweł Rabiej (Nowoczesna) uważa, że taki scenariusz może mieć miejsce. Prezydent jest według niego ofiarą „trójkąta dramatycznego” występującego wokół zmian w sadownictwie. Według niego premier chce zamknąć sprawę, minister Zbigniew Ziobro ma wizję „upartyjnienia sądownictwa”, ale, jak stwierdził - prezydent nie podjął decyzji dobrej dla obywateli..
Jarosław Kalinowski (PSL) krytykował również ostatnie działania PiS w kwestii sądownictwa.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS) pytany, czy będzie nowelizacja ustawy o SN, mówił, że nie ma takiej potrzeby, prawo jest wykonywane, prezydent powołał 27 sędziów do SN. Wygląda na to, że będzie można zaproponować prezydentowi powołanie prezesa Sądu Najwyższego – bo odpowiednia liczba sędziów SN może zgłosić taka propozycję. To dopełnianie reformy wymiaru sprawiedliwości. Zaczęliśmy od TK, potem KRS, reformowane były i dalej będą sądy powszechne i reformowany jest SN – mówił.
Marcin Kierwiński (PO) powiedział, że z tego wynika, iż PiS chodzi o wybór nowego I prezesa SN, ”by mógł zapewniać bezkarność” i ocenił, że „”prezydent wszedł na drogę łamania konstytucji”, a na końcu tej drogi jest ”Trybunał Stanu”.
REKLAMA
Trójka/ agkm
REKLAMA