Zmarł Mariusz Chwedczuk. Wybitny scenograf i grafik
W czwartek 1 listopada zmarł Mariusz Chwedczuk, wybitny scenograf, artysta i grafik, jeden z najbliższych współpracowników Adama Hanuszkiewicza. Informację o śmierci artysty potwierdził Jarosław Kilian, dziekan wydziału reżyserii warszawskiej Akademii Teatralnej.
2018-11-02, 13:06
Mariusz Chwedczuk odszedł w wieku 85 lat. Urodził się w 1933 roku w Hrubieszowie. Był absolwentem wydziału reżyserii PWST w Łodzi (1961) oraz ASP w Krakowie (1965). Wraz z z Xymeną Zaniewską stał się nowatorem sztuki scenograficznej w powojennym teatrze, jednym z pierwszych stałych scenografów Teatru Telewizji, zasłynął również jako plakacista, grafik i pedagog. Jego styl charakteryzowała lapidarność, oszczędność środków i umiejętność symbolicznej gry z widzem. W swoich pracach plastycznych chętnie posługiwał się ironią i aluzją.
Jarosław Kilian, dziekan wydziału reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie, podkreśla przede wszystkim zasługi Chwedczuka we współpracy z Adamem Hanuszkiewiczem, głównie przy rozwijającym się od lat 50. w Polsce Teatrze Telewizji, którego Hanuszkiewicz był wówczas szefem.
Ich współpraca była zresztą częsta. - Był autorem scenografii do "Śpiewnika domowego" w Teatrze Narodowym - opowiada Kilian - Druga część widowiska odbywała się przy opuszczonej żelaznej kurtynie. Aktorzy byli ubrani w stroje żałobne jak po powstaniu styczniowym. To był wówczas ogromnie czytelny sygnał, budujący cały sens opowieści - wspomina.
Drabina jako góra
Do najważniejszych realizacji Chwedczuka należy "Kordian" w inscenizacji Hanuszkiewicza w Teatrze Narodowym w Warszawie (premiera 30 stycznia 1970). - To właśnie autor scenografii - wspomina Kilian - miał wpaść na pomysł ukazania Mont Blanc w postaci drabiny.
REKLAMA
Wśród ważnych osiągnięć Chwedczuka w Teatrze Telewizji są m.in. "Spazmy modne" (1962), "No more Hiroshima" (1967), "Drzewa moje ojczyste" (1967). W Teatrze Narodowym przygotował też scenografie do spektakli Hanuszkiewicza "Mickiewicz - młodość" (1976), "Płatonow" (1976), "Komedia pasterska" (1982) i "Śpiewnik domowy". Współpracował również m.in. z Andrzejem Łapickim, Janem Kulczyńskim, Lidią Zamkow, Tadeuszem Mincem.
Pracował również za granicą, przede wszystkim w teatrach niemieckich, m.in. w Hamburgu i - wielokrotnie - w Getyndze.
Przez lata tworzył artystyczny duet z Xymeną Zaniewską. Jarosław Kilian podkreśla, że ich scenografie, tworzona dla Teatru Telewizji Hanuszkiewicza i Jerzego Antczaka, były zjawiskiem zupełnie unikatowym i specyficznie polskim. - Nigdy nie był za filmowaniem teatru. Budował nowy język, wykorzystując do tego kamerę i studio telewizyjne mówi Kilian.
tjak
REKLAMA
REKLAMA