Drugi dzień szczytu UE. Dyskusja o sankcjach po rosyjskich cyberatakach
Migracja i cyberprzestępczość to tematy drugiego dnia unijnego szczytu w Brukseli. W kwestiach migracyjnych nie są spodziewane żadne decyzje, w sprawie cyberataków europejscy przywódcy mają zaapelować, by nakładano sankcje na osoby odpowiedzialne za nie.
2018-10-18, 09:34
Posłuchaj
Apel o przygotowanie restrykcji pojawia się dwa tygodnie po ujawnieniu przez Holandię, że rosyjskie służby specjalne próbowały włamać się na serwery Organizacji do Spraw Zakazu Broni Chemicznej z siedzibą w Hadze. Wtedy także Wielka Brytania oskarżyła Rosję o organizowanie cyberataków na całym świecie. Nieoficjalnie wiadomo, że Polska pomysł popiera, wątpliwości za to zgłaszały Włochy, które tłumaczyły, że kwestia przypisania odpowiedzialności za cyberataki jest trudna i że jest to kompetencja narodowa. Dla części państw naszego regionu to zasłona dymna dla prorosyjskiej postawy władz w Rzymie.
W sprawie migracji, kontynuowane mają być rozmowy na temat reformy prawa azylowego. - Po raz pierwszy te tematy idą we właściwym kierunku, tak jak Polska sobie tego życzyła - mówił wczoraj premier Mateusz Morawiecki, nawiązując do ustaleń czerwcowego szczytu, na którym zdecydowano, że nie będzie przymusowego przyjmowania uchodźców i decyzje w tej sprawie będą podejmowane dobrowolnie.
Drugi dzień unijnego szczytu zakończy się wczesnym popołudniem. Po nim, podczas lunchu, odbędzie się szczyt strefy euro z udziałem przywódców państw bez wspólnej waluty. Unijni dyplomaci obawiają się, że dojdzie wtedy do kłótni między Włochami a tymi krajami eurolandu, które opowiadają się za dyscypliną finansową na czele z Holandią. Niepokój tych krajów wywołują plany wydatków na przyszły rok przygotowane przez rząd w Rzymie, który wbrew obietnicom poprzednich władz, podwyższył poziom deficytu.
Późnym popołudniem rozpocznie się natomiast dwudniowy szczyt Europa-Azja, z udziałem 51 szefów państw i rządów. W kuluarach ma dojść do spotkania premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
REKLAMA
fc
REKLAMA