Trybunał w Strasburgu: słynny szef mafii był więziony w nieludzkich warunkach
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał włoskie ministerstwo sprawiedliwości winnym więzienia bosa sycylijskiej mafii w poniżających warunkach. Bernardo Provenzano został schwytany w 2006 roku po 43 latach poszukiwań. Zmarł dwa lata temu w wieku 83 lat.
2018-10-25, 15:08
Bernardo Provenzano kierował cosa nostra od 1995 roku. Prokuratura zarzuciła mu udział w zamordowaniu prawie 130 osób. Jak wszystkich groźnych mafiozów, zgodnie z włoskim prawem więziono go w odosobnieniu, z ograniczoną liczbą spacerów i kontaktów z rodziną. Był poddany całodobowej obserwacji. Kontrolowano też jego korespondencję.
Przez ostatnie cztery lata życia ciężko chorował. Rodzina wniosła o złagodzenie reżimu więziennego. Gdy ministerstwo sprawiedliwości odmówiło, złożyła skargę do trybunału w Strasburgu, który dziś uznał ją za słuszną. Odrzucił jednak wniosek o odszkodowanie w wysokości 150 tysięcy euro.
Według szefa włoskiego MSW Matteo Salviniego wyrok potwierdza, że, jak się wyraził, "ten cały europejski moloch jest bezużyteczny".
msze
REKLAMA
REKLAMA